Nie znam sie na przeniesieniach marzen sennych

ale moim zdaniem sprawa sie ma tak, ze matura, stres, spowodowaly objaw, ktory u ciebie wyszedl w postaci parcia na pecherz i jelita.
Zasada jest ta sama cio w przypadku kazdego innego objawy, czy ataku paniki przy stresie, jakims nadmiernym przeciazeniu emocjonalnym.
Przyszedl objaw, zaczal sie jakis strach i jakies obawy, w twoim wypadku ta obawa jest zesikanie sie czy tez to drugie, oraz to ze sie skompromitujesz jak to sie zdarzy gdzies w publicznym miejscu.
takie same zasady dzialaja u osob ktore boja sie omdlenia bo im sie slabo zrobilo kiedys od stresu, boja sie ataku paniki bo kiedys go dostali.
U ciebie akurat konikiem jest pecherz i jelita.
I tak samo jak ludzie z atakiem paniki czy uczuciem slabosci, czy czyms innym nie moga sie dawac ograniczac, ty tez nie mozesz.
Ty utrwaliles ten nawyk przez ten caly czas, od samego poczatku ograniczles sie jak tylko czules parcie i teraz dlatego jest tak samo.
Strach przed utrata kontroli jest strasznie czesty w nerwicy, ludzi eboja sie rozmnych rzeczy smierci, omdlenia, utraty pamieci, tyl akurat utraty kontroli nad pecherzem.
I chociaz dziwnie to brzmi to musisz teraz przekonywac swoj stan emocjonalny, swoja podswiadomosc, ze nie musi ona przy kazdym wyjsciu dawac ci tego parcia.
Ale zeby to zrobic nie wolno dawac ograniczac sie objawom, to ze masz parcie nie moze powodowac ze zostajesz w domu. Nie tlumacz sie tym ze objaw jest silny, bo z reka na sercu ci mowie w nerwicy objawy sa zawsze strasznie silne.
Ogolnie tematy poczytaj z tego dzialu
vademecum-leku-nerwic.html
oraz
psychologiczne-techniki.html
Moze to glupio brzmi ale "ryzykuj" ale to jest ryzykowanie pozorne, bo ty kontroli nie utracisz bo nigdy ci sie to pewnie nie przydarzylo
ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html
A co do obaw, to nerwica zawsze atakuje jakas wartosci, tutaj jest to narobienie w portki i wstyd przed innymi, ale sam pomysl wolisz cale zycie zyc w takim strachu przed tym, czy "zaryzykowac" co tak naprawde nie przyniesie zadnej szkody, ale twoj umysl musi czuc ze ty ryzykujesz i pokazujesz swoim emocja, swojej podswiadomosci ze nic sie nie stanie, co da odkrecenie tego nco nakreciles.
To jest kwestia troche wyboru, dobrze wiem jak i ty, ze ograniczenia nerwicowe bardzo ograniczaja zycie, i szczerze mowiac nawet gdyby to lepiej miec chwile cieple nogawki niz bac sie wyjsc z domu.
Moze to ci sie wydawac kontrowersyjne co mowie, ale sam pomysl czy naprawde takie jest.
Tak wiec poczytaj jak chcesz te wpisy z tych dzialow co tobie dalem, i tez pamietaj ze warto to robic krok po kroku, nie oczekuj ze po 4 latach nagle w tydzien sie wszystko odmieni, potrzeba na to troche czasu ale tez nie nastepne lata, ale jednak czasu i zaagnazowania, wyrozumialosci dla siebie.