Nadziejo,
Pewność siebie i wiara w siebie ma pośrednie połączenie z lękiem przed samotnością, a to w taki sposób że lęk przed samotnością mają osoby które nie dobrze się czują same ze sobą. A poczucie dobrze z samym sobą wiąże się z pewnością siebie i poczuciem własnej wartości.
Jednak, jeśli chodzi o kwestię zaburzeniową, tudzież nerwicę, to tutaj dochodzi właśnie ta kwestia powodu przez który nie czujesz się dobrze z samym sobą. Jak wiemy, jest to lęk, jest to Twój stan emocjonalny który wywołuje w Tobie poczucie zagrożenia i lęku. To z miejsca zmniejsza pewność siebie i poczucie własnej wartości automatycznie. Tyle że idąc tą drogą, świadomie możesz sobie powiedzieć i wręcz odrzucić tor na który wszedłeś. Czyli że chodzi tutaj o kwestie osobowe odnośnie pewności siebie i poczucia własnej wartości. Nie o to tutaj moim zdaniem chodzi, a chodzi o to co napisał Victor, czyli właśnie Twój ogólny lęk przez zaburzenie, Twoja ciągła kontrola nad tym jak się czujesz i jak postrzegają Cię inni poprzez fakt zaburzenia. A nie o to że Ty sam w sobie masz osobowe problemy z pewnością siebie.
Więc odpowiadając na Twoje pytanie, staraj się być dla siebie najlepszym przyjacielem. Wspieraj sam siebie, pomagaj sam sobie. Na przykład gdy dopada Cię lęk, to powiedz sobie: "Dobrze, przyszedł lęk, ale to nie ważne i nic nie oznacza, jestem dla siebie wsparciem. Przyszedł i pójdzie, nie muszę nim żyć." To samo gdy pojawiają się obawy, objawy to przyjacielską postawą którą możesz sobie wyrabiać jest przyjacielska forma rozmowy z samym sobą. Najlepiej jakbyś sobie wyobraził że rozmawiasz z samym sobą jako odrębną osobą. Tak jakbyś siedział z przyjacielem, a tym przyjacielem jesteś Ty sam dla samego siebie i prowadzisz sobie taki wewnętrzny dialog. Pokażę Ci to na przykładzie jakie ja dialogi prowadziłem.
Sytuacja: Obawa przed morderstwem
Dialog: Dobra, czuję teraz że chcę zabić, ale dobrze
wiem że tego nie zrobię bo to mój emocjonalny stan (
Poziom 1 - znajomość mechanizmu = racjonalizowanie = logika ), więc Hewad, daj sobie spokój z głupotami, nie wkręcaj się w takie rzeczy
bo to jest wszystko twoja głupota umysłowa 
(
Poziom 2 - dystans = ośmieszanie ). Chcesz ją zabić, taaa, jasne a później może jeszcze zabijesz cały świat? Widzisz jakie to jest irracjonalne? Naprawdę chcesz podążać za tą zidiociałą myślą?
Już widzisz pościgi policyjne? To idź pisać kryminał. (
Poziom 3 - dystans = dalsze ośmieszanie ) Poza tym, po co ty w ogóle się tym przejmujesz?
Przecież w głowie możesz ją zabić na 100 sposobów, czy to cokolwiek zmienia w rzeczywistości? Zaraz i tak do niej zejdziesz, coś powiesz, spędzisz miło czas jak zwykle. A w głowie możesz zrobić naprawdę wszystko, stąd się to bierze i tam też się kończy. (
Poziom 4: Mix - ośmieszanie + racjonalizacja ).
Także już, uspokój się popatrz na to logicznie mimo że emocjonalnie nie możesz tego pojąć to olej te myśli. Śmieć pozostanie śmieciem. No ale myśl jest i niech sobie będzie, nie walczę z nią, niech sobie będzie tyle ile chce bo i tak gówno może. (
Poziom 5: Akceptacja -obniżenie wartości = finito ).
To tylko jeden z przykładów przyjacielskich dialogów wewnętrznych, niedługo podam ich więcej pod inne sytuacje w artykule który mam w planach napisać. Póki co, tyle odemnie, powodzonka.