Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1491
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

23 grudnia 2016, o 12:07

ja sie trzeslem kiedys po kazdym wysilku fizycznym.teraz po machaniu hantelkiem np.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

23 grudnia 2016, o 12:16

Hej wszystkim :) Czy ma ktoś podobny objaw? Podczas zasypiania drgawki, dziwne prądy w dłoniach, ruszanie się rąk, paców itp. Wiem że czasem podczas zasypiania takie objawy wystepują, i to normalne, u mnie jest to bardzo często, ostatnio co noc, budzi mnie to, nie daje spać, za każdym razem jak zasypiam to mną telepie, tak jakby organizm bał się zasnąć i powodował takie wyładowania. Oczywiście naczytałam się w necie, to są mioklonie przysenne, prawdopodobnie. No i mogą byc objawem wielu chorób neurologicznych. Czy to możliwe że to od nerwicy? Czy ktoś to miał? Pozdrawiam :)
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

23 grudnia 2016, o 12:21

Te prądy kiedyś odczuwałem, szczególnie podczas leżenia w nogach. Przestałem zwracać na to uwagę i minęło. Aktualnie mecze się z ciągłymi drgawkami mięśni w całym ciele.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

23 grudnia 2016, o 12:26

Drżenia mięśni też mam, tylko w spoczynku, nigdy podczas ruchu. Odczuwałeś te prądy podczas zasypiania czy tylko leżenia? To jest okropne :(
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

23 grudnia 2016, o 12:32

Bardzo możliwe, że zdarzało się również podczas zasypiania, miałem także to samoistne ruszanie się rąk, ale wszystko minęło.
Awatar użytkownika
Tragikomedia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 7 lipca 2016, o 23:22

23 grudnia 2016, o 12:39

Po jakim czasie minęło? ja mam to już od wakacji.
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

23 grudnia 2016, o 13:06

Około miesiąca praktycznie ciągłych prądów. Teraz zdarzają się bardzo sporadycznie. Czasami siedząc przed komputerem poczuje taki "prąd" w ręce, ale po chwili mija.
nerooe22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 25 listopada 2016, o 21:09

23 grudnia 2016, o 19:19

Witam,
od paru dni odczuwam w prawej ręce takie jakby ściskanie mięśnia od środka, wręcz jego ból. Miał ktoś z Was coś takiego? Zazwyczaj przechodzi po 20-30 minutach. Mimo wszystko jest to bardzo nieprzyjemne uczucie. Czasami bardzo zimne dłonie i jakby ich wręcz niedowład. Bardzo się boje, ktoś miał podobnie? :(:
Naczytałem się różnych objawów SM i nie wiem czy przypadkiem umysł nie próbuje mnie przestraszyć..
Awatar użytkownika
Nynuszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 8 kwietnia 2016, o 10:59

27 grudnia 2016, o 09:38

Mam jedno pytanko. A mianowicie czy mieliście takie dziwne zawroty głowy i jakby takie uczucie bycia pijanym? Ja nigdy nie miałam objawów somatycznych w nerwicy. Zawsze miałam lęki, ale teraz to ja już nie wiem o co chodzi. Jestem straszenie zakręcona. Trzęsę się w środku mam straszne zawroty głowy i jak coś się szybko porusza np. dzieciaczki latają mi i skaczą to ja patrząc na to muszę odwracać głowę bo mam wrażenie że w głowie jeszcze bardziej mi się kręci. Lęków nie mam obecnie i nie jest tak źle ale nie wiem czy tym wszystkim się znowu nie nakręcę i nie wrócę do stanu w jakim byłam kiedyś. pozdrawiam
maaciekk77
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 18 grudnia 2016, o 10:51

27 grudnia 2016, o 18:04

Aga Jaga pisze:Mam to samo do tego straszna nadwrażliwość na ruch zaraz się boje ze mi się zakręci w głowie możliwe to jest bo obawiam sie że to błędnik
Mozesz po krotce opisać jak odbierasz tą jasność światła? Widzę, że masz gg, może byś znalazłą chwilkę to byśmy porozmawiali :)

-- 27 grudnia 2016, o 15:12 --
Nynuszka pisze:Mam jedno pytanko. A mianowicie czy mieliście takie dziwne zawroty głowy i jakby takie uczucie bycia pijanym? Ja nigdy nie miałam objawów somatycznych w nerwicy. Zawsze miałam lęki, ale teraz to ja już nie wiem o co chodzi. Jestem straszenie zakręcona. Trzęsę się w środku mam straszne zawroty głowy i jak coś się szybko porusza np. dzieciaczki latają mi i skaczą to ja patrząc na to muszę odwracać głowę bo mam wrażenie że w głowie jeszcze bardziej mi się kręci. Lęków nie mam obecnie i nie jest tak źle ale nie wiem czy tym wszystkim się znowu nie nakręcę i nie wrócę do stanu w jakim byłam kiedyś. pozdrawiam
Ja też bardzo często mam zawroty głowy. Jeśli nie ma ataku nerwicy to widzę normalnie, a jak zacznie się lęk to wtedy czuje się jakbym był lekko pijany. Masakra to odczucie.

-- 27 grudnia 2016, o 18:04 --
Tragikomedia pisze:Hej wszystkim :) Czy ma ktoś podobny objaw? Podczas zasypiania drgawki, dziwne prądy w dłoniach, ruszanie się rąk, paców itp. Wiem że czasem podczas zasypiania takie objawy wystepują, i to normalne, u mnie jest to bardzo często, ostatnio co noc, budzi mnie to, nie daje spać, za każdym razem jak zasypiam to mną telepie, tak jakby organizm bał się zasnąć i powodował takie wyładowania. Oczywiście naczytałam się w necie, to są mioklonie przysenne, prawdopodobnie. No i mogą byc objawem wielu chorób neurologicznych. Czy to możliwe że to od nerwicy? Czy ktoś to miał? Pozdrawiam :)
Bywały też u mnie takie objawy, nawet wiecej bo podczas zasypiania miałęm wrazenie że sii duszę oraz bywało coś takiego jakby mi drżało coś w głowie. Okropne to. Obszedłem 2 neurologów i zaden nie znalazł przyczyny, zrobiłem nawet TK głowy za własne pieniądze i też niczego ona nie wykazała. Myślę, że to objaw rozkręconej nerwicy. A ty bierzesz jakieś leki na nerwicę?
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

27 grudnia 2016, o 21:24

Hej kochani,
Odtąd miałam już spokój z męczącymi myślami dość długi czas. Teraz nieco przez własną głupotę zaczęłam obawiać się strasznej choroby.
Poczytałam trochę, jakieś zagrożenie jest jednak musiałabym naprawdę mieć ogromnego pecha. Cały czas o tym myślę, bo żeby zrobic badania musi minąć trochę czasu. Objawy nie są bardzo charakterystyczne, ale mnie od wczoraj jakoś dziwnie boli szyja i czuje jakbym miała powiększone ślinianki w buzi. Poza tym szukam powiększonych węzłów chłonnych, ale chyba póki co nie mam ich.
Nie wiem, na ile takie objawy można sobie wmówić? Czy możliwe żeby je wywołać strachem?
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
Awatar użytkownika
Nynuszka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 8 kwietnia 2016, o 10:59

28 grudnia 2016, o 11:17

Hey wiecie co mi pomogło na zawroty w głowie? Masaże. Co prawda nie do końca ale jest duża poprawa :) polecam
Awatar użytkownika
Mari
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 8 lutego 2015, o 15:12

29 grudnia 2016, o 20:23

Witajcie, wróciłam po długim czasie do Was... Zacznę od początku mojej historii. Otóż 2 lata temu stał się poważny wypadek. Ktoś na moich oczach próbował popełnić samobójstwo i wtedy wszystko się zaczęło. Pierwsze moje objawy to wrażenie ''nie poznaje swojej głowy i myśli'' lęk tak ogromny ani leżeć, ani siedzieć. Strach przed nożami, myśli że zaraz go sobie wbije lub komuś, głównie wokól tego się kręciło wszystko.Wybrałam się do psychiatry stwierdził u mnie szok powypadkowy. Przepisał Setaloft i to wszystko... Z racji tego, że Brat i Mama mają nerwicę lękową od wielu lat miałam wsparcie. Brat cały czas podtrzymuje mnie na duchu (rozumie- a to najważniejsze, ma prawie, że identyczne objawy jak ja). Kilkanaście miesięcy brałam Setaloft, w między czasie poznałam drugą połowę nerwica jakby poszła w zapomnienie... Lęki ustały, głupie myśli także. Jakiś czas temu przeżyłam kolejną traume (moja Mama miała wypadek) i chyba to zaś zapoczątkowało późniejsze lęki i złe samopoczucie. Jakiś miesiąc temu bez konsultacji z lekarzem postanowiłam odstawić lek oczywiście stopniowo. Z początku było dobrze aż do czasu jak nie chciało mi się nic kompletnie, nawet wstać z łóżka. Wszystko mnie denerwowało, więc wróciłam do Setaloftu zaczęły się ataki paniki, lęk, stres. Cały czas kontrolowałam Mamę, sprawdzałam czy oddycha, słyszałam jakby coś było nie tak, biegłam do pokoju a Mama smacznie śpi. Zamieniło się to w obsesje. Do tego lęki bez powodu aż do takiego stopnia, że robiło mi się momentalnie słabo. Jakbym dostała czymś ciężkim w głowe. Wybrałam się 2 tygodnie temu do psychiatry. Stwierdziła u mnie nerwice lękową. Dalej kontynuuje leczenie setaloftem do tego przepisała mi Egzyste typowo na lęk. Czuje się kiepsko. Wydaje mi się jakby moja głowa sama szuka powodów do lęku bo one jako tako są słabsze ale tylko trochę. Największy strach mam przed chorobą psychiczną to mnie paraliżuje. Ciągłe myśli, że dostanę schizofrenii, strach przed tym, że komuś zrobię krzywdę, czy zwierzakom w domu czy Mamie. Wkręcam sobie jakieś głosy w myślach by zabić, albo zrobić komuś krzywdę i momentalnie znowu paraliż ze strachu i aż się gorąco w środku robi. Ogólnie jest kiepsko nic mnie nie cieszy, ciągle mam uczucie jakbym stała obok samej siebie. I te straszne uczucie pełnej głowy, ciągłe myśli jak bardzo zazdroszcze komuś kto żyje normalnie i tego nie ma. Wspomnienia jak kiedyś byłam silna i nic mnie nie ruszało. Czy macie podobnie, czy też wkręcacie sobie jakieś głosy w głowie? Tego się boję najbardziej, że może już wariuje? Tyle tego się słyszy, że słyszeli głos w głowie i zabili. Czy to kolejny mój wymysł by tylko wzbudzić strach?
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

30 grudnia 2016, o 13:24

Cześć Nerwuski,

mieliście może tak, że drętwiała Wam twarz, okolice ust, policzki, ręcę i nogi? No praktycznie całe ciało. Skąd takie cudawiaki? Dzisiaj od rana trzyma, masakra. Poćwiczyłem trochę, poruszałem się, ale pomogło tylko na moment.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

30 grudnia 2016, o 13:32

zabner pisze:Cześć Nerwuski,

mieliście może tak, że drętwiała Wam twarz, okolice ust, policzki, ręcę i nogi? No praktycznie całe ciało. Skąd takie cudawiaki? Dzisiaj od rana trzyma, masakra. Poćwiczyłem trochę, poruszałem się, ale pomogło tylko na moment.
tak, pewnie!!!! norma!!!
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ODPOWIEDZ