Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

26 stycznia 2021, o 17:20

Dziś tak mnie gniecie w..przełyku?? Że nie wyrabiam. Nie wiem czy to przełyk, czuje ucisk pod krtanią, jakby doslownie ktos ciezkimi buciorami deptał mi klatkę piersiową. Momentami czuje to az w plecach. Nie moge nic zjeść, czuje ogromny ucisk, gniecenie i lęk.
Czasami czuje tez takie gniecenie w żyłach na szyi i w nadbrzuszu, jakby cos na sile sie tam przeciskało. Jest to potworne uczucie i nie umiem go dobrze opisać, ale bardzo się boję.
Czy ktos to zna i wie jak temu zaradzic? Pomozcie :((
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

26 stycznia 2021, o 17:50

mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 17:20
Dziś tak mnie gniecie w..przełyku?? Że nie wyrabiam. Nie wiem czy to przełyk, czuje ucisk pod krtanią, jakby doslownie ktos ciezkimi buciorami deptał mi klatkę piersiową. Momentami czuje to az w plecach. Nie moge nic zjeść, czuje ogromny ucisk, gniecenie i lęk.
Czasami czuje tez takie gniecenie w żyłach na szyi i w nadbrzuszu, jakby cos na sile sie tam przeciskało. Jest to potworne uczucie i nie umiem go dobrze opisać, ale bardzo się boję.
Czy ktos to zna i wie jak temu zaradzic? Pomozcie :((
Ja tak mam i zwalam to na refluks. Pomagaja mi preparaty typu manti itp. Żołądek w nerwicy daje ostro popalić.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

26 stycznia 2021, o 17:56

mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 17:20
Dziś tak mnie gniecie w..przełyku?? Że nie wyrabiam. Nie wiem czy to przełyk, czuje ucisk pod krtanią, jakby doslownie ktos ciezkimi buciorami deptał mi klatkę piersiową. Momentami czuje to az w plecach. Nie moge nic zjeść, czuje ogromny ucisk, gniecenie i lęk.
Czasami czuje tez takie gniecenie w żyłach na szyi i w nadbrzuszu, jakby cos na sile sie tam przeciskało. Jest to potworne uczucie i nie umiem go dobrze opisać, ale bardzo się boję.
Czy ktos to zna i wie jak temu zaradzic? Pomozcie :((
Może to z oddechem problem bo w nerwicy szybciej oddychamy i jest za dużo powietrza tak jakby w środku. Spróbuj sobie pooddychac wydychanym powietrzem tzn załóż ręce tak jak byś kichała i oddychaj tym samym powietrzem które trafia do rąk.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

26 stycznia 2021, o 18:43

Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

27 stycznia 2021, o 11:11

mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 18:43
Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
Wczoraj też praktycznie przez cały dzień czułem jakby ścisk, zapowietrzenie w klatce piersiowej, szyi. Też jak ktoś wyżej pisał, tłumaczę to sobie refluksem, cofaniem się zawartości żołądka a w tym wypadku powietrza które nie chce mi się odbić by dosłownie beknąc. Zalega i ciśnie. Też myślę, że to za szybkie i za głębokie oddychanie oraz połykanie powietrza powoduje takie dolegliwości. Z tego powodu często próbuje wymusić bekniecie. U mnie jest to nawracające, kilka dni dokucza, znika na kilka dni i znowu się pojawia. Co do opisywania objawów to też tak mam, że nie umiem dokładnie określić co mi jest i mam wrażenie że np. lekarz też do końca nie wie o co mi chodzi. W moim przypadku wszystko jest jakby przepływowe. Kilka dni klatka piersiowa, kilka dni problemy z układem pokarmowym, kilka dni bóle mięśni w różnych miejscach, znowu wracają problemy z układem pokarmowym itd. w kółko. Na problemy z układem pokarmowym, zbieraniem się powietrza w brzuchu, klatce piersiowej, przełyku używam preparat na refluks o nazwie Esoxx One, został mi polecony na forum. Są to saszetki do picia, które łagodzą te objawy bo powietrze zamiast iść do góry to idzie na dół. 👍😉 Pomaga też olejek rycynowy, doustnie zalecana dawka z ulotki. Olejek też powoduje właściwy kierunek treści żołądka, czasami za bardzo ale po wszystkim jest ulga 😁
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

27 stycznia 2021, o 12:38

daniels pisze:
27 stycznia 2021, o 11:11
mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 18:43
Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
Wczoraj też praktycznie przez cały dzień czułem jakby ścisk, zapowietrzenie w klatce piersiowej, szyi. Też jak ktoś wyżej pisał, tłumaczę to sobie refluksem, cofaniem się zawartości żołądka a w tym wypadku powietrza które nie chce mi się odbić by dosłownie beknąc. Zalega i ciśnie. Też myślę, że to za szybkie i za głębokie oddychanie oraz połykanie powietrza powoduje takie dolegliwości. Z tego powodu często próbuje wymusić bekniecie. U mnie jest to nawracające, kilka dni dokucza, znika na kilka dni i znowu się pojawia. Co do opisywania objawów to też tak mam, że nie umiem dokładnie określić co mi jest i mam wrażenie że np. lekarz też do końca nie wie o co mi chodzi. W moim przypadku wszystko jest jakby przepływowe. Kilka dni klatka piersiowa, kilka dni problemy z układem pokarmowym, kilka dni bóle mięśni w różnych miejscach, znowu wracają problemy z układem pokarmowym itd. w kółko. Na problemy z układem pokarmowym, zbieraniem się powietrza w brzuchu, klatce piersiowej, przełyku używam preparat na refluks o nazwie Esoxx One, został mi polecony na forum. Są to saszetki do picia, które łagodzą te objawy bo powietrze zamiast iść do góry to idzie na dół. 👍😉 Pomaga też olejek rycynowy, doustnie zalecana dawka z ulotki. Olejek też powoduje właściwy kierunek treści żołądka, czasami za bardzo ale po wszystkim jest ulga 😁
Tylko pytanko czy to przechodzenie powietrza na dol jest bezpieczne przy jelicie drażliwym (ktore prawdopodobnie mam).
Narazie mam zamiar kupic dzis manti na nadkwasote, moze cos da, choc teraz mam wrazenie ze to pieczenie i scisk jest wyzej, w gardle, ehhhh :(
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

27 stycznia 2021, o 14:22

mżawka pisze:
27 stycznia 2021, o 12:38
daniels pisze:
27 stycznia 2021, o 11:11
mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 18:43
Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
Wczoraj też praktycznie przez cały dzień czułem jakby ścisk, zapowietrzenie w klatce piersiowej, szyi. Też jak ktoś wyżej pisał, tłumaczę to sobie refluksem, cofaniem się zawartości żołądka a w tym wypadku powietrza które nie chce mi się odbić by dosłownie beknąc. Zalega i ciśnie. Też myślę, że to za szybkie i za głębokie oddychanie oraz połykanie powietrza powoduje takie dolegliwości. Z tego powodu często próbuje wymusić bekniecie. U mnie jest to nawracające, kilka dni dokucza, znika na kilka dni i znowu się pojawia. Co do opisywania objawów to też tak mam, że nie umiem dokładnie określić co mi jest i mam wrażenie że np. lekarz też do końca nie wie o co mi chodzi. W moim przypadku wszystko jest jakby przepływowe. Kilka dni klatka piersiowa, kilka dni problemy z układem pokarmowym, kilka dni bóle mięśni w różnych miejscach, znowu wracają problemy z układem pokarmowym itd. w kółko. Na problemy z układem pokarmowym, zbieraniem się powietrza w brzuchu, klatce piersiowej, przełyku używam preparat na refluks o nazwie Esoxx One, został mi polecony na forum. Są to saszetki do picia, które łagodzą te objawy bo powietrze zamiast iść do góry to idzie na dół. 👍😉 Pomaga też olejek rycynowy, doustnie zalecana dawka z ulotki. Olejek też powoduje właściwy kierunek treści żołądka, czasami za bardzo ale po wszystkim jest ulga 😁
Tylko pytanko czy to przechodzenie powietrza na dol jest bezpieczne przy jelicie drażliwym (ktore prawdopodobnie mam).
Narazie mam zamiar kupic dzis manti na nadkwasote, moze cos da, choc teraz mam wrazenie ze to pieczenie i scisk jest wyzej, w gardle, ehhhh :(
Praktycznie większość ludzi z nerwicą, którzy mają problemy układu pokarmowego mają chyba jelito drażliwe i refluks, tak przynajmniej wskazują objawy i tak to oceniają lekarze. Nie umiem Ci fachowo odpowiedzieć na Twoje pytanie. Natomiast droga pokarmowa idzie z góry na dół przynajmniej tak być powinno więc i chyba gazy, powietrze też powinno tak iść. Najprawdopodobniej to co nam dolega do cofające się powietrze, które zbiera się w brzuchu i klatce piersiowej z tym że wraca do góry wraz z kwasami żołądkowymi które powodują podrażnienie i dyskomfort w klatce piersiowej, gardle jak pieczenie, uczucie pełności w klatce piersiowej a też ból. Skusiłem się na gastroskopie którą będę miał 10.02 oraz w tym samym dniu holter na 24h więc dowiem się co i jak a też może uspokoję się. Tak czy inaczej, szukając info w necie o dolegliwościach wspomniany przez Ciebie czy moich to wychodzi jelito drażliwe lub refluks a oba schorzenia są ulubione przez nerwicę. Nienawidzę tych objawów.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

27 stycznia 2021, o 14:35

daniels pisze:
27 stycznia 2021, o 14:22
mżawka pisze:
27 stycznia 2021, o 12:38
daniels pisze:
27 stycznia 2021, o 11:11


Wczoraj też praktycznie przez cały dzień czułem jakby ścisk, zapowietrzenie w klatce piersiowej, szyi. Też jak ktoś wyżej pisał, tłumaczę to sobie refluksem, cofaniem się zawartości żołądka a w tym wypadku powietrza które nie chce mi się odbić by dosłownie beknąc. Zalega i ciśnie. Też myślę, że to za szybkie i za głębokie oddychanie oraz połykanie powietrza powoduje takie dolegliwości. Z tego powodu często próbuje wymusić bekniecie. U mnie jest to nawracające, kilka dni dokucza, znika na kilka dni i znowu się pojawia. Co do opisywania objawów to też tak mam, że nie umiem dokładnie określić co mi jest i mam wrażenie że np. lekarz też do końca nie wie o co mi chodzi. W moim przypadku wszystko jest jakby przepływowe. Kilka dni klatka piersiowa, kilka dni problemy z układem pokarmowym, kilka dni bóle mięśni w różnych miejscach, znowu wracają problemy z układem pokarmowym itd. w kółko. Na problemy z układem pokarmowym, zbieraniem się powietrza w brzuchu, klatce piersiowej, przełyku używam preparat na refluks o nazwie Esoxx One, został mi polecony na forum. Są to saszetki do picia, które łagodzą te objawy bo powietrze zamiast iść do góry to idzie na dół. 👍😉 Pomaga też olejek rycynowy, doustnie zalecana dawka z ulotki. Olejek też powoduje właściwy kierunek treści żołądka, czasami za bardzo ale po wszystkim jest ulga 😁
Tylko pytanko czy to przechodzenie powietrza na dol jest bezpieczne przy jelicie drażliwym (ktore prawdopodobnie mam).
Narazie mam zamiar kupic dzis manti na nadkwasote, moze cos da, choc teraz mam wrazenie ze to pieczenie i scisk jest wyzej, w gardle, ehhhh :(
Praktycznie większość ludzi z nerwicą, którzy mają problemy układu pokarmowego mają chyba jelito drażliwe i refluks, tak przynajmniej wskazują objawy i tak to oceniają lekarze. Nie umiem Ci fachowo odpowiedzieć na Twoje pytanie. Natomiast droga pokarmowa idzie z góry na dół przynajmniej tak być powinno więc i chyba gazy, powietrze też powinno tak iść. Najprawdopodobniej to co nam dolega do cofające się powietrze, które zbiera się w brzuchu i klatce piersiowej z tym że wraca do góry wraz z kwasami żołądkowymi które powodują podrażnienie i dyskomfort w klatce piersiowej, gardle jak pieczenie, uczucie pełności w klatce piersiowej a też ból. Skusiłem się na gastroskopie którą będę miał 10.02 oraz w tym samym dniu holter na 24h więc dowiem się co i jak a też może uspokoję się. Tak czy inaczej, szukając info w necie o dolegliwościach wspomniany przez Ciebie czy moich to wychodzi jelito drażliwe lub refluks a oba schorzenia są ulubione przez nerwicę. Nienawidzę tych objawów.
To nienawidzimy ich razem :) Co za gówniaństwo.
Ale to moj "kaszel", uczucie zdartego gardła i mega podrażnienia tchawicy/przełyku (oczywiscie nie wiem dokladnie czego :) ) też by pasowały do refluksu. Ale mam wrazenie ze on mi sie pojawia tak napadowo, jak mam wieksze epizody nerwicowe. Ostatni "rzut" byl w 2017 roku i wtedy bralam leki na refluks ktore guzik pomogly. Po prostu samo pewnego dnia przeszlo.
Koniecznie daj znac jak poszla gastroskopia, ja ją mialam 14 lat temu :pp teraz nie mam na to psychy :roll:
Jeszcze co zaobserwowalam, to ze na "głodzie" czuje te objawy mocniej. Gniecenia, pieczenia itp. Jak cos zjem ( a raczej wepchne na sile bo o normalnym jedzeniu moge narazie pomarzyć) to jakby troche sie wycisza - to z kolei chyba odwrotnie niz przy refluksie.
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

27 stycznia 2021, o 15:10

mżawka pisze:
27 stycznia 2021, o 14:35
daniels pisze:
27 stycznia 2021, o 14:22
mżawka pisze:
27 stycznia 2021, o 12:38


Tylko pytanko czy to przechodzenie powietrza na dol jest bezpieczne przy jelicie drażliwym (ktore prawdopodobnie mam).
Narazie mam zamiar kupic dzis manti na nadkwasote, moze cos da, choc teraz mam wrazenie ze to pieczenie i scisk jest wyzej, w gardle, ehhhh :(
Praktycznie większość ludzi z nerwicą, którzy mają problemy układu pokarmowego mają chyba jelito drażliwe i refluks, tak przynajmniej wskazują objawy i tak to oceniają lekarze. Nie umiem Ci fachowo odpowiedzieć na Twoje pytanie. Natomiast droga pokarmowa idzie z góry na dół przynajmniej tak być powinno więc i chyba gazy, powietrze też powinno tak iść. Najprawdopodobniej to co nam dolega do cofające się powietrze, które zbiera się w brzuchu i klatce piersiowej z tym że wraca do góry wraz z kwasami żołądkowymi które powodują podrażnienie i dyskomfort w klatce piersiowej, gardle jak pieczenie, uczucie pełności w klatce piersiowej a też ból. Skusiłem się na gastroskopie którą będę miał 10.02 oraz w tym samym dniu holter na 24h więc dowiem się co i jak a też może uspokoję się. Tak czy inaczej, szukając info w necie o dolegliwościach wspomniany przez Ciebie czy moich to wychodzi jelito drażliwe lub refluks a oba schorzenia są ulubione przez nerwicę. Nienawidzę tych objawów.
To nienawidzimy ich razem :) Co za gówniaństwo.
Ale to moj "kaszel", uczucie zdartego gardła i mega podrażnienia tchawicy/przełyku (oczywiscie nie wiem dokladnie czego :) ) też by pasowały do refluksu. Ale mam wrazenie ze on mi sie pojawia tak napadowo, jak mam wieksze epizody nerwicowe. Ostatni "rzut" byl w 2017 roku i wtedy bralam leki na refluks ktore guzik pomogly. Po prostu samo pewnego dnia przeszlo.
Koniecznie daj znac jak poszla gastroskopia, ja ją mialam 14 lat temu :pp teraz nie mam na to psychy :roll:
Jeszcze co zaobserwowalam, to ze na "głodzie" czuje te objawy mocniej. Gniecenia, pieczenia itp. Jak cos zjem ( a raczej wepchne na sile bo o normalnym jedzeniu moge narazie pomarzyć) to jakby troche sie wycisza - to z kolei chyba odwrotnie niz przy refluksie.
Wszystko możliwe, że jedzenie wycisza dolegliwości refluksu bo nawet w zaleceniach jest jeść często i mało a też że doraźnie pomaga jedzenie skórek od chleba które pewnie cofają w dół kwasy itp. Na refluks brałem Dexilant 60 przepisany przez lekarza ale teraz musiałem przestać bo 14 dni przed gastroskopią należy odstawić leki związane z refluksem. Też gdzieś na necie widziałem ćwiczenia na dolegliwości związane z układem pokarmowym, ćwiczenia które pomagają się odpowietrzyć. Kto wie, może spróbuję.😁😁😁
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

29 stycznia 2021, o 15:42

mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 18:43
Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
Ja tez czasem nie potrafię dokładnie opisać objawówNajlepsze jest to że kiedyś poszłam do rodzinnego i przez dłuższą chwilę nie potrafiłam wytłumaczyć co mi jest.To dopiero absurd.Najlepiej powiedzianym że wszystko... A tu lekarz czeka na prezyzyjne tłumaczenie co dokładnie i gdzie.
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

29 stycznia 2021, o 18:22

Aniaaa87 pisze:
29 stycznia 2021, o 15:42
mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 18:43
Dziekuje Wam baaaardzo za odpowiedzi.
Probuje cos zjesc bo caly dzien jestem na 2 jogurtach. Wszystko staje mi w przelyku ale probuje...

Powiedzcie mi, czy ten problem z okresleniem objawow, wskazaniem GDZIE dokladnie boli, GDZIE dokladnie gniecie itp., taka bezradnosc w opisywaniu tego co sie czuje to typowe dla nerwicy czy po prostu niektore dolegliwosci tak ciezko opisac? Ja zawsze jak komus opowiadam to mam wrazenie ze i tak nie zrozumie bo to TAK dziwne i okropne uczucie :(
Ja tez czasem nie potrafię dokładnie opisać objawówNajlepsze jest to że kiedyś poszłam do rodzinnego i przez dłuższą chwilę nie potrafiłam wytłumaczyć co mi jest.To dopiero absurd.Najlepiej powiedzianym że wszystko... A tu lekarz czeka na prezyzyjne tłumaczenie co dokładnie i gdzie.
To wspomniane przez Ciebie podrażnienie gardła i kaszel to jeden z częstych objawów refluksu. Powoduje to cofanie się treści żołądka do przełyku. Stąd uczucie potrzeby kaszlnięcia a kwasy powodują podrażnienie, stan zapalny. Unikaj płynnych posiłków bo one łatwiej się cofają, tzn unikaj z dwie godziny przed np leżeniem, schylaniem się, wysiłkiem. Mi ostatnio bardzo szkodzą pomidory, przetwory z pomidorów jak soki, sosy itp. Też szkodzą mi zupy. Przetwory z białej mąki mi dokuczają, zwiększają uczucie palenia w klatce piersiowej, przełyku co powoduje podrażnienie. Jedź bardzo małe posiłki ale często i nie popijaj jedzenia. Najmniej mi szkodzą posiłki o stałej konsystencji. Jest trochę z tym zabawy ale musisz próbować na sobie co Ci nie szkodzi. Już pisałem wcześniej, że z polecenia kogoś na forum, stosuję preparat Esoxx One, są to jednorazowe saszetki. Nie jest to tanie bo jedna kosztuje około 3.40 a czasami potrzebuję dwie na dzień a zalecane jest po każdym posiłku. Ale mi pomaga, przez kilka godzin jest lżej, co pozwala odpocząć od ciągłych dolegliwości które potrafią odebrać chęci do działania. Obserwuj siebie po jakich posiłkach czujesz kwas w ustach i ich unikaj. Bo to te kwasy powodują stany zapalne przełyku a też potrafią zniszczyć zęby. Niestety ja palę co prawda elektronika ale palenie też zwiększa dolegliwości na już podrażnionym przełyku. Muszę unikać wszelkich smaków kwaśnych, lodowych, miętowych, chłodnych. Odstawiłem kawę i ograniczyłem herbatę bo te napoje też są odradzane przy refleksie no i mi podrażniały przełyk, powodowały kwaśny smak w ustach, czyli kwas żołądkowy w przełyku.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

31 stycznia 2021, o 13:02

Kochani , mam pytanie - gdzieś dotarłam do informacji, że objawy nie będą raczej silniejsze niż na samym początku zaburzenia. Podziałało to jak balsam na mą znerwicowaną duszę :) zgadzacie się z tym?
ja już trochę tracę cierpliwość i wiem że mam złe podejscie - bo chce byc juz zdrowa
kurcze i nie pamietam jak było na poczatku - czyli 5 lat temu :P
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

31 stycznia 2021, o 13:09

maggie2223 pisze:
31 stycznia 2021, o 13:02
Kochani , mam pytanie - gdzieś dotarłam do informacji, że objawy nie będą raczej silniejsze niż na samym początku zaburzenia. Podziałało to jak balsam na mą znerwicowaną duszę :) zgadzacie się z tym?
ja już trochę tracę cierpliwość i wiem że mam złe podejscie - bo chce byc juz zdrowa
kurcze i nie pamietam jak było na poczatku - czyli 5 lat temu :P
To jakie będą objawy zależy od Ciebie, nie ma tak że same z czasem będą słabsze :-P
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

31 stycznia 2021, o 14:10

Immo pisze:
31 stycznia 2021, o 13:09
maggie2223 pisze:
31 stycznia 2021, o 13:02
Kochani , mam pytanie - gdzieś dotarłam do informacji, że objawy nie będą raczej silniejsze niż na samym początku zaburzenia. Podziałało to jak balsam na mą znerwicowaną duszę :) zgadzacie się z tym?
ja już trochę tracę cierpliwość i wiem że mam złe podejscie - bo chce byc juz zdrowa
kurcze i nie pamietam jak było na poczatku - czyli 5 lat temu :P
To jakie będą objawy zależy od Ciebie, nie ma tak że same z czasem będą słabsze :-P

tak , tak - to wiem . W tym przypadku wszystko zależy ode mnie , ale chodzi mi o to , że ktoś tu na forum pisał że np jak nie mdlałam na poczatku nerwicy to raczej nie bede mdłała i teraz , kiedy obiektywnie mówiąc jest lepiej bo pracuje nad sobą bezustannie,
wyobrazam to sobie tak że kazdy organizm ma jakis swój "szyfr" nerwicy i ciało daje znać konkretnymi symptomami i raczej nie bedzie juz innych gorszych tylko te stare jak juz to intensywniejsze i czestsze np

Może tuta chce się lekko uspokoic bo "utknełam" i mózg sie czepnął objawów - że beda gorsze i nie bede mogła zyc tak jak chcę - a zaufaj mi , nie chce od zycia "wszystkiego " :))
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 905
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

31 stycznia 2021, o 18:21

daniels pisze:
26 stycznia 2021, o 10:30
Immo pisze:
26 stycznia 2021, o 10:13
Podaje pierwsza wartość ciśnienia nie pulsu.
Kardiolodzy zalecają ludziom z nadciśnieniem , pomiary 1--2 razy dziennie o stałych porach i regularnie. Bo to dopiero daje obraz rzeczywistości. Jak pisałem wyżej, ciśnienie tętnicze i puls są zmienne i jest to uzależnione od wielu czynników jak wysiłek czy spoczynek, emocje, warunki pogodowe, na jakich wysokościach nad poziomem morza jesteś. Przy nerwicy skoki ciśnienia i pulsu, wahania tych parametrów życiowych są jednym z najczęstszych objawów a odpowiadają za to emocje. Prawda jest taka, że im mniej mierzysz ciśnienie tym mniej myśli krąży wokół tego, mniej emocji mających wpływ na te wartości.
Wogole to zauwazylam że osoby które faktycznie maja nadciśnienie często się za bardzo nie przejmują. Znam kilka osob które mają nadciśnienie i po prostu regularnie przyjmują lęki i tyle. Nerwicowiec będzie miał lekko za wysokie i już wpada w panikę 🙉
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ODPOWIEDZ