Sasuke pisze: ↑28 listopada 2019, o 21:58
Victor pisze: ↑28 listopada 2019, o 00:29
A nie macie obydwoje czasem jakiś napięć w innych częściach ciała? Bo spięcie przepony może też być napięciowe i bolesne.
I też jak tam dieta wygląda i czy nie macie często duszności i nie łapiecie za dużo bez przerwy powietrza?
Victor pisze: ↑28 listopada 2019, o 00:29
A nie macie obydwoje czasem jakiś napięć w innych częściach ciała? Bo spięcie przepony może też być napięciowe i bolesne.
I też jak tam dieta wygląda i czy nie macie często duszności i nie łapiecie za dużo bez przerwy powietrza?
Zdjęcie dla zrozumienia postu:
https://zapodaj.net/d0b6e6e931c04.jpg.html
Duszność na kółku 3, mocny ucisk, rozpieranie, myślę, że na pewno to ma związek z przeponą. Ścisk jest czasami tak mocny, że nie potrafię wytrzymać z bólu, lekarze oczywiście rozkładają ręce, ostatnio miałem gastroskopie i niby wszystko wyszło prawidłowo. Dodam, że ucisk i duszność nasila się po jedzeniu, paleniu epapierosa lub zwykłego papierosa, czasami ból i duszność zwiększają się niezależnie od czynników zewnętrznych. Ucisk jest praktycznie cały czas bez przerwy. Czuję jakby mnie tam uwierało coś. Myślę o przepuklinie przepony lub problem ze sledzioną, myślę też o zespole sercowo brzusznym.
USG też miałem jakieś 2 miesiące, 3 miesiące temu.
Ciekawie natomiast jest kółku nr 2, odczuwam czasami tam silny ucisk, jakby ktoś mocno przyłożył mi pięść i i wciskal i próbował mi się wbić w cialo, najczęściej ściska mnie na 2 dzień po alkoholu lub po paleniu,ale również zdarza się bez używek, używki nasilają po prostu to wszystko, zdarza się, że ucisk jest tak silny, że nie idzie wytrzymać. W kółku numer 4 prawie bez przerwy czuje mocne rozpieranie, czasami uczucie jakby mocnej EKSCYTACJI, ale w negatywnym wydaniu i tak trwam w tym.
Na kółku numer 1, wiem, że pewnie napiszesz, że to góla nerwicowa, natomiast nie, w tym obszarze czuje oczywiście ucisk, ale także narastającą duszność.
Kółko numer 4 najbardziej niewiadoma moja, tam ciągle czuje duszność, czasami mnie tak dziwnie ściśnie, że robi mi się słabo zrobi.
Podsumowując najgorszy ucisk jest w 3, to jest mocny ścisk jakby przepona zgniatana na imadle, następnie duszność w 4 i uczucie czegoś w środku.
Nikt nie jest w stanie mi pomóc, lekarze nie potrafią mi pomóc, niektórzy po prostu nie chcą, olewają bo wiedzą, że mam zaburzenia lękowe i po prostu się śmieją, na skierowaniach dodają nawet do opisu emotikony typu „duszność okresowa : )”
Dodatkowo przy rozmowie telefonicznej bardzo często zaciska mi przeponę punkt 3 i trochę obszaru z punktu 4. Jest to bardzo niekomfortowe czuje jakbym miał zaraz się udusić, nie potrafię złapać powietrza, nawet oddychając powoli.
Z dnia na dzień czuję, że jest gorzej, szukam ubezpieczenia od zawału i zatoru, żeby rodzina mogła mnie pochować i mieć coś z tego jak spadnę z rowerka. Przykrę, bo ja naprawdę kocham życie, ale ono mnie nie. Może się użalam, ale co mam zrobić ? Próbuje iść twoją doktryną z pierwszych nagrań gdy opowiadałeś o babci, że ciągle się użala nad sercem, ale ja nie mam nawet 30 lat a czuje się zapewne gorzej niż twoja babcia .. Nikomu o tym nie mówię, staram się nie myśleć, ale cały czas jest. Wiem, że to jakaś choroba typu przepuklina przepony,ale lekarze twierdzą inaczej.
Co do pytania, napięcia mam, czuje, że czasami klatka piersiowa jest napięta, ale częściej niż napięcia mam drętwienia rąk (w ogóle ich nie czuje, zła koordynacja) głowy, za uszami, ust, brody. Tu w tym przypadku często mnie przy tym uczuciu odcina, czuję, że nie wiem gdzie jestem jak jadę samochodem, szybko zmieniam oczami obraz na który patrzę, czasami się boję, że zaraz na drodze jak jadę samochodem zobaczę obraz myślowy z głowy o którym myślę, wręcz próbuje sobie to wyobrazić na tej drodze, wymusić zobaczenie tego omamu, lekarz powiedział, że nawet to się jakoś fachowo nazywa, że próbuje wywołać omamy (tzn, ja nie chce, ale mój mózg jakby próbował, psychiatra potwierdził, że niby nadal jest to nerwica a nic innego bo myślałem nad osobowościami schi.. i para.. )
Nawet ostatnio relanium niezbyt mi na to pomogło, który noszę na wypadek ostateczny, i chciałem zobaczyć ostatnio czy mi ulży i potwierdzić czy to przez nerwice czy nie, no i średnio mi pomógł, co mnie mega zdołowało, a dawka to aż 5 mg.
Co do diety, to brak, wręcz śmieci i alkohol, który pomaga na chwilę a rano czuję się niewyobrażalnie źle a jak przesadzę w weekend z alkoholem to wszystkie wyżej opisane objawy się zwiększają około 3 razy i to na prawdę nie jest żart.
Co mam robić?
PS. Zdjęcie z internetu. Nie moja klatka piersiowa.
[/
Z tego co czytam, ja mam podobnie.
Również mam uciski na klatkę, pod żebrami ale od dwóch tygodni głównie w „kołku nr3”
Oczywiście, pojawiały się myśli, typu zawał - bo 3 tyg wcześniej przez miesiąc mierzylam puls codziennie x razy, do tego były uciski duszności itp. Teraz wszystko skupia się na żołądku/ przeponie. Tylko mnie To nie cisnie cały dzień, zaczyna się od ok 17-18:00 mniej więcej po pracy i tak jak pisałam promieniuje najczęściej jeszcze na plecy, wiec tym bardziej nie wiem o co chodzi.
Również pale papierosy, w zasadzie iqosa od 3 miesięcy i zastanawiam się czy to nie podrażnia mi żołądka, dodatkowo mam refluks już od paru lat ale nigdy od refluksu nie czułam takich ucisków.
Mimo wszystko, staram się nie nakręcać na najgorsze, tym bardziej ze to usg sprzed 3 miesięcy tak jak u ciebie - nie wydaje mi się żeby aż tak się coś zmieniło. Ty miałeś dodatkowo gastroskopię- ja to już jesyem na tyle zmęczona badaniami ( a chyba nke robiłam ich aż tak dużo) ze nawet nie chce o tym myśleć j staram się stwierdzić ze to nadal nerwica, może jedzenie, refluks, nie wiem ale nie coś najgorszego. Uwierz, ze znam Twój ból i wiem jakie to jest nieprzyjemne. Mam wrażenie ze mi czasami przechodzi to, jak rozmawiam z kimś k się skupiam na rozmowie, może nie w 100% ale jest słabsze, i sam fakt ze nie boli cały dzień.
Mam nadzieje ze tak jak szybko to przyszło nam tak i szybko zniknie
