A ja uważam że nie zaszkodzi spróbować jadę na świeta do pl i sobie kupię a co mi tam hehe, polecam wam również brać witaminę C i to co dzień ,bo prawda jest taka ze nie dostaniecie raka, o i mi się z rymowalo hehe
-- 10 grudnia 2015, o 08:02 --
A tak w ogóle to czym się różni magnez w proszki od magnezu w tabletkach, który jem od 4 lat?
-- 10 grudnia 2015, o 08:04 --
Bo gdyby tak rozkruszyc magnez w tabletkach to tez by wyszedł proszek co nie?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Magnez, czyli moje błyskawiczne dochodzenie do siebie :)
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Asiu ponoć lepiej się rozpuszcza i szybciej wchłania. W tabletkach jest ona syntetyczna(bo jest obrabiana) ,a w proszku ponoć naturalna i chodzi tu tez o to ,że ta w proszku jest lewoskrętna która bazuje na naturalnych preparatach. I chyba ma to też związek z dawkowaniem bo w proszku mówimy tu o miarce jest większa zawartość samej witaminy tak jak napisałam wyżej ponad 4 gramy , a tabletce 100 mg aby uzyskać taką dawke w tabletce musiała by być wielkości aspisyny
dlatego większe dawki w aptekach są w postaci tabletek musujących.

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 365
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01
Obawiam sie czy to nie byl efekt placebo, tak jak pisal szaffer w swojej ksiazce kiedy to mial witaminkowy okres.A 20 dni to troszke za malo aby chwalic sie wyleczeniem z nerwicy.Ja majac tezyczce rowniez lykalam witaminy I elektrolity I owszem wiele fizycznych dolegliwosci zniknelo a I ja psychicznie bylam spokojniejsza.Ale to wszystko wrocilo...bo nerwica to choroba duszy, choroba emocji I sami musimy nad tym popracowac.
Oczywiscie dla mnie przydatna informacja o tym cytrynianie magnezu bo ja przez wzglad na tezyczke musze go lykac caly czas wiec ten moze okazac sie skuteczniejszy.Nie zamierzam jednak siedziec I czekac az cudownie mnie uleczy z nerwicy.Wole cos z tym robic, pracowac nad tym I sie w tym kierunku rozwijac.A jesli bede miala stresy zwiazane z jakims wtdarzeniem w zyciu to zadna cudowna tabletka mi nie pomoze tylko ja sama bede umiala sobie z tym poradzic.
Oczywiscie dla mnie przydatna informacja o tym cytrynianie magnezu bo ja przez wzglad na tezyczke musze go lykac caly czas wiec ten moze okazac sie skuteczniejszy.Nie zamierzam jednak siedziec I czekac az cudownie mnie uleczy z nerwicy.Wole cos z tym robic, pracowac nad tym I sie w tym kierunku rozwijac.A jesli bede miala stresy zwiazane z jakims wtdarzeniem w zyciu to zadna cudowna tabletka mi nie pomoze tylko ja sama bede umiala sobie z tym poradzic.
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Dziewczyno litości, jedyna naturalna witamina C to ta w owocach i warzywach. Reszta pochodzi z laboratorium. Tak samo magnez. Nie łykaj wszystkiego jak młody pelikan. I nie bierz po 4 gramy bo to bzdura.martusia1979 pisze:Asiu ponoć lepiej się rozpuszcza i szybciej wchłania. W tabletkach jest ona syntetyczna(bo jest obrabiana) ,a w proszku ponoć naturalna i chodzi tu tez o to ,że ta w proszku jest lewoskrętna która bazuje na naturalnych preparatach. I chyba ma to też związek z dawkowaniem bo w proszku mówimy tu o miarce jest większa zawartość samej witaminy tak jak napisałam wyżej ponad 4 gramy , a tabletce 100 mg aby uzyskać taką dawke w tabletce musiała by być wielkości aspisynydlatego większe dawki w aptekach są w postaci tabletek musujących.
Joanna zobacz co jest w tych tabletkach. Często jest tlenek magnezu, który przyswajany jest najsłabiej, ale jak masz jakiś chlorek, cytrynian , mleczan czy glikonian to luz. Możesz kupić chlorek albo cytrynian magnezu na kilogramy (tylko szukaj klasy farmaceutycznej), ale nie rób sobie z tego imperatywu i warunku odburzenia bo się zawiedziesz

Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
Jerry spokojnie jestem tego świadoma odpowiadałam Asi na pytanie
Nie wiem czy dokładnie przeczytałeś to co napisałam używam wyrazu ''ponoć'' nie jestem optymistką łykania leków i sumplementów z wiarą naturalności! A to co napisałam to informacje od dietetyka nie z mojej samoistnej wiedzy dlatego napisane jest to nie w pierwszej osobie;-). Wiadomo, że to co naturalne to zdrowsze ale czy zdrowe takie do końca ?
...jakbyśmy się mieli tak głębiej zagłebić to we wszystkim jest chemia dlatego nie wciągam się w te pierdoły we wszystkim jest umiar....
...poza tym nie wiem czy sie oriętujesz ,że nie każdy przyswaja witaminę c szczególnie tą naturalną z owoców i warzyw dlatego są skomponowane te sumplementy poza tym aby wiedzieć , czy się ma niedobory należałoby wykonać pod tym kontem badania i dopiero się faszerować dodatkowo sumplementami...bo tak to sie pije i łyka bo wszyscy to robią


...poza tym nie wiem czy sie oriętujesz ,że nie każdy przyswaja witaminę c szczególnie tą naturalną z owoców i warzyw dlatego są skomponowane te sumplementy poza tym aby wiedzieć , czy się ma niedobory należałoby wykonać pod tym kontem badania i dopiero się faszerować dodatkowo sumplementami...bo tak to sie pije i łyka bo wszyscy to robią

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Bulwersuje mnie temat i kierunek tej dyskusji
Nic na to nie poradzę. Denerwują mnie gusła i legendy ludowe, tym bardziej że wiem (niestety) jak się takie rzeczy łyka w silnej nerwicy.



Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 365
- Rejestracja: 8 listopada 2015, o 09:01
Dokladnie...nie zawracajmy sobie tym glowy...magnez jest git I koniec kropka...ale odburzanie odburzaniem....
Wiec...wspomagajmy sie ale nie badzmy naiwni I latwowierni. ..Jak mowi stare dobre powiedzenie:
"Umiesz liczyc, licz na siebie":-)
Wiec...wspomagajmy sie ale nie badzmy naiwni I latwowierni. ..Jak mowi stare dobre powiedzenie:
"Umiesz liczyc, licz na siebie":-)
Jesli sie cofasz, to tylko po to zeby wziac rozbieg.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
Nerwica jest jak nieproszony gosc.
Nie poswiecaj mu uwagi a szybko sobie pojdzie.
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Widzę że ten temat wywołał wiele kontrowersji
Cóż przyjaciele, dla mnie osoba która pisze tak zbawiennie o magnezie a do tego dodaje że to w sumie jeszcze nie jest pełne wyjście z zaburzenia oceniając swój stan na 95%, z całym szacunkiem, ale nie jest dla mnie jeszcze na tyle kompetentna pod tym względem bym uwierzył w to że nie będzie nawrotu. Po prostu za mało czasu jeszcze minęło by to oceniać oraz nie było jeszcze konfrontacji z kolejną stresogenną sytuacją czy ogólnie trudnością życiową która to zweryfikuje. Jeśli pry kolejnej trudniej chwili w Twoim życiu nie wkręcisz się w objawy stresu robiąc sobie zaburzenie, to z całego serca gratuluję. 
Teraz jednak, gratuluję szukania rozwiązań i wypróbowywania różnych rzeczy pod względem dietetycznym. To jaknajbardziej ważne i nie można temu zaprzeczać źe magnez pełni bardzo dużą rolę w kwestii napięć i stresu. Jednak nie jest to w żadnym stopniu kluczowe przy permanentnym wyjściu z zaburzeń lękowych z prostej przyczny: Zaburzenia lękowe nie zaczynają się w niedoborach/organiźmie/fizyczności, a psychice. A dowodem na to jest sam mechanizm nerwicowy, mechanizm lękowy. Prosty przykład: można mieć niedobory magnezu, witam etc i oczywiście organizm da nam o tym znać, ale to jeszcze żadna nerwica. To zwykła reakcja: przyczyna>skutek. By była nerwica osoba musi się w to WKRĘCIĆ. To jest podstawa i fundament nerwicy. Przejęcie się tym, zamartwianie, obawianie, wątpliwości. Na tym żeruje lęk, a nie na tym że sa niedobory przez co występuja różne objawy. Ba, nawet idąc dalej, obajwy nerwicy to nic inneg jak objawy zmartwień/obaw, wątpliwości/analiz, ogólnie nakręcania. Więc nie można podpinać niedoborów do wywoływania nerwicy a po prostu objawów na skutek reakcji przyczynowo-skutkowej. Także tak jak powyżej, "Umiesz liczyć, licz na siebie"


Teraz jednak, gratuluję szukania rozwiązań i wypróbowywania różnych rzeczy pod względem dietetycznym. To jaknajbardziej ważne i nie można temu zaprzeczać źe magnez pełni bardzo dużą rolę w kwestii napięć i stresu. Jednak nie jest to w żadnym stopniu kluczowe przy permanentnym wyjściu z zaburzeń lękowych z prostej przyczny: Zaburzenia lękowe nie zaczynają się w niedoborach/organiźmie/fizyczności, a psychice. A dowodem na to jest sam mechanizm nerwicowy, mechanizm lękowy. Prosty przykład: można mieć niedobory magnezu, witam etc i oczywiście organizm da nam o tym znać, ale to jeszcze żadna nerwica. To zwykła reakcja: przyczyna>skutek. By była nerwica osoba musi się w to WKRĘCIĆ. To jest podstawa i fundament nerwicy. Przejęcie się tym, zamartwianie, obawianie, wątpliwości. Na tym żeruje lęk, a nie na tym że sa niedobory przez co występuja różne objawy. Ba, nawet idąc dalej, obajwy nerwicy to nic inneg jak objawy zmartwień/obaw, wątpliwości/analiz, ogólnie nakręcania. Więc nie można podpinać niedoborów do wywoływania nerwicy a po prostu objawów na skutek reakcji przyczynowo-skutkowej. Także tak jak powyżej, "Umiesz liczyć, licz na siebie"

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Jakiś czas po tym jak dostałam nerwicę poszłam do lekarza zrobiłam badanie krwi i dostałam tabletki Aspargin byłam trochę odwodniona i miałam niedobory magnezu to nie była przyczyna nerwicy a raczej jej skutek. Po tych tabletkach poczułam się trochę lepiej ale w żaden sposób nie wyleczyło mnie to z nerwicy. Uważam, że oczywiście możemy wspomagać się różnymi środkami ale branie przeze mnie magnezu, potasu, oleju z wiesiołka nie przyniosło "cudownych" efektów.... Teraz nie biorę nic piję kawę, palę papierosy i pracuję nad sobą i właśnie ta praca przynosi pozytywne efekty. Uważam, że niestety nie ma "leku" na nerwicę(nie mówię o psychotropach bo się na nich nie znam i ich nie brałam) Takim lekiem jesteśmy my sami i Nasza praca, podejście....