Witam,
dostałem od urologa lek na zapalenie bakteryjne. Antybiotyk, chemioterapeutyk - od kiedy go biorę to wydaje mi się, że jest gorzej - większa derealizacja, zaburzenia pamięci megaaa, koncentracji i problemy ze snem.
Dziś obudziłem się z lękiem o 2:00 i do rana już nie usnąłem - przeczytałem, że w skutkach ubocznych ma "uogólniony strach (niepokój), poczucie nasilonego smutku (depresja), zmiany nastroju, bardzo nasilone zaburzenia emocjonalne, splątanie, sporadycznie próby samobójcze, omamy, zachowania zagrażające życiu".
Oczywiście spanikowałem i moje pytanie czy taki lek może realnie wpływać na mój stan i pogorszyć go. Ewentualnie czy jest się czym martwić.
PS.Żadnych innych leków na nerwicę nie biorę
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Levoxa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 marca 2015, o 11:42
hej
Niestety, ale tak, jest to możliwe. Sama miałam podobnie. Dostałam od nefrologa antybiotyk na ostrą infekcję bakteryjną , inny niż twój. Jednak też zauważyłam pogorszenie po nim mojego stanu psychicznego. Czytam ulotkę - a tam ewidentnie, że może wpływać na psychikę. Niestety musiałam brać go przez jakiś czas. Konsultowałam to z Panią psychiatrą, która stwierdziła, że wyleczenie tej infekcji to priorytet i dopiero potem można się brać za leczenie psychiki.

- Thori
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 226
- Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24
Jak to powiedział mój syn, kiedy zmuszona byłam wziąć antybiotyk i panikowałam, że 1 osoba na ileś tam ma takie objawy uboczne, bo to napisano w ulotce i ja też na pewno dostanę. A w zasadzie to już je mam, bo trzymam antybiotyk w łapce.
- Matka, nie świruj. Aż tak wyjątkowa nie jesteś, żebyś była tą 1 na milion
Większe szanse są na trafienie w totka
- Matka, nie świruj. Aż tak wyjątkowa nie jesteś, żebyś była tą 1 na milion

Większe szanse są na trafienie w totka

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36
To nie jest skutek uboczny antybiotyku, tylko nakręcanie się po przeczytaniu ulotki... Nieraz tak miałam z różnymi lekami.. szperałam w internecie żeby tylko zwalić na lekarstwo a za każdym razem był to mój lęk.. Nawet mi psychiatra powiedział, że gdybym nie czytała skutków ubocznych to nie miałabym takich myśli... (było tak w przypadku brania antydepresantu)... także zaakceptuj ten lęk i nie wierz mu..
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
wpływa na osłabienie organizmu, a to w rozbujanej nerwicy oznacza pogłębienie Twojego emocjonalnego dramatu.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Temat stary, ale czy ktoś zmagał się z podobnym dylematem?
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Ja właśnie dziś też dostałam ten antybiotyk i po przeczytaniu ulotki ugięły mi się nogiSzczesciara pisze: ↑29 marca 2018, o 19:18Temat stary, ale czy ktoś zmagał się z podobnym dylematem?
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.

Ja jestem na etapie odburzania, że normalnie funkcjonuję mimo jeszcze różnych atrakcji, które nerwica mi funduje. Po przeczytaniu ulotki pierwsza myśl: "że to wróci i 7 m-cy ciężkiej pracy pójdzie w pizdu". Nawet lęk mnie naszedł, ale sobie też poszedł. Pozdrawiam. Pamiętaj o dobrej diecie i probiotykach nawet już po skończeniu antybioterapii, a będzie dobrze.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Jak czytałaś ulotkę to na pewno widziałaś że ten antybiotyk nie jest polecany osobom które kiedykolwiek miały problem z zaburzeniami psychicznymi. Po tym leku mogą wystąpić omamy itp co może mnie wbić w totalne dno i w najlepszym przypadku psychiatryk. Masz przepisaną dawkę 1x500mg czy 2x po 250? Na co dostałaś tak silny antybiotyk?To mnie martwi najbardziej. Boję się że po tym będzie tak jak miałam na początku, ale podświadomie wiem że muszę zwalczyć te bakterie. Zobaczymy jeszcze co wyjdzie w tk. Co do probiotyków - priorytet.życie pisze: ↑29 marca 2018, o 21:17Ja właśnie dziś też dostałam ten antybiotyk i po przeczytaniu ulotki ugięły mi się nogiSzczesciara pisze: ↑29 marca 2018, o 19:18Temat stary, ale czy ktoś zmagał się z podobnym dylematem?
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.Będę go brała dopiero po świtach. Ale myślę, że trzeba podejść do tego tak, że musimy pozwolić sobie w razie czego na gorsze samopoczucie. Nawet się położyć do łóżka i poczytać książkę, lub to co kto lubi. Najważniejsze to przy braniu antybiotyku, aby brać dobre probiotyki i uzupełniać dobrą florę bakteryjną do jelit. Bo tu bardziej chodzi o osłabienie jelit w okresie brania antybiotyku co powoduje osłabienie organizmu. A każde osłabienie organizmu daje szansę na popisy nerwicy.
Ja jestem na etapie odburzania, że normalnie funkcjonuję mimo jeszcze różnych atrakcji, które nerwica mi funduje. Po przeczytaniu ulotki pierwsza myśl: "że to wróci i 7 m-cy ciężkiej pracy pójdzie w pizdu". Nawet lęk mnie naszedł, ale sobie też poszedł. Pozdrawiam. Pamiętaj o dobrej diecie i probiotykach nawet już po skończeniu antybioterapii, a będzie dobrze.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Może powinien wypowiedzieć się ktoś kto zażywał to, bo ja doświadczenia nie mam i pewnie ciebie nie uspokoję.
Ja dostałam go na helicobacter i mam brać 2x1 (250), ale do tego mam drugi antybiotyk duomox na zapalenie żołądka i też 2x1. Muszę brać je jednocześnie.
Są przeciwskazania dla osób, które mają CHOROBY psychiczne i miały zaburzenia świadomości, omamy itd itp. my mamy nerwicę. U nas mogą występować myśli samobójcze (tego jeszcze nie przerabiałam w nerwicy), depresja (w bardzo rzadkich przypadkach). Najgorsze, że my nerwicowcy się skanujemy i pewnie to może troszkę pogorszyć nasze samopoczucie, ale cóż.
Ja dostałam go na helicobacter i mam brać 2x1 (250), ale do tego mam drugi antybiotyk duomox na zapalenie żołądka i też 2x1. Muszę brać je jednocześnie.
Są przeciwskazania dla osób, które mają CHOROBY psychiczne i miały zaburzenia świadomości, omamy itd itp. my mamy nerwicę. U nas mogą występować myśli samobójcze (tego jeszcze nie przerabiałam w nerwicy), depresja (w bardzo rzadkich przypadkach). Najgorsze, że my nerwicowcy się skanujemy i pewnie to może troszkę pogorszyć nasze samopoczucie, ale cóż.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Masz już za sobą to świństwo? Ja właśnie dzisiaj przymierzam się do pierwszej tabletki. Tyle czasu zajęło mi przekonanie się że co ma być to będzie.życie pisze: ↑29 marca 2018, o 21:17Ja właśnie dziś też dostałam ten antybiotyk i po przeczytaniu ulotki ugięły mi się nogiSzczesciara pisze: ↑29 marca 2018, o 19:18Temat stary, ale czy ktoś zmagał się z podobnym dylematem?
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.Będę go brała dopiero po świtach. Ale myślę, że trzeba podejść do tego tak, że musimy pozwolić sobie w razie czego na gorsze samopoczucie. Nawet się położyć do łóżka i poczytać książkę, lub to co kto lubi. Najważniejsze to przy braniu antybiotyku, aby brać dobre probiotyki i uzupełniać dobrą florę bakteryjną do jelit. Bo tu bardziej chodzi o osłabienie jelit w okresie brania antybiotyku co powoduje osłabienie organizmu. A każde osłabienie organizmu daje szansę na popisy nerwicy.
Ja jestem na etapie odburzania, że normalnie funkcjonuję mimo jeszcze różnych atrakcji, które nerwica mi funduje. Po przeczytaniu ulotki pierwsza myśl: "że to wróci i 7 m-cy ciężkiej pracy pójdzie w pizdu". Nawet lęk mnie naszedł, ale sobie też poszedł. Pozdrawiam. Pamiętaj o dobrej diecie i probiotykach nawet już po skończeniu antybioterapii, a będzie dobrze.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Lekarz mi zmienił na inny jeszcze gorszy antybiotyk, który brałam wraz z lekami na żołądek. I te leki na żołądek mi zaszkodziły. A antybiotyk raczej nie.Szczesciara pisze: ↑4 maja 2018, o 09:54Masz już za sobą to świństwo? Ja właśnie dzisiaj przymierzam się do pierwszej tabletki. Tyle czasu zajęło mi przekonanie się że co ma być to będzie.życie pisze: ↑29 marca 2018, o 21:17Ja właśnie dziś też dostałam ten antybiotyk i po przeczytaniu ulotki ugięły mi się nogiSzczesciara pisze: ↑29 marca 2018, o 19:18Temat stary, ale czy ktoś zmagał się z podobnym dylematem?
Odkąd mam nerwicę boje się łykać nawet witaminę C i sprawdzam od kilku do kilkunastu razy czy to na pewno była witamina C.
Antybiotyk wziąć muszę na gronkowca i zapalenie zatok nim spowodowane. Muszę wziąć od 7.04 -po tomografii.. boje się jak cholera no ale przecież muszę.Będę go brała dopiero po świtach. Ale myślę, że trzeba podejść do tego tak, że musimy pozwolić sobie w razie czego na gorsze samopoczucie. Nawet się położyć do łóżka i poczytać książkę, lub to co kto lubi. Najważniejsze to przy braniu antybiotyku, aby brać dobre probiotyki i uzupełniać dobrą florę bakteryjną do jelit. Bo tu bardziej chodzi o osłabienie jelit w okresie brania antybiotyku co powoduje osłabienie organizmu. A każde osłabienie organizmu daje szansę na popisy nerwicy.
Ja jestem na etapie odburzania, że normalnie funkcjonuję mimo jeszcze różnych atrakcji, które nerwica mi funduje. Po przeczytaniu ulotki pierwsza myśl: "że to wróci i 7 m-cy ciężkiej pracy pójdzie w pizdu". Nawet lęk mnie naszedł, ale sobie też poszedł. Pozdrawiam. Pamiętaj o dobrej diecie i probiotykach nawet już po skończeniu antybioterapii, a będzie dobrze.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Gorszy tzn? I dlaczego ci zmienił?życie pisze: ↑4 maja 2018, o 19:22Lekarz mi zmienił na inny jeszcze gorszy antybiotyk, który brałam wraz z lekami na żołądek. I te leki na żołądek mi zaszkodziły. A antybiotyk raczej nie.Szczesciara pisze: ↑4 maja 2018, o 09:54Masz już za sobą to świństwo? Ja właśnie dzisiaj przymierzam się do pierwszej tabletki. Tyle czasu zajęło mi przekonanie się że co ma być to będzie.życie pisze: ↑29 marca 2018, o 21:17
Ja właśnie dziś też dostałam ten antybiotyk i po przeczytaniu ulotki ugięły mi się nogiBędę go brała dopiero po świtach. Ale myślę, że trzeba podejść do tego tak, że musimy pozwolić sobie w razie czego na gorsze samopoczucie. Nawet się położyć do łóżka i poczytać książkę, lub to co kto lubi. Najważniejsze to przy braniu antybiotyku, aby brać dobre probiotyki i uzupełniać dobrą florę bakteryjną do jelit. Bo tu bardziej chodzi o osłabienie jelit w okresie brania antybiotyku co powoduje osłabienie organizmu. A każde osłabienie organizmu daje szansę na popisy nerwicy.
Ja jestem na etapie odburzania, że normalnie funkcjonuję mimo jeszcze różnych atrakcji, które nerwica mi funduje. Po przeczytaniu ulotki pierwsza myśl: "że to wróci i 7 m-cy ciężkiej pracy pójdzie w pizdu". Nawet lęk mnie naszedł, ale sobie też poszedł. Pozdrawiam. Pamiętaj o dobrej diecie i probiotykach nawet już po skończeniu antybioterapii, a będzie dobrze.
Ja jestem godzinę po pierwszej dawce levoxy. Jest ok.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 lutego 2022, o 15:52
Mam zrujnowane zdrowie na zawsze po tym leku! Nie bierzcie tego syfu!!! Po trzech dawkach dostałam arytmii i teraz mam nawracające problemy z sercem. Radzę poszukać informacji w języku angielskim - ten lek nazywa się levaquin. Ten antybiotyk został wycofany z produkcji w Stanach Zjednoczonych ze względu na trwałe uszkodzenia nerwów, zastawki, uszkodzenie serca oraz rozwarstwienie tętnic! Wiele osób złożyło pozwy o spowodowanie trwałego pogorszenia zdrowia wskutek zażywania tego leku. Uszkodzenia są nieodwracalne i mogą prowadzić do śmierci, szczególnie u osób z wrodzonymi wadami serca takimi jak niedomykalność zastawki. Weźmiecie kilka dawek i będziecie mieć na zawsze uszkodzone serce. Niestety firmy farmaceutyczne zrzucają nadwyżki takich bubli do krajów trzeciego świata też do Polski, dlatego nagle wszyscy to przepisują, bo w Stanach już grozi im za to sąd. Przestrzegam, nie bierzcie bo możecie przypłacić to życiem albo trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. https://www.sciencedirect.com/science/a ... via%3Dihub