Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
KWETIAPINA (KETREL)
- korek
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 154
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25
Proszę Was o jakieś opinie o tym leku. Z tego co mi wiadomo jest to neuroleptyk II generacji, którego czasem stosuje się w depresjach. Ma działanie podobne do sulpirydu w małych dawkach - podnosi lekko nastrój, ale działa nasennie. Biorę dziennie 25mg tego specyfiku od 2 miesięcy. Mam po nim jednak niemiłe objawy (nie zawsze występują) -głównie problem z ostrością widzenia i ogólnie czasami uczucie, jak po wypiciu jednego piwa (lekka faza).
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Cześć, dostałem od lekarza ostatnio ketrel. Tak jak kiedyś pisałem zacząłem odstawiac na własną rękę escitalopram, po wizycie u nowego lekarza polecił mi jednak zostać przy nim jako dodatek do zalecanej terapi psychodynamicznej. Do tego zapisał ten ketrel który ma pomóc w spania, dawka 25mg na noc. Wsumie powiem tak, pierwsze kilka dni działanie nasenne bajka, spałem jak dzidziuś i czuję że zaczął chyba współpracować z escitalopramem bo czuje ogólnie silne działanie na lęki. Niestety efekt nasenny ketrelu chyba prysł, dzisiaj już wstawalem w nocy kilka razy a w dzień czuje takie dość mocne splycenie emocjonalne, nawet nie chce mi się przez siłę uśmiechnąć, taki wyplukany melanholizm.. Co jeszcze o ketrelu, w nocy jak się budzę to wpiepszam tabliczkę czekolady - smakuje jak nigdy
co powiecie o tym leku jakie doświadczenia i co z tym działaniem nasenny które już zmalalo?

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Jest to neutoleptyk, ale podobno działa na bezsenność. Jak zobaczyłem ketrel na recepcie zrobiłem takie oczy na lekarza to chyba mi 15 minut ładnie tłumaczył że nie mam schizofreni żebym się nie bał że to dawka jak dla dzidziusia i wogole
Ale wkoncu trafiłem na lekarza któremu naprawdę zaufalem

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Ja biorę ketrel 50 mg razem z lerivonem,co pomaga mi zasnac bo cierpie bez tego na straszna bezsennosc.Biorę tą mieszankę juz 2 lata i na spanie pomaga....ale..no wlasnie ,ale przytylam po tym 15 kg!p.karnia1 pisze: ↑11 lipca 2018, o 18:31Jest to neutoleptyk, ale podobno działa na bezsenność. Jak zobaczyłem ketrel na recepcie zrobiłem takie oczy na lekarza to chyba mi 15 minut ładnie tłumaczył że nie mam schizofreni żebym się nie bał że to dawka jak dla dzidziusia i wogoleAle wkoncu trafiłem na lekarza któremu naprawdę zaufalem


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Dla mnie ten apetyt na plus, jestem facetem dość szczuplym i zawsze miałem względem tego kompleksy więc teraz się cieszę że kilogramy na wadze rosną
A po za tym zadowolona jesteś z tego ketrelu? Jakieś skutki uboczne oprócz tycia?

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
No oprocz tycia jeszcze zaparcia....no ale to jeszcze idzie pewnymi srodkami ogarnac.Tak jestem zadowolona,bo ketrel w polaczeniu z lerivonem pomogl mi w bezsennosci,a probowalam juz wielu lekow i tylko to zestawienie mi pomoglo
- kamil89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 110
- Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 16:33
Mam pytanie, czy ktoś z Was stosował wyższą dawkę niż 50 mg na sen? U mnie bardzo fajnie działał miks 50mg Ketrelu i 30 mg Mirzatenu. Odstawiłem Mirtazapinę, ale Ketrel został. Do tego doszedł Pramolan. Zastanawiam się nad 75mg Kwetiapiny, ale podobno wyższe dawki niż 50 mg nie działają na sen.
100 mg Zoloft
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
- agulka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 29 lutego 2020, o 19:36
Ja miałam ketrel przepisany z powodu głosów. Na początku 50 mg, ale nie pomogło. Od miesiąca biorę 100 mg i jest bardzo dobrze. Głosy minęły, a sen z którym miałam problem o wiele się poprawił. Choruję na depresję, a te głosy podobno były z powodu bardzo silnego stresu. Teraz jest lepiej. Boirę jeszcze bioxetin czyli fluoksetynę 20 mg.
- violettavillas
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 95
- Rejestracja: 4 stycznia 2020, o 21:29
Miałam zabawną przygodę z tym lekiem.
Raz w życiu wzięłam środek nasenny i był to właśnie Keterel. Dostałam jedną tabletkę od kogoś, kto brał regularnie, nie wiem jaka to była dawka.
Nie miałam wtedy nerwicy, chyba po prostu chciałam się wyspać.
No i zarzuciłam tę pigułeczkę, rozsiadłam w fotelu i oglądałam tv. Przez godzinę nie odczuwałam żadnego działania, najmniejszej senności, znurzenia, po prostu nic. Mam wrażenie, że dokładnie w 61 minucie po łyknięciu tabletki sen przyszedł do mnie, jakbym dostała obuchem w łeb.
Pamiętam, że czołgałam się do łóżka, nie miałam siły utrzymać otwartych powiek. Sam sen był ciężki, mroczny, nieprzyjemny. Spałam, ale nie odpoczywałam.
Raz w życiu wzięłam środek nasenny i był to właśnie Keterel. Dostałam jedną tabletkę od kogoś, kto brał regularnie, nie wiem jaka to była dawka.
Nie miałam wtedy nerwicy, chyba po prostu chciałam się wyspać.
No i zarzuciłam tę pigułeczkę, rozsiadłam w fotelu i oglądałam tv. Przez godzinę nie odczuwałam żadnego działania, najmniejszej senności, znurzenia, po prostu nic. Mam wrażenie, że dokładnie w 61 minucie po łyknięciu tabletki sen przyszedł do mnie, jakbym dostała obuchem w łeb.
Pamiętam, że czołgałam się do łóżka, nie miałam siły utrzymać otwartych powiek. Sam sen był ciężki, mroczny, nieprzyjemny. Spałam, ale nie odpoczywałam.
"Ja jestem Violetta, wrażliwa kobietta."
- kamil89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 110
- Rejestracja: 13 stycznia 2019, o 16:33
Moj chłop czasem na weekend bierze 25 mg Ketrelu i spi po 10 godzin...oczywiscie nastepny dzien ma zamule
ale dobrze mu sie spi
Ja Ketrel lubie..obecnie łykam 75mg. Ten lek daje mi spokoj, bo nigdy mnie nie zawiodl, zawsze po nim zasypiam a to dla mnie najwazniejsze.
Trzeba pamiętac, że Ketrel rozkręca się od 1-1,5h po wzieciu, ale czesto działa szybciej. Mnie ostatnio scina z nóg po nim. Robie cos na telefonie i budze sie rano
nawet nie wiem kiedy odplynałem 
Swego czasu miałem po nim niezlą gastrofazę, no ale to nie dziwne..dziala na receptory histaminowe. Od dluzszego czasu tego stanu juz nie ma.
Ustalilem z lekarką, że pozostajemy przy nim nadal. Nie ukrywam, że chce go jeszcze brać. Nie zdziwie się jak ten lek zostanie ze mną na bardzo długo.

Ja Ketrel lubie..obecnie łykam 75mg. Ten lek daje mi spokoj, bo nigdy mnie nie zawiodl, zawsze po nim zasypiam a to dla mnie najwazniejsze.
Trzeba pamiętac, że Ketrel rozkręca się od 1-1,5h po wzieciu, ale czesto działa szybciej. Mnie ostatnio scina z nóg po nim. Robie cos na telefonie i budze sie rano


Swego czasu miałem po nim niezlą gastrofazę, no ale to nie dziwne..dziala na receptory histaminowe. Od dluzszego czasu tego stanu juz nie ma.
Ustalilem z lekarką, że pozostajemy przy nim nadal. Nie ukrywam, że chce go jeszcze brać. Nie zdziwie się jak ten lek zostanie ze mną na bardzo długo.
100 mg Zoloft
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
30 mg Mirzaten
50 mg Ketrel
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
Ketrel na uspokojenie? Chyba was pogrzało.
Żeby mi ktoś dał milion dolcow to bym tego drugi raz nie wziął.
Historia ma się tak ze mam teraz okres silnych lęków. Poszedłem do psychiatry bo już nie dawałem rady. Jeden psychiatra przepisał chloranxen i escitalopram. Ale nie wzbudził mojego zaufani wiec poszedłem do innego skonsultować to. Babka przepisała ketrel i esci. Benzo strasznie demonizowała mówiła żebym to najszybciej odstawił. Co najlepsze babka miała bardzo dużo opinii pozytywnych i była doktorem oraz wykładowca. Wzialem ten ketrel jak miałem atak paniki.
To co się działo po nim to jedno z najgorszych przeżyć w moim życiu. Dawka 25mg ścięła mnie z nóg, chodziłem jak naćpany myślałem ze zejdę, jakbym sztukę mefedronu popił szklanka wódki. NIGDY WIĘCEJ.
Później inny psychiatra mi powiedział ze ketrel nie ma działania przeciwlękowego i ze takie lęki może wzmacniać. Benzo to benzo - uspokaja choć uzależnia.
A na ten Ketrel to wy uważajcie, bo ja bym tego za żadne skarby drugi raz nie wziął. Nie polecam szczególnie w atakach paniki. Na bezsenność w sumie dobre bo spałem jak zabity 11h.
Żeby mi ktoś dał milion dolcow to bym tego drugi raz nie wziął.
Historia ma się tak ze mam teraz okres silnych lęków. Poszedłem do psychiatry bo już nie dawałem rady. Jeden psychiatra przepisał chloranxen i escitalopram. Ale nie wzbudził mojego zaufani wiec poszedłem do innego skonsultować to. Babka przepisała ketrel i esci. Benzo strasznie demonizowała mówiła żebym to najszybciej odstawił. Co najlepsze babka miała bardzo dużo opinii pozytywnych i była doktorem oraz wykładowca. Wzialem ten ketrel jak miałem atak paniki.
To co się działo po nim to jedno z najgorszych przeżyć w moim życiu. Dawka 25mg ścięła mnie z nóg, chodziłem jak naćpany myślałem ze zejdę, jakbym sztukę mefedronu popił szklanka wódki. NIGDY WIĘCEJ.
Później inny psychiatra mi powiedział ze ketrel nie ma działania przeciwlękowego i ze takie lęki może wzmacniać. Benzo to benzo - uspokaja choć uzależnia.
A na ten Ketrel to wy uważajcie, bo ja bym tego za żadne skarby drugi raz nie wziął. Nie polecam szczególnie w atakach paniki. Na bezsenność w sumie dobre bo spałem jak zabity 11h.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 stycznia 2022, o 19:11
Siemasz.
Brałam Ketrel, ale bardzo krótko, z tym że u mnie jest dość pogmatwana sytuacja: oprócz nerwicy mam schizę i przez skutki uboczne Abilify cierpiałam na bezsenność... Brałam 75 mg i dopiero na niej jakoś spałam, ale skutki uboczne dały mi szybko kopa w tyłek: miałam notoryczną zgagę i silne uczucie rozdrażnienia, zwłaszcza rano... Lekarz powiedział, że mam odstawić kwetiapinę i teraz biorę Latudę - jest sto razy lepiej.
