aż tak się nie zagłębiałam, ale to kaszel po prostu z gardła - załaskocze, kaszlnę i tylelens pisze: ↑23 marca 2020, o 06:52A ten kaszel, to masz taki suchy czy czujesz jakby coś tam lekko się odbywało ale bez możliwości wykrztuszenia? Drapanie coś na zasadzie suchosci w gardle?anilewe pisze: ↑22 marca 2020, o 22:10Mnie czasem zadrapie i kaszle i w sumie to mi przez myśl nie przeszło że to może mieć związekAnka123 pisze: ↑22 marca 2020, o 19:39Witam wszystkich, już dawno nie miałam objawów nerwicy, ale koronawirus mi w tym pomógł znacząco.... Kaszel i drapanie w gardle i już mam czarne scenariusze...... Gorączki brak, 14 lat mam nerwice lękowa może byłam tylko rok na lekach a może mniej, nie mam nawet leku na atak paniki i kto mi go teraz wypisze jak 5 lat nie byłam u lekarza, choć kiedyś mądry lekarz mi powiedział że lekarstwo mam w sobie... Zaczynam obsesję z termometrem, mam nadzieję że ktoś napisze mi że ma tak samo i już mi przejdzie i żebym się uspokoiła itd. Pozdrawiam wszystkich w tak ciężkim okresie i gratuluję tym co nie panikuja![]()
nikt chyba nie wyjaśnił czy ten kaszel przy wirusie jest „z płuc” czy „z gardła” 🧐
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Koronawirus
- anilewe
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 102
- Rejestracja: 10 września 2018, o 11:49
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Jak Cię to pocieszy to ja i Mąż też kaszelmy. I to już z tydzień? Też panikowalam ale nie doszła gorączką i jestem spokojniejsza o kaszelanilewe pisze: ↑23 marca 2020, o 11:52aż tak się nie zagłębiałam, ale to kaszel po prostu z gardła - załaskocze, kaszlnę i tyle

"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
- anilewe
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 102
- Rejestracja: 10 września 2018, o 11:49
ja to sobie tak pokasłuje już z miesiąc, ale bardziej przypisywałabym to alergii niż wirusowiMałaMaruda pisze: ↑23 marca 2020, o 12:06Jak Cię to pocieszy to ja i Mąż też kaszelmy. I to już z tydzień? Też panikowalam ale nie doszła gorączką i jestem spokojniejsza o kaszel![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 8 października 2019, o 01:19
To takie uczucie w gardle pieczenie łaskotanie i to powoduje suchy duszący kaszel nigdy tego nie miałam, a tu nagle słyszę w TV że pierwszy jest kaszel...... Oj już mam dość paniki i kto mi z kaszlem zrobi test.... Niktlens pisze: ↑23 marca 2020, o 06:52A ten kaszel, to masz taki suchy czy czujesz jakby coś tam lekko się odbywało ale bez możliwości wykrztuszenia? Drapanie coś na zasadzie suchosci w gardle?anilewe pisze: ↑22 marca 2020, o 22:10Mnie czasem zadrapie i kaszle i w sumie to mi przez myśl nie przeszło że to może mieć związekAnka123 pisze: ↑22 marca 2020, o 19:39Witam wszystkich, już dawno nie miałam objawów nerwicy, ale koronawirus mi w tym pomógł znacząco.... Kaszel i drapanie w gardle i już mam czarne scenariusze...... Gorączki brak, 14 lat mam nerwice lękowa może byłam tylko rok na lekach a może mniej, nie mam nawet leku na atak paniki i kto mi go teraz wypisze jak 5 lat nie byłam u lekarza, choć kiedyś mądry lekarz mi powiedział że lekarstwo mam w sobie... Zaczynam obsesję z termometrem, mam nadzieję że ktoś napisze mi że ma tak samo i już mi przejdzie i żebym się uspokoiła itd. Pozdrawiam wszystkich w tak ciężkim okresie i gratuluję tym co nie panikuja![]()
nikt chyba nie wyjaśnił czy ten kaszel przy wirusie jest „z płuc” czy „z gardła” 🧐
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 8 października 2019, o 01:19
Niestety nie mogę pracować już jako ratownik, dostałam ataku paniki już na praktyce na odziale ratunkowym, nerwica lekowa zabrała mi ta możliwość pracyŻorżyk pisze: ↑22 marca 2020, o 22:06Przyjmij wyrazy szacunku ode mnie za to, jaki masz zawód. Zwłaszcza terazAnka123 pisze: ↑22 marca 2020, o 22:01
Nie pij przy sterydach nigdy, ja kiedyś wypiłam pół drinka a zapomniałam że wcześniej wzięłam furagine to miałam takie duszności i byłam bordowa na twarzy są leki przy których dosłownie dwa lyki piwa wystarcza, wiem co mówię jestem ratownikiem medycznym i wiele widziałam a mimo to panikuje przy kaszlu w dobie koronawirus.......![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 8 października 2019, o 01:19
PocieszylasMałaMaruda pisze: ↑23 marca 2020, o 12:06Jak Cię to pocieszy to ja i Mąż też kaszelmy. I to już z tydzień? Też panikowalam ale nie doszła gorączką i jestem spokojniejsza o kaszel![]()
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
To nie nerwica Ci zabrała. Sama sobie zabrałaśAnka123 pisze: ↑23 marca 2020, o 13:41Niestety nie mogę pracować już jako ratownik, dostałam ataku paniki już na praktyce na odziale ratunkowym, nerwica lekowa zabrała mi ta możliwość pracyŻorżyk pisze: ↑22 marca 2020, o 22:06Przyjmij wyrazy szacunku ode mnie za to, jaki masz zawód. Zwłaszcza terazAnka123 pisze: ↑22 marca 2020, o 22:01
Nie pij przy sterydach nigdy, ja kiedyś wypiłam pół drinka a zapomniałam że wcześniej wzięłam furagine to miałam takie duszności i byłam bordowa na twarzy są leki przy których dosłownie dwa lyki piwa wystarcza, wiem co mówię jestem ratownikiem medycznym i wiele widziałam a mimo to panikuje przy kaszlu w dobie koronawirus.......![]()
![]()


- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Jak sobie radzicie? Ja jestem przerażona znowu, kaszel suchy u mnie i u Męża się utrzymuje, czekam dosłownie tylko na dalsze objawy, w głowie wizja szpitala, izolacji od Męża, co z kotami, co z życiem... masakra jakaś się dzieje w głowie, ogrom czarnych scenariuszy, lęk totalny i okropne całkowite skanowanie się pod kątem objawów w tym duszności, których się bardzo boję, a które łatwo sobie wmówić... na szczęście gorączki nie ma, nie wiem co zrobię jak się pojawi a oczywiście lęk podpowiada, że zaraz będzie i gorączka i szpital i co nie tylko...
Jakieś podpowiedzi? Dobre słowo, wiadomości? Sposoby?
Tu ciężej jest zastosować niereaktywnosc, bo i lęk nie jest całkiem irracjonalny, choć widzę, że mocno podkrecony...
Jakieś podpowiedzi? Dobre słowo, wiadomości? Sposoby?
Tu ciężej jest zastosować niereaktywnosc, bo i lęk nie jest całkiem irracjonalny, choć widzę, że mocno podkrecony...
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
- anilewe
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 102
- Rejestracja: 10 września 2018, o 11:49
A może to zapalenie krtani? Nie zakładaj od razu najgorszegoMałaMaruda pisze: ↑25 marca 2020, o 10:26Jak sobie radzicie? Ja jestem przerażona znowu, kaszel suchy u mnie i u Męża się utrzymuje, czekam dosłownie tylko na dalsze objawy, w głowie wizja szpitala, izolacji od Męża, co z kotami, co z życiem... masakra jakaś się dzieje w głowie, ogrom czarnych scenariuszy, lęk totalny i okropne całkowite skanowanie się pod kątem objawów w tym duszności, których się bardzo boję, a które łatwo sobie wmówić... na szczęście gorączki nie ma, nie wiem co zrobię jak się pojawi a oczywiście lęk podpowiada, że zaraz będzie i gorączka i szpital i co nie tylko...
Jakieś podpowiedzi? Dobre słowo, wiadomości? Sposoby?
Tu ciężej jest zastosować niereaktywnosc, bo i lęk nie jest całkiem irracjonalny, choć widzę, że mocno podkrecony...
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Izolowany kaszel? Raczej nie. Na logike papierosy albo psychika. Ale lęk podpowiada, że się korona rozkręca.anilewe pisze: ↑25 marca 2020, o 10:33A może to zapalenie krtani? Nie zakładaj od razu najgorszegoMałaMaruda pisze: ↑25 marca 2020, o 10:26Jak sobie radzicie? Ja jestem przerażona znowu, kaszel suchy u mnie i u Męża się utrzymuje, czekam dosłownie tylko na dalsze objawy, w głowie wizja szpitala, izolacji od Męża, co z kotami, co z życiem... masakra jakaś się dzieje w głowie, ogrom czarnych scenariuszy, lęk totalny i okropne całkowite skanowanie się pod kątem objawów w tym duszności, których się bardzo boję, a które łatwo sobie wmówić... na szczęście gorączki nie ma, nie wiem co zrobię jak się pojawi a oczywiście lęk podpowiada, że zaraz będzie i gorączka i szpital i co nie tylko...
Jakieś podpowiedzi? Dobre słowo, wiadomości? Sposoby?
Tu ciężej jest zastosować niereaktywnosc, bo i lęk nie jest całkiem irracjonalny, choć widzę, że mocno podkrecony...![]()
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44
to moja sytuacja jest taka, że przed epidemią 2 miesiące temu partnerka, była narzeczona odeszła ode mnie, zabierając ze sobą 7 miesięczną córkę, miała to być separacja, która jednak skończy się rozpadem związku. Wirus rozszalał, ona pojechała do matki 200 km od mojego miejsca zamieszkania. Ja siedzę sam, wyizolowany, z dzieckiem nie mogę się zobaczyć nawet oczywiśce, bo wirus. Ona się boi bo ma astmę, jest w grupie ryzyka więc, jej matka z którą mieszka jest osobą starszą i doskwiera jej nadciśnienie czy inne schorzenia.
Można powiedzieć, że jestem odburzony, ale w nocy miałem ze stresu napad duszności, czasem pojawia się bezdech mimo że nie mam schorzeń sercowych czy ciśnieniowych, ani otyłości. Jak mnie ma strzelić, to niech mnie przeniesie na tamten świat, kocham mamę to - przynajmniej skrócą się cierpienia. Wali mnie to już.
Dzień w dzień, przybywa zakażeń, zaraz będzie kwarantanna w kraju. W dupie takie życie mam.
Można powiedzieć, że jestem odburzony, ale w nocy miałem ze stresu napad duszności, czasem pojawia się bezdech mimo że nie mam schorzeń sercowych czy ciśnieniowych, ani otyłości. Jak mnie ma strzelić, to niech mnie przeniesie na tamten świat, kocham mamę to - przynajmniej skrócą się cierpienia. Wali mnie to już.
Dzień w dzień, przybywa zakażeń, zaraz będzie kwarantanna w kraju. W dupie takie życie mam.
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Strasznie mi przykroozz87 pisze: ↑25 marca 2020, o 11:19to moja sytuacja jest taka, że przed epidemią 2 miesiące temu partnerka, była narzeczona odeszła ode mnie, zabierając ze sobą 7 miesięczną córkę, miała to być separacja, która jednak skończy się rozpadem związku. Wirus rozszalał, ona pojechała do matki 200 km od mojego miejsca zamieszkania. Ja siedzę sam, wyizolowany, z dzieckiem nie mogę się zobaczyć nawet oczywiśce, bo wirus. Ona się boi bo ma astmę, jest w grupie ryzyka więc, jej matka z którą mieszka jest osobą starszą i doskwiera jej nadciśnienie czy inne schorzenia.
Można powiedzieć, że jestem odburzony, ale w nocy miałem ze stresu napad duszności, czasem pojawia się bezdech mimo że nie mam schorzeń sercowych czy ciśnieniowych, ani otyłości. Jak mnie ma strzelić, to niech mnie przeniesie na tamten świat, kocham mamę to - przynajmniej skrócą się cierpienia. Wali mnie to już.
Dzień w dzień, przybywa zakażeń, zaraz będzie kwarantanna w kraju. W dupie takie życie mam.

"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]