Moim „problemem” jest uwaga skupiona na mruganiu. Przeczytałam wcześniej na forum, że ktoś miał coś takiego, i pare razy podświadomość podsuwała mi myśl „co jak ty sobie to wkręcisz? co jak zaczniesz tez się na tym cały czas skupiać?”, i fakt, od razu moja uwaga szła „do oczu”, ale mówiłam sobie od razu ze to normalne bo właśnie o tym pomyślałam, i się tego przestraszyłam, stad ta uwaga i, ze napewno zaraz zapomnę. I zapominalam (dodam, ze wcześniej miałam taki problem z oddychaniem przez 3 tygodnie, z poczuciem śliny w ustach i połykaniu jej co chwile, każdy kolejny objaw sciągał uwagę z poprzedniego-mruganie akurat odwróciło od śliny).
No ale pewnego dnia, jechałam autobusem, przyszła mi ta myśl o kontroli mrugania i lęk wziął górę. Zaczelam się trochę zbyt z tymi myślami szarpać. Nie podeszłam na spokojnie (a miałam już troszke wiedzy i doświadczenia). No i voilà. Udawało mi się w sumie jeszcze przez pare dni te myśli trochę od siebie odpychać, przeplatała się moja uwaga tez czasem z myślami o oddechu, o połykaniu śliny. Czasem nawet udało mi się wrócić na pare godzin do „rzeczywistości”.
Ale wszystko zaczynało się tak samo, lęk ze „CO JAK TERAZ SOBIE TO WKRECE? CO JAK MI TAK ZOSTANIE I 24/H BĘDĘ O TYM MYSLEC?”. Czyli chyba taki lęk przed sama w sobie nerwica i tym ze to nieuleczalne.
No i teraz pytanie moje takie, może ktoś miał tak samo przez jakiś czas i mu minęło? W teorii wszystko w miarę chyba rozumiem. Ale odnoszę teraz wrażenie, albo mam po prostu obawy, ze ja wogole nie mrugam, ze ta uwaga cały czas będzie skupiona na oczach i ze jak np chwile o tym zapominam (nawet te 30 sekund) i nagle wraca i mam takie poczucie suchego oka, to sobie myśle ze ja straciłam już chyba zdolność samoczynnego mrugania bez mojej kontroli. Z kolei jak uwaga nagle zostanie skupiona na mrugnięciu, to przekonanie ze ja to mrugnięcie właśnie skontrolowałam znowu, co potwierdza mój lęk.
Wiec, chyba szukam zapewnienia bardziej doświadczonych osób czy możliwe jest całkowite zapomnienie o tym świadomym mruganiu czy tam niemruganiu, nawet jeśli to zajmie trochę czasu i pracy, tak ze nie będę poprostu tego już wogole bać się ani rejestrować świadomie? Mam to tak totalnie zlewać, i uwagę skupiona na danej części ciała i wszystkie te obawy?
