Moja dziewczyna na magisterkę sie nie dostała to chyba za to jej matka cały czas do niej kieruje jakieś docinki sam słyszałem jak do niej gadała ze o zobacz jaka ty beznadziejna to niczego sie nie nadajesz. Dzisiaj znowu jej sie cos nie spodobało bo dziewczyna wysłała cv do sklepu a ona by chciała zeby jej córuś nie pracowała w tym zawodzie dla plebsu. To ze ona sama zawodówke skonczyła to juz jest bez znaczenia. Boli mnie to strasznie bo moja dziewczyna to wrazliwa osoba i ja na takie docinki to agresją bym zareagował a ona sie tym przejmuje i ona to przezywa. Po za tym uwazam ze powiedzenie do swojej córki nie nadajesz sie do niczego jest przegięciem. Ja sam z moimi rodzicami nie raz sie kłociłem ale nigdy czegos takiego mi nie powiedzieli i zawsze chcieli bym bardziej uwierzył w siebie a nie jeszcze bardziej mnie dołować

Porozmawiaj z nią i wesprzyj a napewno to robisz
To i ja pewnie zaliczam się do plebsu bo w sklepie robie.
Niech sie nie przejmuje i robi swoje.Ma Ciebie a Ty ją i poradzicie sobie.
Napewno jest swietną dziewczyną i to ze matka jej nie docenia to nir znaczy ze jest malowartosciowa.
Do przodu i bez brania do siebie tego co mamuśka mówi. I tak wiecwj osiągnęła. .....

Iwona29 pisze: ↑

4 października 2017, o 20:22

Porozmawiaj z nią i wesprzyj a napewno to robisz
To i ja pewnie zaliczam się do plebsu bo w sklepie robie.
Niech sie nie przejmuje i robi swoje.Ma Ciebie a Ty ją i poradzicie sobie.
Napewno jest swietną dziewczyną i to ze matka jej nie docenia to nir znaczy ze jest malowartosciowa.
Do przodu i bez brania do siebie tego co mamuśka mówi. I tak wiecwj osiągnęła. .....

Dzięki za dobre słowa wazne jest to ze dziewczyna jest za mną i zgadza sie z tym ze jej matka pierdzieli głupoty. Przykre tylko to jest dlatego bo w ten sposób matka zniechęca tym swoją własną córkę do siebie, ale cóz nie ona pierwsza i ostatnia ma jakiś problem z rodzicami

Spoko
Byle ona nie brała do siebie i będzie ok.Jak poslucha matki to bedzie gorzej....Powodzenia