Jak tam u Was? Jak tam Wasze natrety, jak sobie radzicie? U mnie taz lepiej raz gorzej... Teraz czuje sie bynajmniej yyy dziwnie? Mam non stop wciaz analizy ale poprostu z tym zyje. Wiem ze to nie ustapi od razu i musze tak narazie funkcjonowac. Jest ciezko i trudno, ale nie chce sie poddac. Juz sie nawwet pogodzilam, ze jak. Mam ta schizofrenie no to trudno, nic na to nie poradze. Depersonalizacje falej mam, ale nieco mniejsza. I tez okej, mam to w dupie. Nic nie zrobie. Nie rozumiem do konca swoich emocji, czeka mnie dluuuga terpia(y)
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ile to trwa?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
Hej Amigos 
Jak tam u Was? Jak tam Wasze natrety, jak sobie radzicie? U mnie taz lepiej raz gorzej... Teraz czuje sie bynajmniej yyy dziwnie? Mam non stop wciaz analizy ale poprostu z tym zyje. Wiem ze to nie ustapi od razu i musze tak narazie funkcjonowac. Jest ciezko i trudno, ale nie chce sie poddac. Juz sie nawwet pogodzilam, ze jak. Mam ta schizofrenie no to trudno, nic na to nie poradze. Depersonalizacje falej mam, ale nieco mniejsza. I tez okej, mam to w dupie. Nic nie zrobie. Nie rozumiem do konca swoich emocji, czeka mnie dluuuga terpia(y)
Jak tam u Was? Jak tam Wasze natrety, jak sobie radzicie? U mnie taz lepiej raz gorzej... Teraz czuje sie bynajmniej yyy dziwnie? Mam non stop wciaz analizy ale poprostu z tym zyje. Wiem ze to nie ustapi od razu i musze tak narazie funkcjonowac. Jest ciezko i trudno, ale nie chce sie poddac. Juz sie nawwet pogodzilam, ze jak. Mam ta schizofrenie no to trudno, nic na to nie poradze. Depersonalizacje falej mam, ale nieco mniejsza. I tez okej, mam to w dupie. Nic nie zrobie. Nie rozumiem do konca swoich emocji, czeka mnie dluuuga terpia(y)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
Nie wiem sama... Niby jest raz lepiej raz gorzej.. Poprostu odpuscilam, tak totalnie. Mam milion nerwicowych mysli i one poprostu wedruja po mojej glowie a ja robie swoje, tzn staram sie. Zaakceptowalam ten stan. Tak na serio. Nie wiem czy to dobrze, czy zle. Poprostu sie z tym pogodziłam i mam nadzieje ze to bedzie moj klucz do sukcesu