Witam.
Jest tutaj na forum ktoś, kto doświadczył HIV fobii ? Bo widzicie, raz po pijaku zrobiłem głupotę - seks bez zabezpieczenia. No i od tego zaczął się mój potworny lęk przed HIV-em. Najpierw na badanie wysłałem dziewczynę, z którą to zrobiłem (wyszedł jej minus), no ale z racji okienka serologicznego hiv fobia i tak nie dawała mi spokoju. W końcu zebrałem siły i sam poszedłem na badanie. Wynik wyszedł również ujemny. Ja za to, zamiast się uspokoić, następnego dnia obudziłem się z potwornym lękiem, czy aby pielęgniarka się nie pomyliła i nie wzięła jakiejś zużytej strzykawki bądź igły. No i spirala lęku znów się nakręciła.
Doświadczał tutaj ktoś czegoś takiego ? Dodam, że przygodę z tym forum zacząłem od strachu przed schizofrenią, teraz przeszło na to. Taki charakter widać.
Pozdrawiam ;d
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
HIV fobia
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
To jest ta sama sytuacja z tym strachem przed schizofrenia, to tu masz lek przed hiv. Po prostu daj sobie z tym spokoj, bo badania wyszly dobre i mysli ze pielegniarka cos pomylila to sa mysli LĘKOWE i trzeba je zlewac totalnie i mowic im zeby sie odchrzanily.
To sa zawsze te same leki, czy przd schizem, czy hiv czy rakiem czy ze jestem gejem, te same schematy.
To sa zawsze te same leki, czy przd schizem, czy hiv czy rakiem czy ze jestem gejem, te same schematy.
- Sagem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47
Te same schematy i tak samo popieprzone
mnie też w sumie czasami coś podobnego męczy, ale tak jak Wojtek mówi, zlewaj to bo to tylko myśli wkręty itd 


Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 16 września 2013, o 18:59
Witam ponownie
Już sobie myślałem, że fobii się jako tako pozbyłem. Czasem natręt o hivie powracał, ale dało radę go stłumić. No ale byłem ostatnio na imprezie, urwał mi się film, a nawet nie tyle urwał, co po prostu używki szybko mnie zmogły. Położyłem się w pokoju, do którego dość często ktoś wpadał, obok leżał mój kumpel. Co jakiś czas się budziłem i oczywiście pamiętam co wtedy się działo, mimo ze wszystko analizowane było raczej przez przymgloną snem świadomość. No ale w pewnym momencie obok położyła się dziewczyna, bardzo na mnie chętna, była masturbacja z jej strony (znaczy ona mi), no ale to nie jest specjalnie ważne.
Obudziłem się następnego dnia, wróciłem do domu, raczej wolny od lęków. Ale już nazajutrz pojawiły się w mojej głowie myśli, a co jeśli urwał mi się film i doszło do czegoś więcej (mimo że ta zdrowsza część mojego umysłu mówi mi, że przecież warunków nie było, na tej samej kanapie spał znajomy, do pokoju co chwilę ktoś wpadał), ale to raczej mnie nie uspokaja, bo ciągle bombardują mnie te myśli, a co jeśli to, a co jeśli tamto. Gdzieś we mnie pokutuje takie przekonanie, że skoro raz byłem tak nierozważny, żeby uprawiać seks bez zabezpieczenia to i mogło się to zdarzyć następnym razem. Wygląda wam to na nerwicowe ?
Pozdrawiam
Już sobie myślałem, że fobii się jako tako pozbyłem. Czasem natręt o hivie powracał, ale dało radę go stłumić. No ale byłem ostatnio na imprezie, urwał mi się film, a nawet nie tyle urwał, co po prostu używki szybko mnie zmogły. Położyłem się w pokoju, do którego dość często ktoś wpadał, obok leżał mój kumpel. Co jakiś czas się budziłem i oczywiście pamiętam co wtedy się działo, mimo ze wszystko analizowane było raczej przez przymgloną snem świadomość. No ale w pewnym momencie obok położyła się dziewczyna, bardzo na mnie chętna, była masturbacja z jej strony (znaczy ona mi), no ale to nie jest specjalnie ważne.
Obudziłem się następnego dnia, wróciłem do domu, raczej wolny od lęków. Ale już nazajutrz pojawiły się w mojej głowie myśli, a co jeśli urwał mi się film i doszło do czegoś więcej (mimo że ta zdrowsza część mojego umysłu mówi mi, że przecież warunków nie było, na tej samej kanapie spał znajomy, do pokoju co chwilę ktoś wpadał), ale to raczej mnie nie uspokaja, bo ciągle bombardują mnie te myśli, a co jeśli to, a co jeśli tamto. Gdzieś we mnie pokutuje takie przekonanie, że skoro raz byłem tak nierozważny, żeby uprawiać seks bez zabezpieczenia to i mogło się to zdarzyć następnym razem. Wygląda wam to na nerwicowe ?
Pozdrawiam