piszę dzisiaj drugi raz, ale chyba warto.
Jestem po wizycie od psychiatry, a przede wszystkim hipnozy leczniczej.
Stwierdził, że mój problem jest dość błahy, i myśli, że po 10 wizytach powinienem pozbyć się NERWICY.
Oczywiście biorę to z dystansem, ucieszył się , że pracuję nad Sobą i mnie chwalił.
Stwierdzam, że jeżeli wszystko wypali polecę każdej osobie z Łodzi.
Znalazłem tego lekarza w necie, ale naprawdę , żeby każdy miał takie podejście.
Nie jest bardzo drogi, widać, że łapie kontakt z pacjentem i przede wszystkim robi to z pasji.
Jest to doktor , który ma 30 lat doświadczenia i wyciągnął ludzi z wielu NERWIC, DEPRESJI i ANOREKSJI.
Wykonał ponad 70 tysięcy hipnoz.
Ma doktorat z psychiatry, z wykształcenia lotnik z Dęblina, ale z pasji lekarz.
Chcę pomóc, dodatkowo doceniał moje życie i mnie chwalił- że po mimo trudów w życiu radzę Sobie dobrze i że fajnie spotykać młodych ludzi, co zajmują się starszymi ludźmi i że mnie podziwia. Fajny kontakt z pacjentem.
I TO NIE JEST ŻADNA REKLAMA.
Po prostu wszystko co mi pomaga, dzielę się na forum, bo kocham to forum i zaczynam się tu angażować.
Będę Wam zdawał relację jak mi idzie i jakie robię postępy.
Myślę , że to fajna sprawa. I nie opieram tego tylko na tym. Ale też na CIĘŻKIEJ PRACY, którą wykonuję codziennie, co raczej widać po wpisach. Ale myślę, że to tylko mi pomoże. Bo lekarz był zadowolony po 1 sesji, nawet jednej rzeczy nie pamiętam. Mam nadzieję, że się uda. Na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli wszystko się uda, to Wam napiszę. Dodatkowo dostałem uwagi o afirmację, czyli takie motywowanie i czyszczenie myśli. Też to opiszę, bo myślę, że się przyda.
Jeżeli nie wyjdzie to nadal będę wojownikiem. BTW - sorry za błędy , ale chciałem pomóc młodemu chłopakowi pod sklepem, bo go bili. I sam dostałem , więc mam jedno oko

