Hejka jestem nowy na tym forum, troszkę poczytałem i widziałem podobne posty, ale w ostatnim czasie moja nerwica która mam od kilku lat daje mi mocno w kość
Od kilku miesięcy czuje tak jakby drgania, lekkie skurcze w różnych miejscach ciała począwszy od powiek aż po stopy
Jestem lekkim hipochondrykiem wiec strasznie mnie martwi ten objaw ze może skazywać na coś poważnego
Tak samo jak zamknę mocno oczy to zdarza się ze nerw przy powiecie zaczyna tak drgać
Zażywam magnez i witaminę D od kilku miesięcy ale to nie pomaga
Zauważyłem tez ze jak mocniej się stresuje to te drgania są częściej i bardziej intensywne, ale najbardziej denerwuje mnie to ze cały czas o tym myśle i nie mogę wyjść z tych cholernych myśli

W internecie przeczytałem ze może to być zespół łagodnych fascykulacji, albo jakaś poważna choroba
Byłem u neurologa w listopadzie, powiedział tyle żebym zażywał magnez a na badanie emg nie ma co iść bo bolesne 🤪
Mieliście podobne objawy? Bardzo dziękuje wam za pomoc

Mam identyczne objawy, to typowe w stanach napiecia emocjonalnego, miesnie skacza, sa skurcze, drgania i drzenie, duze napiecie miesniowe. Zbadac sie warto. Badanie EMG nie jest takie bolesne, sam mialem.

Mialem to samo, suplementuj magnez i potas, sam magnez moze nie wystarczyc. W moim przypadku ASPOT bardzo pomogl to suplement potas plus magnez w duzej ilosci i bardzo szybko odnioslem korzysci. Dodatkowo pomogla mi metoda wima hoffa, wpisz sobie na youtube nie kazdemu pomaga ale warto sprobowac napewno nie zaszkodzi

Tak, takie drgania się nazywają fascykulacje, miałem to 2 lata temu i mnie nieźle poschizowały, bo leżysz sobie czlowieku spokojnie a tu nagle zaczyna ci skakać mięsień w prawym udzie, a po chwili lewy bark pulsuje, a później na plecach, SM jak nic
Ja poza magnezem i wit D suplementowalem jeszcze potas i wapń. Nie wiem tylko czy coś to dało i drgania minęły z tego powodu czy tak po prostu minęły jak masa innych objawów nerwicowych.