biorę od jakichś dwóch tygodni takie połączenie: egzysta (pregabalina; 300 mg: 150 rano i 150 wieczorem) oraz ketrel (200 mg: połowa rano, polowa przed snem). Docelowo: mam wejść na jeszcze wyższe dawki rano i wieczorem (na lęki, dd, bóle całego ciała). Czy ktoś stosował podobny koktajl? Jeżeli tak, co o tym myślicie, jakie macie "uboki"?
U mnie skutki uboczne to dość spore zamulenie, zwłaszcza po zażyciu tego rano. Mam też wrażenie, że ciężko mi się mówi, formułuje myśli, że jakby bełkoczę, język mi się plącze (nie wiem, czy inni to widzą, bo próbuję ten efekt przezwyciężyć, "niestety" zdarza mi się pracować z ludźmi i mówić, choć nie lubię

Mam strach taki, że te bełkotanie się włączyło (przynajmniej w mojej opinii, inni tego nie potwierdzają, jakby trudniej mi się mówiło). A ja generalnie boję się ostatnio mówić, ponieważ jestem na etapie strachu przed sla opuszkowym i myślę, że to mam. Lekarze ani terapeutka mnie nie przekonali, że tak nie jest. A te leki jeszcze mi potęgują te lęki przed gadaniem...

Dajcie znać, czy ktoś coś takiego bierze i co sądzicie. Ja rano po tym mam taki zjazd, że szok.
Pozdr.,
Aga