Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziwna interakcja

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Cętka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 22 grudnia 2021, o 04:56

22 grudnia 2021, o 05:45

Mam jakąś dziwną interakcję, nie wiem co odstawić. Boję się.

Mam niby depresję, ale wydaje mi się, ze to jest bardziej GAD. Objawy GAD mam od dziecka. Boję się kontaktów społecznych, choć mam ich w pracy mnóstwo, bo tak dobrze się przystosowałam, że udawanie przeszło w nawyk. Chwilowo tego nie moge zmienić. Nienawidzę rozmów z ludzmi, stresują mnie. Zwłaszcza gdy mają problemy związane z emocjami. Kocham samotność.
Nie sypiam dobrze, potrafię nie sypiać całymi miesiącami. To wykańcza.

Wellbutrin (bupropion) 150 biorę od 2-3 lat. Pozwala mi normalnie funkcjonować, bez niego nie chce mi się podejmować normalnych aktywności życiowych, a mam sporo obowiązków. Działa dobrze.

Mirtor — od 1,5 roku biorę na noc. 15 mg.
Długo brałam 30 a nawet 45 (zalecenie lekarza), ale nie potrafię wówczas rano wstać, zatem traci to sens, bo powoduje problemy. Po 15 wstaję. Ale 15 to za mało, żeby przesypiać całą noc. Budzę się w nocy, rzadziej niż bez Mirtoru, ale sie budzę. Po 3o–45 sie noe budzę, ale i nie wstaję.

Pragiola — 75 mg — pojawiła się u mnie drugi raz w życiu, gdy kolejna sytuacja spowodowała, że paraliżowało mnie na myśl o rozmowie w pracy. Pragiola powoduje, że funkcjonuję wreszcie bez lęku, normalnie działam i nie dokładam rozmów z ludźmi w (szkodliwą w skutkach) nieskończość. Po 3-4 miesiącach mam wrażenie, że moj organizm wreszcie „zapomina”, że „trzeba” się bać i że mam szansę wypracować trwały efekt. 150 mg to za dużo, tracę wtedy motywację do czegokolwiek.

Już za pierwszym razem po pragioli miałam drżenie rąk i lekkie nadciśnienie. Dlatego lekarz dodał propranolol 20 g i to zapobiegało drżeniom. Brałam to razem 2-3 miesiące. Teraz biorę od 4 miesiecy.

Zamiast większej dawki mitroru doszła miesiąc temu mianseryna (miansec) 10 mg na noc. Na początku było idealnie, spałam dobrze, śniłam cudownie, wstawałam bez problemów. Po kilku tygodniach przestało być dobrze.

Gdy jestem podenerwowana biorę na noc dodatkowo 1-2 tbl hydroksyzyny po 10 mg. Nie wiem czy to ma wpływ na coś.

Od ok 2 tygodni nasila się u mnie podwyzszone ciśnienie lub uczucie nadciśnienia (wewnętrzne rozedrganie, budzenie się w nocy, koszmary, rozdrażnienie). Mam zwykle dosyć niskie ciśnienie — rozkurczowe to zwykle k. 110. Podwyższone do 125–130 powoduje ból głowy, brak koncentracji, uczucie dyskomfortu w okolicy serca itp. To, co inni mają przy 140.

Zauważyłam tez spadek formy fizycznej od ok. 2-3 tygodni, a ze trenuję, to widzę to jak na dłoni.

Wyniki krwi mam dobre. Suplementuję wapń i wit D (w wynikach były niedobory). Waga w normie, dieta niezła. Nie jem mięsa od bardzo dawna. 3-4x w tygodniu wypijam lampkę czerwonego wina (serio: lampkę, nie więcej).

Co mam odstawić??? Mam wrażenie, że od tygodnia - dwóch jest coraz gorzej, dziś obudziłam się z koszmarem, gwałtownym biciem serca, nie moglam zasnąć.

Jedyne co sie zmieniło to ta mianseryna.
Oraz to, ze pragiole z propranololem biorę dłużej niż za pierwszym razem.

Nie dostanę sie do psychiatry przed świetami, a nie chcę sie męczyć.
Potrzebuję pomysłu, co się dzieje przy tym zestawieniu leków, co może powodować takie objawy oraz szybkiej
porady, czy coś odstawić, czy raczej wziąć nieco więcej propranololu, czy więcej hydroksyzyny. Biorę tego małe dawki obecnie, jaki pisałam.
Dlaczego miesiąc temu było dobrze a teraz mam problem? Tak jakby interakcja się nasilała. Co może tak działać?

Nie chciałabym wracać do SSRI. Na dłuższa metę na ssri mam poczucie odrealnienia. I anorgazmia jest frustrująca, nawet przy braku współżycia.

Proszę Was o pomoc.
malutki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 21 września 2020, o 07:37

22 grudnia 2021, o 13:03

Myślę, że najlepiej jakbyś skontaktowała się z lekarzem, który przepisał Ci te leki. Opisz, to co się dzieje i skonsultuj to z nim, nie polecam odstawiania czegoś na własną rękę, tym bardziej, że nie wiesz, który de facto lek mógł, źle na Ciebie wpłynąć.
ODPOWIEDZ