Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Co się dzieje z moją głową?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Cześć, mam 19 lat i cierpię na nerwicę. Jednak boję się, że oprócz nerwicy mam coś jeszcze. Od kilku miesięcy mam nasilone bóle, kłucia głowy. Zaczynało się od szyi, skroni i zatok. Poszłam do laryngologa, zatoki czyste. Nie robiłam żadnego RTG, prześwietleń, tomografii itd. Nie byłam nawet u neurologa, za bardzo się boję. Objawy raz były, raz przechodziły. Od paru dni to jest znowu, ale tym razem nasilone. Nie miałam ostatnio dużo stresu, czuję się w miarę dobrze, tylko ta głowa. Zaczęło się od drgania jakby w środku głowy. Potem doszło uczucie wypełnienia, rozpierania od środka (głównie w okolicy twarzy i czoła), ucisku. Moja głowa wydaje się ciężka, odrętwiała, przechodzą ją jakieś prądy, wędrujące punktowe uciski, jakby nerwobóle. Mam to cały dzień. Rano zaczyna się od kłucia w żuchwie, skroniach. W dzień idę na spacer i jest w miarę dobrze tylko czuję się słaba i mam lekkie zawroty głowy, niepewność kroku. Przychodzę i po kilku godzinach się zaczyna. Szumy w uszach, ciężko jest patrzeć na oczy, cała szyja boli, głowa ściśnięta i taka całkiem zdrętwiała. Jak dłużej porozmawiam to ciśnie na twarzy. Podczas kaszlenia, wytężania wzroku lub nawet załatwiania się ten ucisk w czole się zwiększa. Czasami, na przykład teraz, mam ból policzków, oczodołów i skroni. Te uciski są takie wędrujące. W ciągu minuty potrafi boleć mnie w prawej skroni, nad okiem, z tyłu głowy i to wszystko trwa po kilka sekund. Ogólnie mam wadę wzroku -1.5 i -2, noszę okulary. Do tego skrzywienie kręgosłupa, ale nie wiem czy możliwe są takie objawy od kręgów szyjnych. No i siedzący tryb życia, od samego rana siedzę na telefonie po kilka godzin, dochodzi nauka, szkoła i siedzę cały dzień. Wychodzę na spacer to czuję się jak przejechana walcem, po godzinie spaceru dopiero czuję tylko ból mięśni i nic więcej. Ale jak wychodzę to jest taka derylka, zawroty, zmęczenie, że tragedia i dlatego niechętnie się ruszam, bo się boję że coś się stanie. Podczas wysiłku ten ból nie pogłębia się jakoś bardzo, ogólnie on nigdy nie jest taki, że mdleję, tracę przytomność lub muszę brać leki. Nigdy nie wzięłam żadnego leku z powodu objawów nerwicy, tylko ziołowy Persen. Ale jest to uciążliwe i przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Czasami jest to drganie, czasami ciężkość, wypełnienie, ucisk i to okropne drętwienie szczęki i tyłu głowy. Jakby głowa mi zaraz miała spaść lub przestać się ruszać. Nie wiem nawet jak to opisać, ale to odrętwienie jest aż od szyi i zachodzi na tył głowy i uszy. O jeszcze dodam, że ciśnienie mam albo niskie albo idealne, to jest 110/70, 105/65 i w tych granicach, najwyższe to chyba miałam dziś 115/68. Tętno nie jest zbyt wysokie, w spoczynku około 75, jak wyciągam ciśnieniomierz to skacze do 120. Czasami też to tętno czuję z tyłu głowy, bo tak dziwnie pulsuje. Proszę, pomóżcie mi. Przeanalizujcie każdy mój objaw związany z głową, bo boję się, że to jednak guz lub tętniak. Dodam, że miałam robione 3 razy wyniki krwi, podstawowe i rozbudowane i nic nie wyszło. Proszę o jakiekolwiek sugestie, czy to może być coś poważnego?
+ Zapomniałam jeszcze o czymś. Mam taki dziwny światłowstręt. Jak popatrzę na światło lub słońce to boli mnie nad oczami. I jak mam głośno nastawioną muzykę lub dźwięki to boli mnie przy uszach. A znowu jak jest cisza to słyszę szumy, które czasami na kilka sekund się nasilają i przestają. I przed oczami czasami mam błyski, światełka, mroczki, sekundowe uczucie oczopląsu, to znaczy na ułamek sekundy wzrok mi gdzieś ucieka.
+ Zapomniałam jeszcze o czymś. Mam taki dziwny światłowstręt. Jak popatrzę na światło lub słońce to boli mnie nad oczami. I jak mam głośno nastawioną muzykę lub dźwięki to boli mnie przy uszach. A znowu jak jest cisza to słyszę szumy, które czasami na kilka sekund się nasilają i przestają. I przed oczami czasami mam błyski, światełka, mroczki, sekundowe uczucie oczopląsu, to znaczy na ułamek sekundy wzrok mi gdzieś ucieka.
- Ardiano K-ce
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 285
- Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36
Po pierwsze to się uspokój.Widać,że ten problem strasznie wyolbrzymiasz i niepotrzebnie strasznie panikujesz.Jeśli masz obawy,że to coś poważnego po prostu umów się do lekarza na najważniejsze badania głowy by rozwikłać swoje wątpliwości.Analizowanie jest tu zbędne,raczej wskazane jest działanie,dlatego zrób to jak najszybciej.W zasadzie nie ma tu nic do analizowania a w szerszej wypowiedzi,każdy uwzględni"zaburzenia układu nerwowego",ktore potęgują objawy somatyczne.W nerwicy,kazdy szuka zapewnienia,że to nie to i nie tamto.Po prostu nie dociekaj,nie analizuj,zrób badania.Jak badania wyjdą złe,wtedy dalej rozmyślaj. Trzymaj się <okey> 

Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Właśnie nie chcę już chodzić na badania, za dużo ich robiłam, skupiłam się na sercu i tarczycy, a teraz mam chodzić po neurologach? Nie mam już pieniędzy, a z drugiej strony się boję, że coś wyjdzie i nie chcę iść... 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Chodziło mi o to, czy ktoś ma nerwicę i powyższe objawy. Mam nerwicę od 4 lat i praktycznie przez większość tego czasu nic z nią nie robiłam, a nawet nie wiedziałam co mam robić. Wydaje mi się, że guzy dają inne objawy i chciałam, aby ktoś mi to potwierdził lub zaprzeczył.
O i jeszcze coś dodam. Te wszystkie objawy nasilają się jak jest zimno i ja wyjdę bez czapki. Nawieje mi w uszy i po kilku godzinach się zaczyna. Kłucie w głowie, uszach, twarzy, szyi. Miałam robione badania u laryngologa, badania krwi na różne stany zapalne i za każdym razem OB równe 2 lub 3. Nie mam gorączek, stanów podgorączkowych, kataru, czasami tylko chrypkę. Nie wiem, może to jakiś napięciowy ból głowy... Ale żeby aż tak?
O i jeszcze coś dodam. Te wszystkie objawy nasilają się jak jest zimno i ja wyjdę bez czapki. Nawieje mi w uszy i po kilku godzinach się zaczyna. Kłucie w głowie, uszach, twarzy, szyi. Miałam robione badania u laryngologa, badania krwi na różne stany zapalne i za każdym razem OB równe 2 lub 3. Nie mam gorączek, stanów podgorączkowych, kataru, czasami tylko chrypkę. Nie wiem, może to jakiś napięciowy ból głowy... Ale żeby aż tak?
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Powiem Ci tak,ja zrezygnowlam z badan po miesiacu. Zrobilam podstawowe,morfologie krwi, cukier wit,tarczyce ( podstawe ) gastroskopie ( fakt malo podstawowe,ale akurat ja mialam duzo rewelacji jesli chodzi o uklad trawienny,wtedy tez nie wiedzialam,ze mam nerwice ) ginekolog i rtg ( pale papirosy wiele lat ) i zakonczylam batalie ...dlaczego ? Bo wszystkie wyniki wychodzily ok a za kazdym razem zanim te badania zrobilam wydawalo mi sie ,ze mam raka i sie tak przerzucalo z organu na organ,dla mnie badania sa tak samo uzalezniajace jak papierosy,ciagla chcec biegania na kolejne. Jak to przerwalam ,wszystkie objawy z czasem mi zaniknelyAnxietyDisorder0 pisze: ↑1 maja 2017, o 18:31Chodziło mi o to, czy ktoś ma nerwicę i powyższe objawy. Mam nerwicę od 4 lat i praktycznie przez większość tego czasu nic z nią nie robiłam, a nawet nie wiedziałam co mam robić. Wydaje mi się, że guzy dają inne objawy i chciałam, aby ktoś mi to potwierdził lub zaprzeczył.
O i jeszcze coś dodam. Te wszystkie objawy nasilają się jak jest zimno i ja wyjdę bez czapki. Nawieje mi w uszy i po kilku godzinach się zaczyna. Kłucie w głowie, uszach, twarzy, szyi. Miałam robione badania u laryngologa, badania krwi na różne stany zapalne i za każdym razem OB równe 2 lub 3. Nie mam gorączek, stanów podgorączkowych, kataru, czasami tylko chrypkę. Nie wiem, może to jakiś napięciowy ból głowy... Ale żeby aż tak?


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Dokładnie. W ciągu 2-3 lat byłam u kardiologa, alergologa, endokrynologa, laryngologa x2, okulisty x2, wyniki x3 i niezliczoną ilość razy u rodzinnego. Za każdym razem jedno wielkie nic. Morfologia, ob, cukier, tarczyca, pierwiastki, keratynina nawet. I nic. Wydaje mi się, że jakikolwiek guz wyszedłby już do tej pory, chociażby na innych badaniach. Nie chcę już lecieć do neurologa czy kogoś innego, bo znowu będa nerwy, czekanie, wyniki... Z jednej strony boję się, że to nie nerwica, a z drugiej mam już opór przed badaniami.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Zadam Ci jedno pytanie. Czy z czasem Twoj stan sie pogarsza ? Czy czujesz sie lepiej ? Jsli mialaby to byc choroba,ktora rozpoczela sie 3 lata temu to bysmy juz ze soba nie rozmawialy. Zreszta zaawansowane stadia raka wychodza w wynikach krwi,wszystko by tam powariowalo....AnxietyDisorder0 pisze: ↑1 maja 2017, o 21:39Dokładnie. W ciągu 2-3 lat byłam u kardiologa, alergologa, endokrynologa, laryngologa x2, okulisty x2, wyniki x3 i niezliczoną ilość razy u rodzinnego. Za każdym razem jedno wielkie nic. Morfologia, ob, cukier, tarczyca, pierwiastki, keratynina nawet. I nic. Wydaje mi się, że jakikolwiek guz wyszedłby już do tej pory, chociażby na innych badaniach. Nie chcę już lecieć do neurologa czy kogoś innego, bo znowu będa nerwy, czekanie, wyniki... Z jednej strony boję się, że to nie nerwica, a z drugiej mam już opór przed badaniami.
Musisz uwierzyc,ze to nerwica dopoki nie uwierzysz w to,to ona nie minie. Pojdziesz do neurologa potem zacznie sie np cos z nadnerczami i tak bedziesz biegac w kolo i nic z tego nie bedzie.. Musisz przyzwolic na rozne scenariusze... zycie jest nieprzewidywalne a z nerwica w takiej postaci bedziesz sie meczyc. Dlatego ja po miesiacy zrezygnowalam z badan ( ale mialam podstawowe, jedyne na jakie czekam tolaryngolog/alergolog od kilku mies bo nie slysze na jedno ucho i mam swisty w oskrzelach z pewnoscia cos z astma i alergia wiec jest to mus w mojej strony bo swisty nie sa objawem nerwicy tak jak scisk w glowie,o ktorym piszesz) ale ja nie czekam na badania jakbym miala zaraz zejsc ztego swiata,a czekam juz 4 miesiac.... co do Ciebie Ty juz sie wybadalas na maksa, poa tym nie czytaj w google objaw niczego,bo jak ja zaczelam czytac,to mialam raka pluc,gardla,schizofrenie i Chad takze tam zaboli Cie palec i juz napisza UWAGA to moze byc rak palca. Czytasz objawy w google ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Z tego co kojarzę, to te bóle głowy nie są cały czas, na jakiś czas przechodzi i potem jest znowu. Raz boli mocniej, raz mniej. Tylko, że zauważyłam u siebie coś takiego, że każdego dnia myślę "wczoraj było lepiej, a dzisiaj znowu gorzej". To niemożliwe, że mi się tak pogarsza, bo od kilku miesięcy mówię sobie to samo, a wyniki się nie zmieniają. A w google czytam praktycznie codziennie, nie potrafię uwierzyć chyba, że to nerwica i ciągle mnie ciągnie do czytania o objawach i chorobach. Wkręcałam już sobie chyba każdą chorobę, oprócz raka prostaty...
Tak samo tym razem wpisuję, że kłuje mnie głowa a tam od razu "nie lekceważ tego bólu, to może być...." i już siedzę i się nakręcam. Więc myślisz, że to może być tylko napięcie i nerwica? Bo ja już nie potrafię logicznie na to patrzeć, jestem straszną hipochondryczką. 


- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Kochana to od razu pierwszy krok - zakaz czytania w google. Ja kiedys czytalam gdzie jest wit C i nagle widze " Nie lekcewaz braku wit C ,ona moze powodowac szkorbut... mysle cholera... chyba mam szkorbut " ale moment w ktorym bolal mnie paleci mysl ze to jakis rak ,to juz wtedy powiedzialam,ze tak byc nie bedzie. Ja po poltora miesiaca przestalam czytac objawy chorob w google. Wyczytalam 4 i potem te 4 mnie meczyly.AnxietyDisorder0 pisze: ↑1 maja 2017, o 21:58Z tego co kojarzę, to te bóle głowy nie są cały czas, na jakiś czas przechodzi i potem jest znowu. Raz boli mocniej, raz mniej. Tylko, że zauważyłam u siebie coś takiego, że każdego dnia myślę "wczoraj było lepiej, a dzisiaj znowu gorzej". To niemożliwe, że mi się tak pogarsza, bo od kilku miesięcy mówię sobie to samo, a wyniki się nie zmieniają. A w google czytam praktycznie codziennie, nie potrafię uwierzyć chyba, że to nerwica i ciągle mnie ciągnie do czytania o objawach i chorobach. Wkręcałam już sobie chyba każdą chorobę, oprócz raka prostaty...Tak samo tym razem wpisuję, że kłuje mnie głowa a tam od razu "nie lekceważ tego bólu, to może być...." i już siedzę i się nakręcam. Więc myślisz, że to może być tylko napięcie i nerwica? Bo ja już nie potrafię logicznie na to patrzeć, jestem straszną hipochondryczką.
![]()
Bol glowy moja kolezanka z forum miala ciagle przez 6 miesiecy,wpadla w panike poszla na tomograf... okazalo sie ,ze ja przewialo... takze spokojnie

Dopiki nie zaakceptujesz ze to nerwica( mimo watpliwosci , watpliwosci zostaja do samego konca mam wrazenie ) to to nie minie.
Powiem Ci jak ja powstrzymalam natrety zdrowotne
Milam mysli przed snem ( cirpie na bezdech senny ) ze sie udusze- powiedzialam sobie,no to trudno... nie mam na to wpywu... nagle pelno mysli.... mysle ok tyle lat z tym zyje i nadal sie nie udusilam,ale jak sie udusze to nic na to nie poradze i mi przeszedl natret... Wiem,ze to derastyczne,ale ja obecnie zgadzajac sie z myslami na zasadzie przekornosci mam w miare spokoj,a nerwice mam 4 miesiace .... Zaryzykuj....Sluchasz nagran ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Ja miałam kiedyś krostkę na języku i wpisałam z ciekawości. Wyszło, że jakiś tam grzyb czy bakteria i trzeba leczyć, to aż się zaśmiałam.
Niby takie proste, ale trudno jest się odzwyczaić. Słucham nagrań coraz częściej, raz mam przypływ energii i chęci do walki, ale potem przychodzi taki ból głowy i koniec. Miałam już tyle objawów, dosłownie od samego dzieciństwa coś było. Jak nie duszności to szybkie tętno, no i teraz mieszanka wszystkiego. Jeszcze w piątek myślałam, że mam astmę, bo miałam jakieś bóle w płucach, a teraz przypomniało mi się że mnie przecież głowa boli
Niby czuję cały czas takie napięcie, ścisk wszystkich mięśni, ale jak przychodzą takie wątpliwości to popadam w panikę. Być może mnie przewiało, ale najprędzej to będzie coś od kręgosłupa + oczywiście napięcie od nerwicy. Wychodzę z założenia, że guzy i inne takie dają odmienne objawy, których ja nie mam.


- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Sluchaj ja na poczatku nerwicy mialam wszystko naraz :O prawie wiekszosc objawow plus DD,odciecie od emocji i napady paniki cale 24 h na dobe :O a do objawow przywyklam najszybciej i najszybciej minely. Wiem jak sie czujesz,boli sa mysli i juz czujesz sie chora i od razu poczucie beznajdzei. No tylko Ty to moesz przerwac... moze jak tak dlugo to trwa to moze idz do terapeuty ? Mnie tez czesto boli glowa i mowie nie slysze prawie na jedno ucho a nie wpadam w panike i czekam spokojnie na wizyte u lekarzaAnxietyDisorder0 pisze: ↑1 maja 2017, o 22:16Ja miałam kiedyś krostkę na języku i wpisałam z ciekawości. Wyszło, że jakiś tam grzyb czy bakteria i trzeba leczyć, to aż się zaśmiałam.Niby takie proste, ale trudno jest się odzwyczaić. Słucham nagrań coraz częściej, raz mam przypływ energii i chęci do walki, ale potem przychodzi taki ból głowy i koniec. Miałam już tyle objawów, dosłownie od samego dzieciństwa coś było. Jak nie duszności to szybkie tętno, no i teraz mieszanka wszystkiego. Jeszcze w piątek myślałam, że mam astmę, bo miałam jakieś bóle w płucach, a teraz przypomniało mi się że mnie przecież głowa boli
Niby czuję cały czas takie napięcie, ścisk wszystkich mięśni, ale jak przychodzą takie wątpliwości to popadam w panikę. Być może mnie przewiało, ale najprędzej to będzie coś od kręgosłupa + oczywiście napięcie od nerwicy. Wychodzę z założenia, że guzy i inne takie dają odmienne objawy, których ja nie mam.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
To nie do pomyślenia, ale mam niecałe 19 lat... Już wieku 15 lat miałam normalne ataki paniki i przeplatankę objawów. Tak myślę właśnie o tej terapii, może coś zadziałam w wakacje. Na razie staram się sama, czasami jest lepiej, czasami znów gorzej.
Tak czytam i widzę, że masz fajne podejście do tego, na pewno sobie poradzisz
A co do tego zajmowania się czymś to jest tak, że coś robię i ciągle myślę o objawach. Nawet jak nie myślę to potem mi się przypomina i od razu czuję jakiś ból. Jak się czymś zajmę na maxa to jest dobrze, ale wydaje mi się, że tak jest nie tylko przy nerwicy, może się mylę
Tak czytam i widzę, że masz fajne podejście do tego, na pewno sobie poradzisz

A co do tego zajmowania się czymś to jest tak, że coś robię i ciągle myślę o objawach. Nawet jak nie myślę to potem mi się przypomina i od razu czuję jakiś ból. Jak się czymś zajmę na maxa to jest dobrze, ale wydaje mi się, że tak jest nie tylko przy nerwicy, może się mylę
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Sluchaj jestes mlodaAnxietyDisorder0 pisze: ↑1 maja 2017, o 22:31To nie do pomyślenia, ale mam niecałe 19 lat... Już wieku 15 lat miałam normalne ataki paniki i przeplatankę objawów. Tak myślę właśnie o tej terapii, może coś zadziałam w wakacje. Na razie staram się sama, czasami jest lepiej, czasami znów gorzej.
Tak czytam i widzę, że masz fajne podejście do tego, na pewno sobie poradzisz
A co do tego zajmowania się czymś to jest tak, że coś robię i ciągle myślę o objawach. Nawet jak nie myślę to potem mi się przypomina i od razu czuję jakiś ból. Jak się czymś zajmę na maxa to jest dobrze, ale wydaje mi się, że tak jest nie tylko przy nerwicy, może się mylę



Co do nerwicy,ucz sie powoli uwaznosci. Mi pomogli ludzie ,zaczelam wychodzic praktycznie codziennie ,na poczatku nie mialam pojecia o czym mowia, ciagle myslalam o objawach .. o tym jak sie czuje,ciagla analiza,przekonywaie siebie. Potem zaczelam naprade sie skupiac i to na takich rzeczach ktore mnie wczesniej nie interesowaly,potem nauczylam sie skupiac ogladajac tv




Wiesz jak zaczynasz sie skupiac to nerwica odpuszcza i zobaczysz ze tak wlasnie to dziala

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Jejku, dziękuję Ci za ten post, to naprawdę wartościowe co napisałaś i na pewno skorzystam. Nie biorę żadnych leków i nie chodzę na terapię 

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Nie ma problemuAnxietyDisorder0 pisze: ↑2 maja 2017, o 09:53Jejku, dziękuję Ci za ten post, to naprawdę wartościowe co napisałaś i na pewno skorzystam. Nie biorę żadnych leków i nie chodzę na terapię![]()



Bedzie dobrze

