Od jakiegoś czasu mierzę się z bardzo męczącymi mnie objawami nerwicowymi, tzn. mam takie nieprzyjemne drgania głowy, sztywność karku, przypływ gorąca, od razu robię się czerwona jak mam z kimś porozmawiać np. Zwłaszcza tak się dzieje przy innych, bo muszę przyznać, że te objawy dają mi trochę w kość i utrudniają kontakty i rozmowy z innymi, staram się nie przejmować tym, że to widać, co ludzie powiedzą, ale jest to bardzo ciężkie czasami. Czasami nawet zdarza się, że tak bardzo zaczynam się cała trząść. Czy ktoś mierzył się z takim problemem w nerwicy? Czy może są jakieś sposoby by to zminimalizować? Dotychczas miałam mnóstwo różnych objawów, ale jakoś po czasie mijają, a tu proszę te drgania głowy nie chcą mi w ogóle przejść. Bardzo proszę o pomoc. 🥺
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Drgania głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Hej! 
Od jakiegoś czasu mierzę się z bardzo męczącymi mnie objawami nerwicowymi, tzn. mam takie nieprzyjemne drgania głowy, sztywność karku, przypływ gorąca, od razu robię się czerwona jak mam z kimś porozmawiać np. Zwłaszcza tak się dzieje przy innych, bo muszę przyznać, że te objawy dają mi trochę w kość i utrudniają kontakty i rozmowy z innymi, staram się nie przejmować tym, że to widać, co ludzie powiedzą, ale jest to bardzo ciężkie czasami. Czasami nawet zdarza się, że tak bardzo zaczynam się cała trząść. Czy ktoś mierzył się z takim problemem w nerwicy? Czy może są jakieś sposoby by to zminimalizować? Dotychczas miałam mnóstwo różnych objawów, ale jakoś po czasie mijają, a tu proszę te drgania głowy nie chcą mi w ogóle przejść. Bardzo proszę o pomoc. 🥺
Od jakiegoś czasu mierzę się z bardzo męczącymi mnie objawami nerwicowymi, tzn. mam takie nieprzyjemne drgania głowy, sztywność karku, przypływ gorąca, od razu robię się czerwona jak mam z kimś porozmawiać np. Zwłaszcza tak się dzieje przy innych, bo muszę przyznać, że te objawy dają mi trochę w kość i utrudniają kontakty i rozmowy z innymi, staram się nie przejmować tym, że to widać, co ludzie powiedzą, ale jest to bardzo ciężkie czasami. Czasami nawet zdarza się, że tak bardzo zaczynam się cała trząść. Czy ktoś mierzył się z takim problemem w nerwicy? Czy może są jakieś sposoby by to zminimalizować? Dotychczas miałam mnóstwo różnych objawów, ale jakoś po czasie mijają, a tu proszę te drgania głowy nie chcą mi w ogóle przejść. Bardzo proszę o pomoc. 🥺
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 listopada 2024, o 20:17
Hejka
Ja też tak mam.Zaczęło się od tego, że sztywniał mi kark gdy ktoś się na mnie spojrzał, a później z tego spięcia drga głowa.Brałam przez rok leki SSRI i pomogło na to, ale po roku przestały działać.Teraz staram się rozciągać i zmniejszać napięcie w karku i to pomaga.Dodatkowo możesz też spróbować brać magnez.Staram się dojść do tego czemu mój organizm tak reaguje na kontakt z drugą osobą.U mnie to na pewno kwestia braku pewności siebie i oczywiście całości zaburzeń lękowych.Wydaje mi się, że te drgania to napięcie które próbuje zejść.Gdy na przykład zaczynam machać nogą to głowa nie drga, bo schodzi to napięcie.Aa i oczywiście robiłam wszystkie badania neurologiczne (rezonans,tomografię) i wszystko git.Kilka lat temu też, przy stresie też zaczęła drgać, Ale się na tym nie skupiłam i tego nie było.A teraz zaczęłam panikować i ten objaw nie chce się odczepić.Gdy wychodzę z domu odrazu zaczynam o tym myśleć.
Ja też tak mam.Zaczęło się od tego, że sztywniał mi kark gdy ktoś się na mnie spojrzał, a później z tego spięcia drga głowa.Brałam przez rok leki SSRI i pomogło na to, ale po roku przestały działać.Teraz staram się rozciągać i zmniejszać napięcie w karku i to pomaga.Dodatkowo możesz też spróbować brać magnez.Staram się dojść do tego czemu mój organizm tak reaguje na kontakt z drugą osobą.U mnie to na pewno kwestia braku pewności siebie i oczywiście całości zaburzeń lękowych.Wydaje mi się, że te drgania to napięcie które próbuje zejść.Gdy na przykład zaczynam machać nogą to głowa nie drga, bo schodzi to napięcie.Aa i oczywiście robiłam wszystkie badania neurologiczne (rezonans,tomografię) i wszystko git.Kilka lat temu też, przy stresie też zaczęła drgać, Ale się na tym nie skupiłam i tego nie było.A teraz zaczęłam panikować i ten objaw nie chce się odczepić.Gdy wychodzę z domu odrazu zaczynam o tym myśleć.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Właśnie dopiero zaczęłam zażywać leki SSRI i jestem ciekawa czy to pomoże. Mam taką nadzieję.
Najgorzej jest gdy się człowiek tym przejmuje, myśli o tym. No ale fakt faktem nie jest łatwo o tym nie myśleć, gdy się tego doświadcza i utrudnia to kontakty z innymi. Czy w twoim przypadku jest to widoczne dla innych? Np. ktoś Ci zwrócił na to uwagę?
Najgorzej jest gdy się człowiek tym przejmuje, myśli o tym. No ale fakt faktem nie jest łatwo o tym nie myśleć, gdy się tego doświadcza i utrudnia to kontakty z innymi. Czy w twoim przypadku jest to widoczne dla innych? Np. ktoś Ci zwrócił na to uwagę?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Właśnie dopiero zaczęłam zażywać leki SSRI i jestem ciekawa czy to pomoże. Mam taką nadzieję.Martynka2002 pisze: ↑19 listopada 2024, o 22:45Hejka
Ja też tak mam.Zaczęło się od tego, że sztywniał mi kark gdy ktoś się na mnie spojrzał, a później z tego spięcia drga głowa.Brałam przez rok leki SSRI i pomogło na to, ale po roku przestały działać.Teraz staram się rozciągać i zmniejszać napięcie w karku i to pomaga.Dodatkowo możesz też spróbować brać magnez.Staram się dojść do tego czemu mój organizm tak reaguje na kontakt z drugą osobą.U mnie to na pewno kwestia braku pewności siebie i oczywiście całości zaburzeń lękowych.Wydaje mi się, że te drgania to napięcie które próbuje zejść.Gdy na przykład zaczynam machać nogą to głowa nie drga, bo schodzi to napięcie.Aa i oczywiście robiłam wszystkie badania neurologiczne (rezonans,tomografię) i wszystko git.Kilka lat temu też, przy stresie też zaczęła drgać, Ale się na tym nie skupiłam i tego nie było.A teraz zaczęłam panikować i ten objaw nie chce się odczepić.Gdy wychodzę z domu odrazu zaczynam o tym myśleć.
Najgorzej jest gdy się człowiek tym przejmuje, myśli o tym. No ale fakt faktem nie jest łatwo o tym nie myśleć, gdy się tego doświadcza i utrudnia to kontakty z innymi. Czy w twoim przypadku jest to widoczne dla innych? Np. ktoś Ci zwrócił na to uwagę?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 listopada 2024, o 20:17
Nie nikt mi nigdy nie zwrócił na to uwagi, Oczywiście według mnie to widać, Ale gdy czuje że zacznie drżeć to zaczynam machać nogą i odziwo to pomaga, wyjade mi się, że wtedy napięcie schodzi.Mi się wydaje, że te drżenia są od dużego napięcia mięśni w karku.Gdy mam z kimś rozmawiać to unoszę barki i napinam kark,zaciskam szczękę (nie świadomie) i mięśnie rozładowują to napięcie właśnie przez drżenie. Myślę, że lek ci pomoże, Tylko niestety musisz trochę poczekać.U mnie to była kwestia 2 miesięcy.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 listopada 2024, o 20:17
A pamiętasz kiedy wystąpiło to u ciebie pierwszy raz ? Czy później zaczęłaś bać się, że to się powtórzy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Hmm... pierwszy raz takie drganie głowy wystąpiło u mnie około pół roku temu i przyznam szczerze, że bardzo się wtedy przestraszyłam co się ze mną dzieje i dostałam wtedy ataku paniki. Od tamtego czasu ataki paniki zaczęły zdarzać się regularnie. Na początku te drgania mam wrażenie trochę ustąpiły, ale po czasie znowu się zaczęły i nie chce mi to minąć. Dużo się naczytałam o objawach nerwicy, lęku, itd., że nie należy unikać lęku, sytuacji kiedy się pojawią. Więc chodziłam do pracy, starałam się normalnie funkcjonować. Ale to nie takie proste i ten objaw szczerze chyba najbardziej mi daje w kość. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim i zażywam leki, tak trochę jest lepiej, już to drganie nie jest takie mocne i jakoś tak pozytywniej jestem do tego nastawiona. Może faktycznie leki pomogą. No ale i tak się trochę boję, że to nawróci kiedyś...Martynka2002 pisze: ↑4 grudnia 2024, o 02:21A pamiętasz kiedy wystąpiło to u ciebie pierwszy raz ? Czy później zaczęłaś bać się, że to się powtórzy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Chyba masz rację, bo faktycznie gdy machasz nogami np. jak siedzisz to to jakby maleje, albo mija to drganie. Ciało w ten sposób poprostu wyładowuje napięcie.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 26 grudnia 2024, o 23:49
Hej, pisze z innego konta bo zapomnialam hasla.Czy lek ci pomogl? Zaczelam brac ten sam i pogorszylo mi sie i zastanawiam sie czy jest sens go brac? Jak on u ciebie sie sprawdza?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Ja zażywam Escitalopram Actavis. Tak na początku stosowania lęk się nasilił, bo to się często zdarza. Miałam tak przez około 2 tygodnie. Ale po czasie jest naprawdę lepiej, przynajmniej w moim przypadku. Może nie jest tak, że nie czuję lęku już w ogóle, ale jest on mniejszy i nie mam takich wielkich objawów fizycznych, somatów tak zwanych. Czuję się o niebo lepiej jak kiedyś. Mam trochę większą odwagę mierzyć się z tymi moimi zaburzeniami lękowymi. Nie wiem jaki lek ty zażywasz, ale Escitalopram myślę, że jest warty stosowania.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Tak w moim przypadku do wytrzymania.Starałam się pamiętać, że poprostu trochę czuję się gorzej z powodu leków i że trzeba to przeczekać . A gdy lekarz podniósł mi dawkę z 10 na 15 mg to w zasadzie też się obawiałam że będę się gorzej czuć a tu wcale nie było tak źle. Teraz naprawdę nie żałuję, że zażywam, bo czuję poprawę.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 26 grudnia 2024, o 23:49
A te drżenia ci się uspokoiły? Dajesz radę pracować?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Ogólnie uspokoiły się, czasami jeszcze zadrży mi głowa, ale nie jest to już takie jak kiedyś, bardziej czuję takie napięcie w karku, ale nie jest to stałe, tylko czasami się tak pojawia. Ogólnie starałam się pracować, przed zazywaniem leków, ale niestety nie spotkałam się w pracy z jakimś zrozumieniem, poszłam na L4, gdzie zaczęłam zażywać Escitalopram, miałam czas by pomyśleć trochę co dalej. Zdecydowałam się odejść z pracy, nawet nie ze względu na objawy, tylko na toksyczne dla mnie środowisko. Narazie nie pracuję, ale staram się dojść ze sobą do ładu, ale jest dużo lepiej, wychodzę też z domu do ludzi, próbując też poukładać sobie w glowie, w razie gdyby ta glowa mi zaczęła drzeć, że nic strasznego się nie dzieje. Gdzieś kiedyś przeczytałam: Nie czekaj z życiem, aż wyleczysz nerwicę, tylko zacznij żyć by pokonać nerwicę; i jak najbardziej się z tym zgodzę, zaczęłam poświęcać czas na pasje, swój rozwój i faktycznie to pomaga. Polecam też profil niepanikuj na instagramie, prowadzi go świetna osoba, która dała mi też kopniaka do działania 
Z nerwicą trzeba działać, tak jakby jej nie było, chociaż ma się objawy, nieprzyjemne myśli, starać się żyć, wychodzić do ludzi, wiem że to nie takie proste, sama tego doświadczyłam, ale naprawdę warto, chociaż krok po kroczku każdego dnia próbować. Polecam też witaminę D3, w okresie jesienno-zimowym jest wskazana, polecił mi lekarz i naprawdę po paru tygodniach mi pomogła, czuję w sobie większy optymizm do działania z nerwicą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 15 września 2024, o 22:01
Możesz też pójść do psychologa, może Ci pomóc też z tymi objawami. Jeśli wstydzisz się lub boisz rozmawiać w 4 oczy, jest też opcja konsultacji online. Może to też dobry sposób by z kimś o tym porozmawiać i przełamywać się, że to nic strasznego?