Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depresja. Czy jest tu ktoś kto pokonał depresję?
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Tak ja jestem miałam depresję 15 lat temu trwała ona 8 miesięcy , wyszłam z niej nie bez leków , działaniem w sumie nie świadomym ale się udało . Po 15 latach przez duży stres w nowej pracy dostałam nerwicy , teraz z niej wychodzę dzięki forum .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- Kasia1977
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 250
- Rejestracja: 31 stycznia 2016, o 09:31
Ja również pokonałam depresję 7 lat temu, a wpędziła mnie w nią nerwica a przede wszystkim okropne lęki. Nie było łatwo, ale jest to jak najbardziej wykonalne. Teraz pozbyłam się lęków i nerwicy również dzięki forum, głównie dzięki forum!!! 

Bo jak nie my to kto ????????
- samoswiadomosc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 lutego 2016, o 22:27
Zastanawiam się ile jest ludzi na forum takich jak ja, cierpiacych na zaburzenia depresyjno-lękowe leczone (też) farmakologicznie. Chociaż, ta liczba nie ma znaczenia, ważne, że jestem ja. Dobrze słyszeć że ktoś wyleczył się z depresji/lęków dzięki forum. Jednocześnie odczuwam smutek, gdyż pierwszym krokiem jaki podjąłem przy pierwszym ataku nerwicy (a było to jakieś 5 lat temu, dziś mam 23) było pójście do psychiatry. Do dziś jestem na lekach i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nich.
Ale to osobny temat. Preferuję rozwój osobisty tak jak każda osoba na tym forum, a korzystanie z psychoterapii było dla mnie koniecznością ze względu na intensywność objawów z jakimi niejednokrotnie się spotykałem. Pozdrawiam i życzę miłej nocy
Ale to osobny temat. Preferuję rozwój osobisty tak jak każda osoba na tym forum, a korzystanie z psychoterapii było dla mnie koniecznością ze względu na intensywność objawów z jakimi niejednokrotnie się spotykałem. Pozdrawiam i życzę miłej nocy

- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Tak ja jestem miałam depresję 15 lat temu trwała ona 8 miesięcy , wyszłam z niej nie bez leków , działaniem w sumie nie świadomym ale się udało . Po 15 latach przez duży stres w nowej pracy dostałam nerwicy , teraz z niej wychodzę dzięki forum .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- samoswiadomosc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 lutego 2016, o 22:27
Masz to skopiowane do notatnika i zapisane na pulpicie i wklejasz w różnych miejscach, tak jak ja to robię?
Swoją drogą, nie miałaś depresji tylko epizod. Depresja jest przewlekła, co znaczy, że nie można jej całkowicie wyleczyć, a jedynie doprowadzić np. do 99% remisji
Jesli cierpisz z powodu chwilowego wydarzenia, nie można mówić o chorobie przewlekłej.
Swoją drogą, nie miałaś depresji tylko epizod. Depresja jest przewlekła, co znaczy, że nie można jej całkowicie wyleczyć, a jedynie doprowadzić np. do 99% remisji

-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A skąd takie wnioski?samoswiadomosc pisze: Swoją drogą, nie miałaś depresji tylko epizod. Depresja jest przewlekła, co znaczy, że nie można jej całkowicie wyleczyć, a jedynie doprowadzić np. do 99% remisjiJesli cierpisz z powodu chwilowego wydarzenia, nie można mówić o chorobie przewlekłej.
Jeżeli ktoś przykładowo przez 20 lat będzie żył jakimś przykrym wydarzeniem z przeszłości, czy też z powodu jakiś problemów choćby - cech osobowych - będzie przez tak długi okres w depresji, to będzie to zaburzenie przewlekłe.
Co nie znaczy, że nie mogłaby ta depresja komuś minąć po np. 3 latach pracy nad sobą.
Nie można komuś umniejszać jego zaburzenia tylko dlatego, że ktoś z czegoś "wyszedł" po np. 8 miesiącach.
Równie dobrze epizod może trwać 20 lat.
Trochę inną jest depresja tak zwana endogenna, wszelkie inne depresje mają swoje przyczyny i zawsze czy się komuś to podoba czy też nie mogą się skończyć.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A jak ty sam widzisz depresje?Mikołajd pisze:A ja po raz kolejny pytam - co to jest ta depresja? Spróbujmy ją opisać .
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 12 stycznia 2015, o 15:15
Sam się zastanawiam - dla mnie to odłączenie się mózgu - niemoc - brak odczuwania. Coś jakby derealizacja tylko bez lęku - takie spowolnienie ruchowo -myślowe - niedodziałanie. Wszelkie czynności które kiedyś nie sprawiały problemu - robią się strasznie trudne - nie ma satysfakcji z wykonania nawet trudnego zadania . Rano wstajesz zmęczony bardziej niż się położyłeś spać. Jak by Duracel się wyczerpał. Może niech ktoś się jeszcze wypowie ... A co Ty Victor o tym sądzisz
- samoswiadomosc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 lutego 2016, o 22:27
Dziewczyna napisała, że jej depresja trwała 8 miesięcy, a nie że wyszła z niej po tym czasieVictor pisze:A skąd takie wnioski?samoswiadomosc pisze: Swoją drogą, nie miałaś depresji tylko epizod. Depresja jest przewlekła, co znaczy, że nie można jej całkowicie wyleczyć, a jedynie doprowadzić np. do 99% remisjiJesli cierpisz z powodu chwilowego wydarzenia, nie można mówić o chorobie przewlekłej.
Jeżeli ktoś przykładowo przez 20 lat będzie żył jakimś przykrym wydarzeniem z przeszłości, czy też z powodu jakiś problemów choćby - cech osobowych - będzie przez tak długi okres w depresji, to będzie to zaburzenie przewlekłe.
Co nie znaczy, że nie mogłaby ta depresja komuś minąć po np. 3 latach pracy nad sobą.
Nie można komuś umniejszać jego zaburzenia tylko dlatego, że ktoś z czegoś "wyszedł" po np. 8 miesiącach.
Równie dobrze epizod może trwać 20 lat.
Trochę inną jest depresja tak zwana endogenna, wszelkie inne depresje mają swoje przyczyny i zawsze czy się komuś to podoba czy też nie mogą się skończyć.

Ogólnie użyłem złego pojęcia, epizod depresyjny (wg wikipedii) jest to początkowy etap depresji. Za pomyłkę przepraszam, lecz nie będę ciągnął dłużej tego tematu, bo dyskusja nt. "kto bardziej cierpi" jest, najogólniej mówiąc, bez sensu

Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 12 stycznia 2015, o 15:15
I znajdzie się ktoś - kto opisze zdefiniuje jeszcze depresje. Gdzie leży granica między depresją endogenną a reaktywną , spowodowaną np. nerwicą.
Dopiero wtedy jak już dojdziemy do tego co to jest ta depresja możemy odpowiedzieć na pytanie z tematu - czy ktoś ją pokonał?
Dopiero wtedy jak już dojdziemy do tego co to jest ta depresja możemy odpowiedzieć na pytanie z tematu - czy ktoś ją pokonał?
- samoswiadomosc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 lutego 2016, o 22:27
Jak szukasz kogoś kto pokonał depresję, poznaj np. historię Marii Peszek. Wśród znanych osobistości na pewno znajdziesz kogoś kto cię zainteresuje 
