Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

I co dalej....

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

6 lutego 2015, o 02:33

Witajcie

Niestety chcialbym podzielic sie smutna wiadomoscia... Od miesiaca bolalo mnie kolano spuchlo myslalem ze je przeciazylem. Poszedlem do ortopedy mialem wykonane badania i diagnoza...guz kolana czyli nowotwor. Teraz zapisany jestem do onkologa i czekam na dalsze leczenie/ operacje. Mam 32 lata dzieci studia praca. Dostalem zwolnienie lekarskie na miesiac a umowa konczy sie mi w wakacje. Jak wiecie mam nerwice lekowa z napadami paniki... co teraz jak wytrzymac w szpitalu na operacji leczeniu etc. Tak bardzo sie boje, nerwica rak.... blagam o wsparcie
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

6 lutego 2015, o 07:18

rak to nie wyrok, przykład moja Ciotka która jeszcze niedawno miała 15kg-ego guza i na szczęście udało się zoperować i jest w porządku z nią (bez chemi)
musisz wierzyć że bedzie dobrze to chyba najlepsze rozwiązanie : )
"Wola psychiki daje wyniki"
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

6 lutego 2015, o 12:37

Nie będę Ci mówił "ogarnij się", "będzie dobrze", itd. To bzdury.

Teraz masz jednak realnego przeciwnika. Nerwica to zaburzenie, nowotwór to już rzeczywista choroba. Może w jego cieniu zapomnisz jednak o nerwicy? Serio. To może być dobre. Jednocześnie staraj się wykorzystać każdą chwilę, żebyś niczego nie musiał żałować, obojętnie jaki będzie rezultat Twojej walki. Ciesz się każdą chwilą ze swoją kobietą i dziećmi. Nie myśl teraz o pracy i kończącej się umowie. Pomyślisz o tym po operacji. Teraz myśl tylko o czasie spędzonym z najbliższymi i swoim zdrowiu.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 lutego 2015, o 01:39

Przykro mi nadzieja ze cie spotkalo teraz takie syfiostwo.
Jerry tutaj ma racje, błahe slowa nie zmieniaja sytuacji. Natomiast nie martw sie teraz wlasnie umowa, atakami paniki. Stary atak paniki to jest NIC, jak wczesniej tak i teraz. Moja mama jaki czas sie leczyla bo tez miala guza, a tez ma w sumie nerwice (za duzy juz wiek aby poczynic w tym kierunku zmiany) i to jest tak, ze jak czlowiek musi to idzie i do szpitala i na zabieg, i ona nigdy do lekarza by nie poszla a podczas tego jednak i chemie brala, i operacje miala, wiec jak czlowiek musi to pojdzie.
Dlatego ty tez dasz rade i w szpitalu i w domu.
Najwazniejsze aby leczenie bylo rozpoczete. Miej przy sobie psychologa ( w szpitalu jest specjalny zawsze do tego), i nie wroz z fusow (czyli nie zakladaj wszystkiego co najgorsze ani jesli chodzi o nerwice ani o chorobe).
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

7 lutego 2015, o 12:33

Ja również Ci życzę wygrania walki. Dokładnie jak moi przedmówcy, atak paniki, nerwica. I te wszystkie stany lękowe to jest nic, to jest dowcip tak naprawdę w porównaniu z chorobą. Więc teraz staraj się skupiać przede wszystkim na leczeniu, ale oprócz chemioterapii skup się również na swoim podejściu. Jest taki dokument anglojęzyczny: "samouzdrawiający się umysł" polecam Ci go sobie obejrzeć ponieważ przypadki ludzi chorych na raka pokazują że umysłowa postawa jest częścią sukcesu. Staraj się, naprawdę się staraj nie tracić wiary, nie dołować się, zamiast tego wspieraj się, bądź dla siebie przyjacielem. Każdego z nas to mogło spotkać, to nie świadczy o żadnych gorszościach od górnych więc się czasem nie "biczuj" mentalnie.

Tak więc życzę Ci jaknajszybszego powrotu do zdrowia i wygrania tej walki, na pocieszenie mogę Ci napisać że mój Sensei z karate miał raka brzucha i wyszedł z tego. Ty również wyjdziesz. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

7 lutego 2015, o 19:23

Bardzo wam dziekuje za zyczliwe slowa i wsparcie. To wiele dla mnie znaczy...ze sa prawdziwi ludzie jeszcze na tym swiecie .
Bede w miare mozliwosci pisac i jezeli to nie problem to prosze wspierajcie mnie w tym ciezkim i trudnym czasie.
maraja
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 4 grudnia 2013, o 23:58

7 lutego 2015, o 20:35

Czy diagnoza jest ostateczna? Czy to na 100% jest nowotwór złośliwy? Nie ma szans, że może jednak łagodny?
Nawet jeśli złośliwy, to pamiętaj że dziś rak nie jest wyrokiem. Mnóstwo ludzi z tego wychodzi, sama znam wiele, wiele przypadków. Właściwie to nie kojarzę nikogo kto umarł z powodu raka (oprócz ludzi w naprawdę podeszłym wieku, którym organizmy i tak się sypały przez inne choroby). Nie pocieszam Cię, pisze prawdę. Póki co, obejrzyj sobie na przykład ten filmik:
http://www.dailymotion.com/video/xatbvx ... dGfX_n3P45
Nie wiem jak w Polsce z lekami, ale moja koleżanka chora na raka wyjechała do Irlandii, ponieważ tam leki na raka (przynajmniej tego typu który ona miała) są refundowane. W Polsce musiałaby sprzedać dom, by mieć na kilkumiesięczną kurację. :cry:
Dodam, że tam była leczona szybko, sprawnie, bezpłatnie i wyszła z tego. :)
Dasz radę. Przytulam.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 lutego 2015, o 00:54

Ja musze przyznac ze moja mam leczyla sie w PL i wszystko lacznie z chemia oraz zabiegami bylo robione takze szybko i takze z tego wyszla, miala wczesnie to odkryte wiec to tez swoje robi. Ale jak narazie wszystko wygojone i jest okey.
Jak najbardziej Nadzieja bedziemy cie wspierali.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

18 marca 2015, o 11:03

Wkoncu mam ostateczny termin operacji 25.03 a nastepna w okresie wakacyjnym. Bardzo dziekuje za nagranie bonusowe DivoVica jest rewelacyjne i otwiera drzwi do wolnosci od nerwicy. Wlasna praca jest najwazniejsza ale bez mapy daleko sie nie zajedzie. Takim dla mnie sprawdzianem bedzie wlasnie ta operacja, pobyt w szpitalu, noc poza domem. Nie mowie ze sie nie boje ale to wszystko stwarza niezle napiecie.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

18 marca 2015, o 11:42

Słuchaj, a nie napisałeś co Ci wyszło na badaniach? Chyba, że nie chcesz o tym pisać, ale lepiej też tego nie dusić..
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

18 marca 2015, o 11:52

Nowotwór niezłosliwy ale mam praktycznie cale w środku kolano zniszczone do usuniecia. Pozniej przeszczepy z talerzyka biodrowego aby odbudowac kolano. Najgorsze jest to ze potrzebuje pieniedzy na leczenie a z ubezpieczenia grupowego pzu nie moge nic dostac bo ciagle stawiaja jakies problemy.
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

18 marca 2015, o 12:01

A jakie problemy Ci stawiają? Zajmuję się trochę odszkodowaniami z ubezpieczeń to może Ci pomogę. Napisz na priv z czym masz problem.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

18 marca 2015, o 12:02

to cała procedura nie jest refundowana przez NFZ? czy potrzebujesz dodatkowo na jakieś kwestie rehabilitacyjne? pytam bo moja koleżanka przechodziła kilkuletnią walkę z nowotworem i właściwie całość pokrywana była przez fundusz. to co nie było to najnowsza generacja leków, na które kasę zbierała przez zbiórki, fundację i 1% (miała bardzo rzadki typ nowotworu, a lek przeciwko niemu jest refundowany w dosłownie kilku krajach).
ale zajebiście, że nie złośliwy...
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

21 marca 2015, o 20:47

Same dojazdy do szpitala juz pochlaniaja fortune nie mowiac o wizytach specjalisty. Mam nadzieje jakos sie uda to wszystko polatac.

-- 21 marca 2015, o 21:47 --
Zostalo mi 3 dni do operacji. Tak potwornie sie boje, znieczulenia, samego pobytu na oddziale, nocy. Ze po operacji cos pojdzie nie tak i umre... W domu raczej sparcia nie mam bo slysze ciagle ze uzalam sie nad soba i powinienem wziasc sie za siebie. Ale jak to wszystko pokonac jak.....
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

21 marca 2015, o 21:05

nie łatwo jest cokolwiek powiedzieć Ci w takiej sytuacji, ale zawsze lekarze mówią, że dużo zależy od pacjenta i jego podejściu- wzbudzenie pozytywnych emocji, które w jakimś stopniu na organizm wpływają- są szanse że się uda przecież, jesteś pod dobrą opieką w szpitalu, ta operacja to szansa przecież- walka z chorobą
no i jakie jest Twoje imię na forum???? no grunt to mieć nadzieję. ;)
ODPOWIEDZ