Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy nerwica może dać takie objawy ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 12:01

Witam wszystkich serdecznie :)
Od zawsze jestm hipochondryczny..
Przez kilka dni podrętwieją mi ręce- już czytam w Google i wybieram w najgorszych chorobach.
Zespół suchego oka od komputera-- czytanie i wmawianie sobie jaskry lub zaćmy. Czasami miałem tak że normalnie miałem wrażenie, że wzrok mi sie psuje.. Ale kiedy występywał inny objaw np bóle jelit to o oku zapominałem..

2 miesiące temu doznałem urazu akustycznego (prawdopodobnie) ponieważ po dyskotece rano wystąpił u mnie pisk w uchu..
Ostry dyżur, badania słuchu OK, dostałem sterydy leki na ukrwienie ucha itp
Lekarze mówią ze albo nerw który sie zregeneruje i przejdzie albo uszkodzone komórki które sie nie regenerują i nie przejdzie.
Na początku ciągle płakałem nie mogłem znieśc myśli , że to mnie spotkało że to bede miał do końca życia itp
Po jakimś czasie sie troche ogarnałem, w miare normalnie spałem itp
Pisk zaczął sie wyłączać w ciszy wiec w nocy miałem super..
Ciagle jednak bałem sie dzwięków, gdyż miałem unikać hałasu..

W pewnym momencie do tego stopnia to doszło, że byłem zły na kogoś kto głośniej coś powiedział, włączył mikser, pies że głośniej szczeknał, a nawet że dziewczyna kaszlała mi w nocy. CIągle chodziłem z telefonem i mierzyłem natęzenie DB dzwięku w różnych miejsach takich jak galeria handlowa kfc itp

W poniedziałek trąbnął na mnie samochód, potem zahamował głośno tir, na dodatek mama trzasneła mega dzwiami od bagażnika i na konie dnia zbiła talerz.. Od tamtej pory znowu sie załamałem bo mam wrażenie że pojawił mi sie kolejny pisk/dzwonienie/szum tym razem bardziej w lewym uchu.
Znowu często płacze, mam napady lęku itp
Do tego doszło jakieś strzelanie w uszach przy ziewaniu i połykania.
Znowu mam takie myśli co będzie teraz jak nie bede mógł pójsc w glosne miejsca, pograć w koszykówke czy nawet pójśc do kina.

Rodzina i dziewczyna mówią ze to siedzi w mojej głowie i ze powinienem pójść z tym do psychiatry ....
Żeby pobrać jakis Trittico czy coś i wyregulować serotonine.

Dodam że po miesiącu chodziłem do KFC galerii i było ok a teraz znowu tak jakby boje sie dzwięków i mnie drażnią...

Myślicie ze nerwica możę dawaćtakie objawy jak urojenie sobie w głowie tego dodatkowego pisku i szumów usznych itp ??? Przez ten stres i ciągłe myślenie o tym ?
xqvz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 20:55

30 stycznia 2017, o 12:10

Słuchaj, nerwica potrafi dać różne objawy somatyczne. Ja jak się bałem, że mam problem z sercem, to co chwile mi się wydawało, że zasłabnę i na prawdę kręciło mi się w głowie, czułem kucie w klatce piersiowej, mrowienie na piersi i jakieś drętwienie, pieczenie, nawet arytmii dostawałem jakby na prawde coś było nie tak z tego wszystkiego. Jednak kiedy sobie dałem spokój z analizowaniem, myśleniem o tym i martwieniem się, że coś mi się zaraz stanie, to wszystkie objawy ustąpiły. Dobre, nie? Z chorego stałem się zdrowy w kilka tygodni. Wystarczyła wizyta u psychiatry, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że to nerwica, dostałem też leki.
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 12:32

Rzeczywiście niezle :)

Czyli psychiatra sam po rozmowie ze mną powinien stwierdzić czy to nerwica czy jakieś zaburzenia lękowe ? nie mówić mu o tym, co podejrzewam itp ??
Sam też często miewałem zawroty drętwienia kołłatanie serca pieczenie w klatce kiedy lekarz nastraszył mnie , że moge mieć zespół marfana. Jednak jak ECHO SERCA wyszło dobrze to objawy mineły, ale pamiętam że jak jechałem samochodem to mnie tak kuło ze zatrzymywałem się na parkingu myślałem żę strace przytomność...
Podobnie było z brzuchem jak czytałem o wrzodach i innych to codziennie miałem bóle brzucha oraz biegunki itp
Potem jak zaczałem interesować się oczami to brzuch przeszedł .
Takiej jazdy jednak jak teraz z uszami to jeszcze nie miałem ... Sam nie wiem czy rzeczywiśćie miałem ten uraz od dyskoteki ogólnie dużo imprezowałem zawsze głośne miejsca itp czy to "tylko" nerwica.
Marcin82
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 15 lipca 2016, o 11:09

30 stycznia 2017, o 12:39

Mam dokładnie to samo z tymi uszami, piskami, szumami, strzelaniu przy połykaniu czy ziewaniu. Strasznie to irytujące jest, ale staram sie to ignorować. To jest nerwicowe, nic ze słuchem nie masz także możesz się uspokoić :)
My head don't work, the meds don't work
But I don't want to be dead, dead don't work
Sleep's the cousin of death, the bed don't work
Maybe I'd rather be dead, dead don't hurt
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 12:50

Dzięki
Po prostu nie mogę sobie wyobrazić jak to jest możliwe ? Tak poważne objawy somatyczne doprowadzające człowieka do takiego stanu...
Najlepsze jest to że po dyskotece w niedziele i poniedziałek lałem na te piski, we wtorek byłem u dziewczyny normalnie nic nie zauważałem..
problem zaczął się w środę rano jak zacząłem o tym czytać w internecie : wtedy dostałem takiego ataku że od razu pojechałem na ostry dyżur, w uchu nic nie było wszystko w porządku słuch idealny itp...
Ciągle czytałem, pisk był taki ze nie mogłem w nocy spać ciagłe płakałem itp
Nastepnego dnia pojechałem znowu na ostry dyżur zgłaszając nasilenie pisku i dodałem ze kreci mi sie w głowie.
zbadali ucho pod mikroskopem dali hydroxyzyne, potas w kroplówce i tlen. Pamietam ze wrócilem do domu mialem cisze spałem jak zabity ;)
Rano oczywiście wróciło...

Aż tyle czasu by mnie to trzymało ?
xqvz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 20:55

30 stycznia 2017, o 12:52

Najpierw to trzeba iść do lekarza sprawdzić, czy na pewno wszystko jest dobrze, ale jak już się upewnisz, a objawy nadal są, to migusiem do psychiatry. No chyba, że sam sobie potrafisz to skutecznie wyleczyć, że umiesz się sam odkręcić.
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 13:10

Marcin a badałeś te uszy u jakiegoś innego specjalisty ? wraz ze spadkiem stresu i obniżeniem poziomu nerwów/ oraz branie leków powoduje że mniej Ci trzeszczy piszczy i szumy w tych uszach ??
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

30 stycznia 2017, o 19:46

Jeśli badałes słuch i jest Ok to swobodnie możesz przyjąć ze to nerwica. U mnie wlasnie tak sie zaczęła. Przerabiałem różne piski i szumy, które w zależności od dnia bywaly naprawdę złośliwe. Bywaly tez takie dni, ze nic.

Dlaczego tak jest? Słuch to bardzo delikatny organ i wszelkie napięcia związane wlasnie z nerwica napinają czule mechanizmy ktore tam mamy zamontowane ;) Do tego dochodzi napięcie nerwowe i wyczulenie umysłu traktującego te odgłosy jak zaburzenie. Działa tu normalny mechanizm lękowy, który może nawet spowodować ze zaczynamy traktować negatywnie np bicie własnego serca. Wszystko zależy od tego na co sie wyczulimy.

Dodam również ze szumy uszne są naturalne u większości ludzi. Możesz poprosić kogoś żeby w ciszy wsłuchał sie co słyszy i najpewniej usłyszy wlasnie pisk. Różnica jest taka, ze jego umysł nie zwraca na to uwagi. My nerwicowcy tworzymy dodatkowe połączenia nerwowe, żeby lepiej to słyszeć ;)

Jak by nie było to, nie przywiązując do tego wagi, da sie o piskach zapomnieć a nawet słysząc je zupełnie sie tym nie stresować. Uwierz mi bo dokładnie to przerobiłem. Teraz nam to dokładnie gdzieś i w niczym mi to nie przeszkadza. Coraz częściej zapominam, ze je mam. A wiec da sie :)
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 19:53

Dziękuje pięknie !!
Byłem u psychiatry i rzeczywiście rozpoznał u mnie zaburzenia lekowe (nerwice )
Dostałem lek o nazwie Asentra . I mam mieszane uczucia po wyczytaniu w internecie opini na temat leku. Liczyłem na Tritiicco gdyż jako jedyny nie ma dużo skutków ubocznych no i nie nasila szumów usznych. Lekarz powiedział ze Tritiicco by mni zamulal. Wiec chyba jednak nie bede na razie brał tej asentry ;( kozę spróbuje u innego psychiatry ale tak wydawać po 150 na wizytę ;D
xqvz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 20:55

30 stycznia 2017, o 19:58

Bierz co dał lekarz i nie marudź. Mi leki SSRI bardzo pomogły z objawami somatycznymi i hipochondrią. Szkoda, że na natręctwa tak dobrze nie działają xd
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

30 stycznia 2017, o 20:11

Leki rzecz indywidualna ale faktycznie powinieneś na cos sie zdecydować. Jedno co powinieneś zdecydowanie rzucić to "sprawdzanie na internecie". Każdy lek ma jakieś objawy a czytając o nich możesz je sam sobie wkręcić tak jak z tymi szumami. Dlaczego to robisz? Sam sobie poglebiasz problem.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 20:11

Ale ja jestem taki ze przewalkowalem cała ulotkę opinie w necie i juz tego leku nie wezme ;D bede przezywał każdy objaw i wiecej bedzie strat niz korzyści z leczenia. Mam dawkę 0,25 przez 6dni potem 0,50.

A Tritiicco to nie jest ten ssri ?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

30 stycznia 2017, o 20:21

Gontareek, a jesteś w takim w stanie, że musisz brać leki? Pytam, bo jak zaczniesz brać to wiesz, różnie z tym bywa. Psychiatrzy są od tego żeby wypisywać leki. Nie lepiej Ci pójść do terapeuty poznawczo-behawioralnego i popracować nad tym lękiem zamiast faszerować się chemią? Uwierz, że taka praca przyniesie Ci więcej korzyści na przyszłość niż branie leków.

Co do tych szumów to ja się zgadzam z tym co napisał Tojajestem. Umysł w nerwicy wyczula się na wiele rzeczy, jedni na bicie serca, inni na szumy. Wszystko to wynika po prostu ze stanu zagrożenia.

Możesz postudiować materiały na forum, tu jest cała kopalnia. Ja bym się na Twoim miejscu nie ładowała w leki. Zrobiłam to samo kiedyś i tego baaaaaardzo żałuję. Najchętniej cofnęłabym czas.

A to trzeszczenie możesz też mieć od stawu skroniowo-żuchwowego. To on z powodu zbyt napiętych mięśni daje takie objawy jak trzaski czy zgrzytanie przy otwieraniu zamykaniu ust.
xqvz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 20:55

30 stycznia 2017, o 20:38

Jak lek zacznie działac, to będziesz miał w dupie te skutki uboczne, które i tak występują u kilku procent badanych i to chwilowo. Leki z grupy SSRI nie działają z dnia na dzień i nie są jakimiś psychotropami co Ci zmienią nie wiadomo co. Fakt jest taki, że na dłuższą metę może pomóc tylko terapia i ćwiczenia nad sobą, dopóki jednak nie zaczniesz uczęszczać na terapię, w okresie przejściowym warto pobrać leki. Nie zaszkodzi, a może pomóc. Jak Ci pomogą, to przynajmniej się utwierdzisz na 100%, że to nerwica, a po odstawieniu będzie łatwiej odróżnić co jest prawdziwe, a co jest wkrętką.
gonderek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 18:13

30 stycznia 2017, o 20:52

Dzięki za pomoc bardzo to doceniam ;)
Lekarz powiedział ze ten pisk w prawym uchu(ktory przechodzi) to moze byc ten uraz akustyczny po dyskotece. Ale to ze tak bardzo cieszyłem sie z wyciszania pisku , ze az zacząłem sie martwić o każdy dźwięk mocniejszy czy tego nie pogorszy. No i w koncu po kilku głośniejszych trabnieciach, zbiciu talerza szczęknięcie po kilku dniach wystapiło dzwonienie i piski w lewym uchu to zdaniem lekarza raczej nerwica ;)
Podświadomość i słaby układ nerwowy powiedzieli sobie ; szef jest teraz słaby , szczególnie wrażliwy na dźwięki i ma leki o swoje uszy zaatakujemy go !! :D

Musze podjąć decyzje , lekarz kazał zrobić badanie tarczycy wątroby i bilurbiny gdyż juz od 3 miesięcy jadę na chemi ( sterydy itp) zdaniem lekarza po miesiącu większość objawów powinna ustąpić po tym leku. Ogólnie nie płacze juz tak dużo , mam mniej napadów leku. Normalnie pracuje z ludźmi, chodzę ulicami nie panikuje juz na dźwięki. Ale cały czas jestem trochę smutny ze to moze mi zostać i ze nie bede mógł chodzić na dyskoteki wesela do kina itp ;( najgorzej jest wieczorami kiedy jestem w domu bo słyszę te piski i nie moge spac i wtedy zaczynam czytać w internecie i sie nakręcać . Na dodatek pisze na takim forum kafeteria i tam ludzie w ogole nie wierzą mi ze to moze byc od nerwicy i tylko człowieka dołują dodatkowo ;) liczyłem na jakies Tritiicco nawet na lepszy sen no i podniosłoby trochę serotoninę , ale w takim razie spróbuje moze popracować nad swoja podświadomością ( wmawiać sobie ze nic mi nie piszczy i ze to tylko od nerwów ) i moze jakos z tego wyjde. Ogólnie juz przyzywczajalem sie do tego pisku ale pojawiło sie kolejne szubienice i dzwonienie i tk dla mnie było jak cios w plecy. Jestem słaby psychicznie jak my wszyscy ale jeszcze bardziej boje sie wszelakich leków no i ich skutków ;)
ODPOWIEDZ