
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
Czy wy też pomimo tego że lekarz/psycholog stwierdził u was nerwice/rocd to macie wątpliwości?
bo ja już nie daje rady z tymi wątpliwościami dot. mojego chłopaka.. staram się bardzo olewac te myśli, ale boję się tego że nie będę miała już sił.. ciągle się czegoś boję związanego z tą nerwica. Straszne.

-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Wątpliwości to domena zaburzeń nerwicowych, kazdych czy to ROCD czy nie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- pannazuzanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09
U mnie nikt nic nie stwierdził, bo nie wazne jest nazewnictwo, tylko to co się dzieje w głowie, jakbym miała mieć stawianą diagnozę to nie wiem czy do tej pory ktoś by to wszystko ogarnął (nerwica, lęki, derealka do tego DDD a ile jeszcze?
). Tak, mam wątpliwości. Tak, nadal się boję. Tak, nadal mnie odrzuca od chłopaka. To, że ktoś Ci powie "Masz nerwicę." nie oznacza ze nagle wszystko Ci minie
Chociaż fajnie by bylo


Chociaż fajnie by bylo

CHCIEĆ TO MÓC ;col
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
Właśnie u mnie jest już troszkę lepiej,ale jestem strasznie przygnębiona tym ze nic nie czuje..
Wątpliwości wątpliwościami,ale zauważyłam że boje sie tego że mimo wszystko to nie nerwica.
Boje się,że może nerwica zniknęła i odkochanie sie pojawiło.Boje się ze nie dam rady,boje sie ze ten związek nie wytrzyma,boje się, że przestanę walczyć,boje się że serio przestane go kochac,boje się ze sie zakocham w kims innym(nawet mam natretne mysli o innym chlopaku) boje się,że Patryk mi się juz nie podoba..boje się że nie będę sie bała, i boje się że te banie jest udawane..
tak,to jest trudne
Wątpliwości wątpliwościami,ale zauważyłam że boje sie tego że mimo wszystko to nie nerwica.
Boje się,że może nerwica zniknęła i odkochanie sie pojawiło.Boje się ze nie dam rady,boje sie ze ten związek nie wytrzyma,boje się, że przestanę walczyć,boje się że serio przestane go kochac,boje się ze sie zakocham w kims innym(nawet mam natretne mysli o innym chlopaku) boje się,że Patryk mi się juz nie podoba..boje się że nie będę sie bała, i boje się że te banie jest udawane..

tak,to jest trudne

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
serio? a wlasnie czasem mam tak,że nie wiem czy sie boje... bo moze jest mi to obojętne czy z nim będę czy nie.Leli pisze:Tak jakbym czytała o sobieboję się tego samego co Ty
słowo w słowo : (
Takie w koło to samo.

- pannazuzanna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 czerwca 2016, o 17:09
kamila1998 pisze:Właśnie u mnie jest już troszkę lepiej,ale jestem strasznie przygnębiona tym ze nic nie czuje..
Wątpliwości wątpliwościami,ale zauważyłam że boje sie tego że mimo wszystko to nie nerwica.
Boje się,że może nerwica zniknęła i odkochanie sie pojawiło.Boje się ze nie dam rady,boje sie ze ten związek nie wytrzyma,boje się, że przestanę walczyć,boje się że serio przestane go kochac,boje się ze sie zakocham w kims innym(nawet mam natretne mysli o innym chlopaku) boje się,że Patryk mi się juz nie podoba..boje się że nie będę sie bała, i boje się że te banie jest udawane..![]()
tak,to jest trudne
Jaaaaaaaaaaa ile w Tobie strachu... ;O Normalnie tyle samo co i we mnie



CHCIEĆ TO MÓC ;col
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
no trzeba,trzeba. Ale powiem Ci,że ja właśnie nie mam tej świadomości ze to nerwica i cos tam cos tam.
Nawet jak wychodze od psychologa to taka ucieszona i szczęsliwa. A na drugi dzien jest to samo.
Ale chyba zrezygnuje z terapi bo tez mi pomaga to że wygadam się chlopakowi,poplacze mu,powiem co mnie męczy i jakie mam myśli i wątpliwości, i on mnie uspokoi wytłumaczy i tez jest lepiej
I biore leki( Asentre )
Nawet jak wychodze od psychologa to taka ucieszona i szczęsliwa. A na drugi dzien jest to samo.
Ale chyba zrezygnuje z terapi bo tez mi pomaga to że wygadam się chlopakowi,poplacze mu,powiem co mnie męczy i jakie mam myśli i wątpliwości, i on mnie uspokoi wytłumaczy i tez jest lepiej

I biore leki( Asentre )

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
skomplikowane to strasznie... ja niepotrzebnie coś dziś przeczytałam i teraz mam myśli, że to podświadomość każe mi z nim być, bo podświadomie czegoś się boję, boję się z nim zerwać itd. i tego nie robię
ja chyba oszaleję.

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
ej spokojnie, ja tez tak mam.justi2212 pisze:skomplikowane to strasznie... ja niepotrzebnie coś dziś przeczytałam i teraz mam myśli, że to podświadomość każe mi z nim być, bo podświadomie czegoś się boję, boję się z nim zerwać itd. i tego nie robięja chyba oszaleję.
Ale ostatnio przeczytalam cos o tym ze np.
1) jak spie z jego rzeczami (bluzą dajmy przykład)
2) jak ciągle chce z nim być
no i w tych dwóch przypadkach ja tak mam, i pisalo ze ma sie juz obsesje na punkcie faceta. I tak mi sie cos uroiło ze płakałam bo juz nie wiedziałam,czy serio go kocham czy mam obsesje.
Nie przejmuj się. Będzie w porządku.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
opowiedz coś więcej o swoim problemie,doradzimy Cipaula pisze:Witam!
Jestem tu nowa i sądze, że zmagam się z tym samym problemem : (

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 6 września 2016, o 15:43
Wątpliwości kocham/ nie wiem czy kocham/ czy to na pewno ten czy może się oszukuje. Trwa to tak od maja, z małą przerwą w czerwcu i z przerwą weekendową w lipcu kiedy juz myślałam, że mi przeszło ;D W sumie zaczeło się od tego jak zdałam sobie sprawe, że podoba mi się kolega z uczelni. Początkowo się tym nie przejęłam bo w sumie nie pierwszy raz będąc z obecnym chłopakiem się w kims troche zauroczyłam. Od tamtej pory zaczełam dogłębnie analizować swoje uczucia do obecnego chłopaka, a że nasz związek był troche przeze mnie zaniedbany (mało czasu spędzalismy ze sobą ze względu na moją nauke) to pojawiły się te wkurzające i nie dające spokoju myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 12 lipca 2016, o 17:38
Wiesz no nie wiem co Ci powiedzieć. Skoro sama twierdzisz że nie dają Ci spokoju to masz odpowiedź- są natrętne.paula pisze:Wątpliwości kocham/ nie wiem czy kocham/ czy to na pewno ten czy może się oszukuje. Trwa to tak od maja, z małą przerwą w czerwcu i z przerwą weekendową w lipcu kiedy juz myślałam, że mi przeszło ;D W sumie zaczeło się od tego jak zdałam sobie sprawe, że podoba mi się kolega z uczelni. Początkowo się tym nie przejęłam bo w sumie nie pierwszy raz będąc z obecnym chłopakiem się w kims troche zauroczyłam. Od tamtej pory zaczełam dogłębnie analizować swoje uczucia do obecnego chłopaka, a że nasz związek był troche przeze mnie zaniedbany (mało czasu spędzalismy ze sobą ze względu na moją nauke) to pojawiły się te wkurzające i nie dające spokoju myśli.
Mi kiedyś tu powiedziano żebym nic nie analizowała i zostawiła wszystko tak jak jest.

Masz troche inny przypadek ode mnie i nie wiem jak mam wesprzeć Cię na duchu.

Jeżeli chcesz napisz na priv to pogadamy

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 6 września 2016, o 15:43
No to nie pierwszy raz kiedy mam takie natręty. 6 lat temu miałam je w poprzednim związku tylko wtedy skupiły się głownie na wyglądzie partnera. Po rozstaniu pojawiły się inne myśli np. że może jestem lesbijką, i takie tam ;D
Staram się ciągle czymś zajmować bo najgorsze jest jak nie mam nic do roboty, wtedy myślę godzinami i się nakręcam. Polecam oglądanie seriali
Staram się ciągle czymś zajmować bo najgorsze jest jak nie mam nic do roboty, wtedy myślę godzinami i się nakręcam. Polecam oglądanie seriali
