Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Covid - srovid
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
No niestety media nakręcają tylko tą spirale paniki i takie są efekty. Alicja saturacja jest słaba dopiero sporo poniżej 90 więc nie bój się, przeszłaś raz przejdziesz i drugi. Ty bardziej przeżywasz tego covida psychicznie niż fizycznie.
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Ogólnie nie mam żadnych objawów już. Ale przez to ze zaleglam w łóżku czuje się słaba, dziś na sile poszłam się wykapać. Masz całkowita racje, ze przeżywam to psychicznie sto razy bardziej. Nie potrafię się niczym zając a dodatkowo zamiast cieszyć sie, ze jest okej to boje się, ze będzie gorzej. Dziś nie spałam pił nocy mimo, ze wzięłam hydro. Cały czas jakiś dziwny półsen, sny, ze jestem chora ze nie mogę oddychać. Jak się budziłam to nie wiedziałam gdzie jestem i czy to się dzieje na prawdę czy tylko mi się śniło..
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Doskonale rozumiem, bo sam mimo że nerwicowe jazdy mam już za sobą i nigdy nie byłem typem hipochondryka to podczas przechodzenia covida trochę mi nerwy się odezwały jednego dnia. Wszystko to jest kwestia podejścia i nie ulegania wszystkim tym odczuciom które podsuwa nam podświadomość.
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Mimo, ze za 3 dni wychodzę z izolacji i nie mam absolutnie żadnych objawów patrząc obiektywnie to wpadłam w takie koło leku, ze chyba prędko się z tego nie wygrzebie. Obsesyjnie mierze saturacje pulsoksymetrem. Jak pokazuje 97 to panikuje, robię to dosłownie z 50 razy na dobe. W nocy śniło mi się, ze się dusze. Przebudzilam się i zmierzyłam a pulsoksymetr pokazał 92. Myślałam ze oszaleje. Te wartości rosły bardzo szybko do góry ale panika niewyobrażalna. Dzisiaj rano od razu mierzylam i 97, a zaraz 90. Ja znowu spanikowana założyłam go na palec raz jeszcze; 98…
Mam już z tego wszystkiego napięciowy ból głowy. Boje się, ze się uduszę, ze jeszcze mi się pogorszy a ja nawet nie zauważę. Wczoraj czytałam o czymś takim, ze ludzie z covidem nie czuja ze ich saturacja jest bardzo niska. Pomocy…
Mam już z tego wszystkiego napięciowy ból głowy. Boje się, ze się uduszę, ze jeszcze mi się pogorszy a ja nawet nie zauważę. Wczoraj czytałam o czymś takim, ze ludzie z covidem nie czuja ze ich saturacja jest bardzo niska. Pomocy…
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Nikt Ci nie może pomóc, sama to musisz zrobić. Zauważasz istotę swojego problemu i nic z tym nie robisz... Jesteś młodą zdrową osobą, odłóż ten pulsoksymetr w kąt i przestań bez końca sprawdzać bo to w niczym nie pomaga, spróbuj zająć czymś głowę bo im więcej o tym myślisz tym gorzej. I najważniejsze przestań czytać o tym covidzie na litość.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
Kochana a dobry masz pulsoksymetr a nie jakies badziewie chinskie? Z certyfikatem? Badziewia chinskie skacza czyli np raz jest 90 a za chwile 98 xddd to naprawde mozna osiwieć. Jeśli masz badziewie bez certyfikatu to czym predzej zamow jakis porzadny np Beuer. To nie kwestia zycia i smierci ale dobry pulsoksyymetr nie skacze i ma stabilny wynik, moze Cie tylko uspokoić. Zdrówka. Tez cierpiałam i nadal cierpie nie przez covida a przez spirale lęku wokol niego. Pozdrawiam!Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 10:13Mimo, ze za 3 dni wychodzę z izolacji i nie mam absolutnie żadnych objawów patrząc obiektywnie to wpadłam w takie koło leku, ze chyba prędko się z tego nie wygrzebie. Obsesyjnie mierze saturacje pulsoksymetrem. Jak pokazuje 97 to panikuje, robię to dosłownie z 50 razy na dobe. W nocy śniło mi się, ze się dusze. Przebudzilam się i zmierzyłam a pulsoksymetr pokazał 92. Myślałam ze oszaleje. Te wartości rosły bardzo szybko do góry ale panika niewyobrażalna. Dzisiaj rano od razu mierzylam i 97, a zaraz 90. Ja znowu spanikowana założyłam go na palec raz jeszcze; 98…
Mam już z tego wszystkiego napięciowy ból głowy. Boje się, ze się uduszę, ze jeszcze mi się pogorszy a ja nawet nie zauważę. Wczoraj czytałam o czymś takim, ze ludzie z covidem nie czuja ze ich saturacja jest bardzo niska. Pomocy…
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Mimo, ze mija już 2 tydzień odkąd się tak na prawdę rozchorowałam to dalej nie potrafię odpuścić. A myślałam, ze będzie inaczej i ze pod koniec na prawdę wyluzuj.. dziś cały dzień próbuje się zabrać za coś produktywnego ale jakoś mi nie idzie… najgorsze to, ze wiem, ze googlowanie to najgorsze co można zrobić a i tak to robię cały czas…Potok pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:08Nikt Ci nie może pomóc, sama to musisz zrobić. Zauważasz istotę swojego problemu i nic z tym nie robisz... Jesteś młodą zdrową osobą, odłóż ten pulsoksymetr w kąt i przestań bez końca sprawdzać bo to w niczym nie pomaga, spróbuj zająć czymś głowę bo im więcej o tym myślisz tym gorzej. I najważniejsze przestań czytać o tym covidzie na litość.
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Pulsoksymetr mam od koleżanki pielęgniarki, wiec chyba jest okej, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale momentami ten wynik jest stabilny na poziomie 98/99, No minimum 97 a nagle spada do 95. Co prawda nigdy nie zatrzymał mi się na takiej wartości na dłużej ale jak widzę taka liczbę to siwieje momentalnie.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:44Kochana a dobry masz pulsoksymetr a nie jakies badziewie chinskie? Z certyfikatem? Badziewia chinskie skacza czyli np raz jest 90 a za chwile 98 xddd to naprawde mozna osiwieć. Jeśli masz badziewie bez certyfikatu to czym predzej zamow jakis porzadny np Beuer. To nie kwestia zycia i smierci ale dobry pulsoksyymetr nie skacze i ma stabilny wynik, moze Cie tylko uspokoić. Zdrówka. Tez cierpiałam i nadal cierpie nie przez covida a przez spirale lęku wokol niego. Pozdrawiam!Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 10:13Mimo, ze za 3 dni wychodzę z izolacji i nie mam absolutnie żadnych objawów patrząc obiektywnie to wpadłam w takie koło leku, ze chyba prędko się z tego nie wygrzebie. Obsesyjnie mierze saturacje pulsoksymetrem. Jak pokazuje 97 to panikuje, robię to dosłownie z 50 razy na dobe. W nocy śniło mi się, ze się dusze. Przebudzilam się i zmierzyłam a pulsoksymetr pokazał 92. Myślałam ze oszaleje. Te wartości rosły bardzo szybko do góry ale panika niewyobrażalna. Dzisiaj rano od razu mierzylam i 97, a zaraz 90. Ja znowu spanikowana założyłam go na palec raz jeszcze; 98…
Mam już z tego wszystkiego napięciowy ból głowy. Boje się, ze się uduszę, ze jeszcze mi się pogorszy a ja nawet nie zauważę. Wczoraj czytałam o czymś takim, ze ludzie z covidem nie czuja ze ich saturacja jest bardzo niska. Pomocy…
Znajoma od której go mam (pulsoksymetr) powiedziała, ze czasem on wyłapuje najniższa wartość a potem te wartości rosną. I jeśli rosną to jest okej.
Tersz miałam zimne dłonie i tarłam palcem o koc to wyskoczyło mi 89 i potem nagle zaczęło rosnąć aż do 99. Chyba tez są możliwe jakiws błędy pomiaru.
Nie wiem czy to jest normalne, ze jak np długo go trzymam to z 99 spada do załóżmy 97 ale przy głębszych wdechach rośnie?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:49Pulsoksymetr mam od koleżanki pielęgniarki, wiec chyba jest okej, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale momentami ten wynik jest stabilny na poziomie 98/99, No minimum 97 a nagle spada do 95. Co prawda nigdy nie zatrzymał mi się na takiej wartości na dłużej ale jak widzę taka liczbę to siwieje momentalnie.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:44Kochana a dobry masz pulsoksymetr a nie jakies badziewie chinskie? Z certyfikatem? Badziewia chinskie skacza czyli np raz jest 90 a za chwile 98 xddd to naprawde mozna osiwieć. Jeśli masz badziewie bez certyfikatu to czym predzej zamow jakis porzadny np Beuer. To nie kwestia zycia i smierci ale dobry pulsoksyymetr nie skacze i ma stabilny wynik, moze Cie tylko uspokoić. Zdrówka. Tez cierpiałam i nadal cierpie nie przez covida a przez spirale lęku wokol niego. Pozdrawiam!Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 10:13Mimo, ze za 3 dni wychodzę z izolacji i nie mam absolutnie żadnych objawów patrząc obiektywnie to wpadłam w takie koło leku, ze chyba prędko się z tego nie wygrzebie. Obsesyjnie mierze saturacje pulsoksymetrem. Jak pokazuje 97 to panikuje, robię to dosłownie z 50 razy na dobe. W nocy śniło mi się, ze się dusze. Przebudzilam się i zmierzyłam a pulsoksymetr pokazał 92. Myślałam ze oszaleje. Te wartości rosły bardzo szybko do góry ale panika niewyobrażalna. Dzisiaj rano od razu mierzylam i 97, a zaraz 90. Ja znowu spanikowana założyłam go na palec raz jeszcze; 98…
Mam już z tego wszystkiego napięciowy ból głowy. Boje się, ze się uduszę, ze jeszcze mi się pogorszy a ja nawet nie zauważę. Wczoraj czytałam o czymś takim, ze ludzie z covidem nie czuja ze ich saturacja jest bardzo niska. Pomocy…
Znajoma od której go mam (pulsoksymetr) powiedziała, ze czasem on wyłapuje najniższa wartość a potem te wartości rosną. I jeśli rosną to jest okej.
Tersz miałam zimne dłonie i tarłam palcem o koc to wyskoczyło mi 89 i potem nagle zaczęło rosnąć aż do 99. Chyba tez są możliwe jakiws błędy pomiaru.
Nie wiem czy to jest normalne, ze jak np długo go trzymam to z 99 spada do załóżmy 97 ale przy głębszych wdechach rośnie?
Ja od znajomej z apteki wiem, ze pulsoksymetr nie moze latać. Z 98-95 spoko ale jak czesto ci skacze na 90 to coś jest nie tak. I tka nie wolno miec zimnych palcow bo tez mozna zawału dostac mi pokazał 89 raz


Ale psychicznie serio cie rozumiem i mocno ściskam.

Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Kochana, to chyba jakiś tańszy pulsyksometr, na internecie widzę, ze on kosztuje około 40 złotych. Myśle, ze na moja częstotliwość mierzenia to on tez może świrować.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:53Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:49Pulsoksymetr mam od koleżanki pielęgniarki, wiec chyba jest okej, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale momentami ten wynik jest stabilny na poziomie 98/99, No minimum 97 a nagle spada do 95. Co prawda nigdy nie zatrzymał mi się na takiej wartości na dłużej ale jak widzę taka liczbę to siwieje momentalnie.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:44
Kochana a dobry masz pulsoksymetr a nie jakies badziewie chinskie? Z certyfikatem? Badziewia chinskie skacza czyli np raz jest 90 a za chwile 98 xddd to naprawde mozna osiwieć. Jeśli masz badziewie bez certyfikatu to czym predzej zamow jakis porzadny np Beuer. To nie kwestia zycia i smierci ale dobry pulsoksyymetr nie skacze i ma stabilny wynik, moze Cie tylko uspokoić. Zdrówka. Tez cierpiałam i nadal cierpie nie przez covida a przez spirale lęku wokol niego. Pozdrawiam!
Znajoma od której go mam (pulsoksymetr) powiedziała, ze czasem on wyłapuje najniższa wartość a potem te wartości rosną. I jeśli rosną to jest okej.
Tersz miałam zimne dłonie i tarłam palcem o koc to wyskoczyło mi 89 i potem nagle zaczęło rosnąć aż do 99. Chyba tez są możliwe jakiws błędy pomiaru.
Nie wiem czy to jest normalne, ze jak np długo go trzymam to z 99 spada do załóżmy 97 ale przy głębszych wdechach rośnie?
Ja od znajomej z apteki wiem, ze pulsoksymetr nie moze latać. Z 98-95 spoko ale jak czesto ci skacze na 90 to coś jest nie tak. I tka nie wolno miec zimnych palcow bo tez mozna zawału dostac mi pokazał 89 raz![]()
zawał mialam i smierc w przenośni. Nie wiem ja mam dwa pulsoksymetry. To jeden jak ma humor skacze z 99-95 czasem jak ma zły hmuor to rzuci mi 94-93 i skoczy nagle na 98 xd a drugi to Beuer zawsze mam tam 99-98 rzadko spadki na 97. I jest roznica ogormna. Jeden za 50 zł Beuer za 200zł plus certyfikat. W oddech bym sie nie bawiła nie ma to znaczenia. Podobno jak ludzie wstrzymuja oddech długo to wtedy saturacja spada.
Ale psychicznie serio cie rozumiem i mocno ściskam.Raz trafiłam na FB grupe covidowa to chwile tam siedziałam i myślałam, że zejde z tego swiata i juz 10-15 razy wydawało mi sie, ze zaczyna mi sie covid.
Teraz mierze i 99. Myśle, ze gdyby faktycznie fos było niw tak nie rosłoby do tej wartości. I nie utrzymywałaby się na tym wysokim poziomie. Te skoki zdążyły się kilka rasy faktycznie ale jednak nic poniżej 97 dłużej się nie utrzymywało.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
Jeśli ponizej długo sie nie utrzymuje i nie skacze co chwila jak szalone, to jest wszystko myśle gitAlicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:00Kochana, to chyba jakiś tańszy pulsyksometr, na internecie widzę, ze on kosztuje około 40 złotych. Myśle, ze na moja częstotliwość mierzenia to on tez może świrować.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:53Alicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:49
Pulsoksymetr mam od koleżanki pielęgniarki, wiec chyba jest okej, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale momentami ten wynik jest stabilny na poziomie 98/99, No minimum 97 a nagle spada do 95. Co prawda nigdy nie zatrzymał mi się na takiej wartości na dłużej ale jak widzę taka liczbę to siwieje momentalnie.
Znajoma od której go mam (pulsoksymetr) powiedziała, ze czasem on wyłapuje najniższa wartość a potem te wartości rosną. I jeśli rosną to jest okej.
Tersz miałam zimne dłonie i tarłam palcem o koc to wyskoczyło mi 89 i potem nagle zaczęło rosnąć aż do 99. Chyba tez są możliwe jakiws błędy pomiaru.
Nie wiem czy to jest normalne, ze jak np długo go trzymam to z 99 spada do załóżmy 97 ale przy głębszych wdechach rośnie?
Ja od znajomej z apteki wiem, ze pulsoksymetr nie moze latać. Z 98-95 spoko ale jak czesto ci skacze na 90 to coś jest nie tak. I tka nie wolno miec zimnych palcow bo tez mozna zawału dostac mi pokazał 89 raz![]()
zawał mialam i smierc w przenośni. Nie wiem ja mam dwa pulsoksymetry. To jeden jak ma humor skacze z 99-95 czasem jak ma zły hmuor to rzuci mi 94-93 i skoczy nagle na 98 xd a drugi to Beuer zawsze mam tam 99-98 rzadko spadki na 97. I jest roznica ogormna. Jeden za 50 zł Beuer za 200zł plus certyfikat. W oddech bym sie nie bawiła nie ma to znaczenia. Podobno jak ludzie wstrzymuja oddech długo to wtedy saturacja spada.
Ale psychicznie serio cie rozumiem i mocno ściskam.Raz trafiłam na FB grupe covidowa to chwile tam siedziałam i myślałam, że zejde z tego swiata i juz 10-15 razy wydawało mi sie, ze zaczyna mi sie covid.
Teraz mierze i 99. Myśle, ze gdyby faktycznie fos było niw tak nie rosłoby do tej wartości. I nie utrzymywałaby się na tym wysokim poziomie. Te skoki zdążyły się kilka rasy faktycznie ale jednak nic poniżej 97 dłużej się nie utrzymywało.

Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:03Jeśli ponizej długo sie nie utrzymuje i nie skacze co chwila jak szalone, to jest wszystko myśle gitAlicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:00Kochana, to chyba jakiś tańszy pulsyksometr, na internecie widzę, ze on kosztuje około 40 złotych. Myśle, ze na moja częstotliwość mierzenia to on tez może świrować.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 16:53
Ja od znajomej z apteki wiem, ze pulsoksymetr nie moze latać. Z 98-95 spoko ale jak czesto ci skacze na 90 to coś jest nie tak. I tka nie wolno miec zimnych palcow bo tez mozna zawału dostac mi pokazał 89 raz![]()
zawał mialam i smierc w przenośni. Nie wiem ja mam dwa pulsoksymetry. To jeden jak ma humor skacze z 99-95 czasem jak ma zły hmuor to rzuci mi 94-93 i skoczy nagle na 98 xd a drugi to Beuer zawsze mam tam 99-98 rzadko spadki na 97. I jest roznica ogormna. Jeden za 50 zł Beuer za 200zł plus certyfikat. W oddech bym sie nie bawiła nie ma to znaczenia. Podobno jak ludzie wstrzymuja oddech długo to wtedy saturacja spada.
Ale psychicznie serio cie rozumiem i mocno ściskam.Raz trafiłam na FB grupe covidowa to chwile tam siedziałam i myślałam, że zejde z tego swiata i juz 10-15 razy wydawało mi sie, ze zaczyna mi sie covid.
Teraz mierze i 99. Myśle, ze gdyby faktycznie fos było niw tak nie rosłoby do tej wartości. I nie utrzymywałaby się na tym wysokim poziomie. Te skoki zdążyły się kilka rasy faktycznie ale jednak nic poniżej 97 dłużej się nie utrzymywało.Ponadto też pielęgniarka złęgo CI sprzetu nie dała fakt faktem, musza miec one certyfikaty. Ale znam ludzi co maja te sprzety z Aliexpres i hah xD to chyba jaka zabawka wtedy im sluzy
Oprócz tych kilku skoków wyraźnych to nic się nie działo. Ale to tez były tak jak wspominałam takie skoki, ze pojawiała się mała wartość i szybko rosła do góry, w przeciagu 10-15 sekund było 97/98.
Nie wiem na ile często to nasycenie się zmienia, czy mogę mieć 99 a 10 minut później 97?
Kurczę ja już jestem chora ponad 2 tygodnie i mega lajtowo, tylko katar miałam wiec chyba nie powinno się nic dziać?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
Nie, jesteś młoda, podobno jak coś ma sie dziać to do 10 dnia i pogarsza sie z dnia na dzień. Wiec jak tylko katarek to będziesz pięknym ozdrowieńcem i V fale masz z głowyAlicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:05Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:03Jeśli ponizej długo sie nie utrzymuje i nie skacze co chwila jak szalone, to jest wszystko myśle gitAlicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:00
Kochana, to chyba jakiś tańszy pulsyksometr, na internecie widzę, ze on kosztuje około 40 złotych. Myśle, ze na moja częstotliwość mierzenia to on tez może świrować.
Teraz mierze i 99. Myśle, ze gdyby faktycznie fos było niw tak nie rosłoby do tej wartości. I nie utrzymywałaby się na tym wysokim poziomie. Te skoki zdążyły się kilka rasy faktycznie ale jednak nic poniżej 97 dłużej się nie utrzymywało.Ponadto też pielęgniarka złęgo CI sprzetu nie dała fakt faktem, musza miec one certyfikaty. Ale znam ludzi co maja te sprzety z Aliexpres i hah xD to chyba jaka zabawka wtedy im sluzy
Oprócz tych kilku skoków wyraźnych to nic się nie działo. Ale to tez były tak jak wspominałam takie skoki, ze pojawiała się mała wartość i szybko rosła do góry, w przeciagu 10-15 sekund było 97/98.
Nie wiem na ile często to nasycenie się zmienia, czy mogę mieć 99 a 10 minut później 97?
Kurczę ja już jestem chora ponad 2 tygodnie i mega lajtowo, tylko katar miałam wiec chyba nie powinno się nic dziać?

Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
W zasadzie odkryłam ciekawa zależność. Z racji ze mam hybrydę mierzylam saturacje na kciuku bo tylko ten paznokieć mam bez lakieru. Okazało się, ze na kciuku mierzyć nie wolno.Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:10Nie, jesteś młoda, podobno jak coś ma sie dziać to do 10 dnia i pogarsza sie z dnia na dzień. Wiec jak tylko katarek to będziesz pięknym ozdrowieńcem i V fale masz z głowyAlicja539 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:05Magda321 pisze: ↑27 stycznia 2022, o 17:03
Jeśli ponizej długo sie nie utrzymuje i nie skacze co chwila jak szalone, to jest wszystko myśle gitPonadto też pielęgniarka złęgo CI sprzetu nie dała fakt faktem, musza miec one certyfikaty. Ale znam ludzi co maja te sprzety z Aliexpres i hah xD to chyba jaka zabawka wtedy im sluzy
Oprócz tych kilku skoków wyraźnych to nic się nie działo. Ale to tez były tak jak wspominałam takie skoki, ze pojawiała się mała wartość i szybko rosła do góry, w przeciagu 10-15 sekund było 97/98.
Nie wiem na ile często to nasycenie się zmienia, czy mogę mieć 99 a 10 minut później 97?
Kurczę ja już jestem chora ponad 2 tygodnie i mega lajtowo, tylko katar miałam wiec chyba nie powinno się nic dziać?Co do zmiany saturacji nie wiem. Mowie te tansze to lekko skacza ale te drozsze to faktycznie maja non stop stały poziom. Ale co najwazniejsze nawet te tansze jesli sa od pielegniarki (czyli na 99% maja certyfikat) to wykryja jakby cos zaczęło Ci spadać. Ale nie będzie, bo juz 2 tyg minęły. Jak coś Cie niepokoi to jak bedziesz czuła sie juz ideolo np możesz sobie podstawowe badanka machnac czy wszystko jest w normie.
Spróbowałam na wskazującym bo hybryda jest jasna i tu już dużo stabilniej…
- Potok
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23
Przestań mierzyć i tyle, jak do tej pory nic się nie stało to nie ma prawa już się stać. Właśnie tym mierzeniem i czytaniem sobie dowalasz do pieca, co gorsza jesteś tego świadoma i nic z tym nie robisz. Więc nie ma co się dziwić że nadal w tym tkwisz.