Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Chwilowa utrata świadomości

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

6 października 2018, o 23:12

Cześć. Nie wiem w jakim dziale napisać o moim problemie, dlatego założyłem nowy temat. Sytuacja ma sie tak. Idę sobie ulicą, nagle wchodzę w zatłoczone miejsce i czuje jakby mi odcinalo świadomość czy coś w tym stylu, nie wiem za bardzo jak opisać ten stan. W jednej chwili tracę świadomość na jakiś czas. W około robi się głucho, ja czuje lęk, że zaraz coś mi się stanie, że coś nie tak z moim zdrowiem, że upadne itp. Dzwoni w uszach, wszystko widzę ale czuje się jakby nieobecny. Nie wiem co wtedy robić, chce do domu. Wracam autem ale dalej oszołomiony, dopiero w domu po jakimś czasie dochodzę do siebie. Nie wiem czy to nerwica czy jakiś zmiany w mózgu albo choroba. Co robić, jak to zdiagnozować?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

6 października 2018, o 23:14

lyin pisze:
6 października 2018, o 23:12
Cześć. Nie wiem w jakim dziale napisać o moim problemie, dlatego założyłem nowy temat. Sytuacja ma sie tak. Idę sobie ulicą, nagle wchodzę w zatłoczone miejsce i czuje jakby mi odcinalo świadomość czy coś w tym stylu, nie wiem za bardzo jak opisać ten stan. W jednej chwili tracę świadomość na jakiś czas. W około robi się głucho, ja czuje lęk, że zaraz coś mi się stanie, że coś nie tak z moim zdrowiem, że upadne itp. Dzwoni w uszach, wszystko widzę ale czuje się jakby nieobecny. Nie wiem co wtedy robić, chce do domu. Wracam autem ale dalej oszołomiony, dopiero w domu po jakimś czasie dochodzę do siebie. Nie wiem czy to nerwica czy jakiś zmiany w mózgu albo choroba. Co robić, jak to zdiagnozować?
Zapewne to jest atak paniki :) ja majac takie ekscesy mialam jeszcze przymus ucieczki z danego miejsca
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

6 października 2018, o 23:17

lyin , masz normalne ataki paniki , co chcesz zdiagnozować ?
Chcesz uciekać , bo jak wiesz nerwica wyzwale reakcję walcz bądz uciekaj skoro nie walczysz to każe Ci uciekać ;)
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

7 października 2018, o 08:38

Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

7 października 2018, o 09:02

lyin pisze:
7 października 2018, o 08:38
Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?
Z podświadomosci, ja wczoraj mialam podobne chwilowe odcięcie pod koniec dnia wrocilam do domu w takim stanie ale sobie powiedzialam kurde tyle razy zle sie czulam o wiele gorzej i jeszcze nie umarlam, no to jak ma mi cos byc niech bedzie mam to gdzies nie boje sie tego i po chwili ustapilo samo :)
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
qbaino
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 21 sierpnia 2018, o 15:15

7 października 2018, o 09:10

lyin pisze:
7 października 2018, o 08:38
Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?
nic . pozwolic przejsc "przez ciało" panice i starac sie z nia nie walczyc.
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

7 października 2018, o 09:25

A skąd mam wiedzieć, że to atak paniki a nie jakieś zmiany w mózgu albo choroba? To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. Przyszedłem do domu a żona w szoku co tak wcześnie :)
Po kilku minutach przeszło. Dziwne uczucie, nie chce tak się czuć, jest na to jakieś lekarstwo?
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

7 października 2018, o 10:09

Znowu się to pojawiło. Jem śniadanie i nagle uczucie jakbym był nieobecny, głucho dookoła, uczucie duszności. Skąd się to bierze i kiedy atakuje? Czy sprzyja temu stres i nerwy czy nie ma wpływu? Muszę pozbyć się tego fatalnego uczucia, nie da się funkcjonować normalnie.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 października 2018, o 10:58

lyin pisze:
7 października 2018, o 09:25
A skąd mam wiedzieć, że to atak paniki a nie jakieś zmiany w mózgu albo choroba? To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. Przyszedłem do domu a żona w szoku co tak wcześnie :)
Po kilku minutach przeszło. Dziwne uczucie, nie chce tak się czuć, jest na to jakieś lekarstwo?
Na zaburzenia lękowe lekarstwem jest terapia plus ewentualnie farmakologia.
Pojawiłeś się na forum rozumiem z uwagi na jakąś diagnozę zaburzenia, tak? Bo to jest istotne aby jednak na początku tak było.
Możesz oczywiście przecież iść do lekarza i zrobić badania. Tylko pamietaj aby to zrobić raz w tym konkretnym przypadku i przyjąć do wiadomości, ze jesteś jednak zdrowy :)

Co do tego co opisałeś to trudno znaleźć tu jakąś chorbę stricte somatyczną w postaci uszkodzenia mózgu, bowiem:

"To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. "
Oraz to najciekawsze:
"Po kilku minutach przeszło"

Zaiste wyjątkowe uszkodzenie mózgu stary ;p

Teraz kiedy się tego wystraszyłęś będzie się to prawdopodobnie pojawiać częściej. Więc nie bądź w szoku.
Jeśli naprawdę będzie Cię to niepokoiło to idź do internisty albo neurologa, bowiem każdy musi tą swoją drogę jednak i tak przejść.
Natomiast co do reszty to staraj się traktować to tak jak sugeruje się w wielu miejscach na forum i idź na terapię (jeśli nie korzystasz).
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

7 października 2018, o 11:03

lyin pisze:
7 października 2018, o 10:09
Znowu się to pojawiło. Jem śniadanie i nagle uczucie jakbym był nieobecny, głucho dookoła, uczucie duszności. Skąd się to bierze i kiedy atakuje? Czy sprzyja temu stres i nerwy czy nie ma wpływu? Muszę pozbyć się tego fatalnego uczucia, nie da się funkcjonować normalnie.
Mam tak od dwóch lat non stop 24 h,więc uwierz,da się z tym "żyć" ,co prawda faktycznie jest to straszne,ciężkie itd. ale idzie się przyzwyczaić w jakimś sensie .Atakuje kiedy chce i na pewno sprzyjają temu stres i nerwy,tym jest nerwica właśnie.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

7 października 2018, o 12:03

Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

7 października 2018, o 14:59

lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
Zaczęło się równo wtedy gdy zacząłeś brać antybiotyk?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 października 2018, o 17:36

lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
W okresie brania antybiotyku sprawy zaburzeniowe mogą być nasilone, gdyż antybiotyk zawsze wpływa i na układ odpornościowy i też równocześnie układ nerwowy.
To ważna informacja bo możesz być w tym czasie dla siebie bardziej wyrozumiały, jak i dla tych stanów, które Ci się pojawiają.
Czy ten antybiotyk to teracyklina?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

7 października 2018, o 17:42

Victor pisze:
7 października 2018, o 17:36
lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
W okresie brania antybiotyku sprawy zaburzeniowe mogą być nasilone, gdyż antybiotyk zawsze wpływa i na układ odpornościowy i też równocześnie układ nerwowy.
To ważna informacja bo możesz być w tym czasie dla siebie bardziej wyrozumiały, jak i dla tych stanów, które Ci się pojawiają.
Czy ten antybiotyk to teracyklina?
Po Victor bo nie zdążyłam przeczytać odpowiedzi. To nerwica ma w końcu jakiś wpływ na układ odpornościowy? W sensie czy jest możliwe, żeby nerwica go osłabiała czy raczej nie?
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

7 października 2018, o 19:10

Ten antybiotyk to Zitten 500. Biore go 2xdziennie. Dziś jest 9 dzień przyjmowania a źle poczułem się wczoraj wieczorem. Dziś cały dzień skolowany, nie wiem już czy to ta nerwica czy może jakiś skutek uboczny leku. Biorę dziś wieczorem i odstawiam, rano już dam sobie spokój i zacznę się obserwować. Wczoraj tam mnie trafiło, że nie wiedziałem gdzie jestem i co się dzieje. Świadomość się odlaczyla, strasznie dziwne uczucie. Dziś fatalnie się czuję, mam 35,3 stopnia temperatury i to chyba nie od nerwicy co? Kręci mi się w głowie i chwilowe zwieszki typu gdzie ja jestem i co się dzieje. Wiem brzmi to jak od wariata ale ja serio nie wiem co się dzieje u zaczynam ratować się w Google co mnie jeszcze bardziej przygnebia. To wszystko bez sensu, morfologii nie mogę robić bo trzeba odczekać kilka dni po antybiotyku to samo powiew. Co tu robić żeby lepiej się czuć? A jak to coś poważnego a ja to bagatelizuje? Tego najbardziej się obawiam,bo organizm daje sygnały a ja nic nie robię.
ODPOWIEDZ