Mam problem który miałam chyba od zawsze a mianowicie nie mam silnej woli, coś zaczynam rzadko kończę. Do tematu podchodziłam wielokrotnie bez większych sukcesów. Bo żeby wyrobić sobie silna wole to najpierw trzeba ja mieć i powstaje błędne koło.
Odkładam rzeczy ważne na ostatnia chwilę a potem stres i napięcie i robienie wszystko w stresie. Mam problem z określaniem co ważne a co nie. Jak coś wiem że muszę coś zrobić to czuje opór i zaczynam mieć ochotę na robienie czegoś innego.
Przykład:
Kupuję książki które rzadko czytam.
Ważne dokumenty walają mi się po domu zamiast być gdzieś schowane i poukładane co mnie stresuję.
Od zawsze chciałam ćwiczyć ale mam zryw kilku dniowy, ćwiczę jak maniak a potem wszystko mnie boli, czuje się źle i kończę temat.
Nie odkładam rzeczy na miejsce i potem tracę czas i nerwy aby znaleźć telefon czy zegarek.
Zamiast robić rzeczy ważne zajmuję się pierdołami.
Czekam do ostatniej chwili jak wiem że muszę odwołać jakąś wizytę
itd itd
Ostatnio przez to wszystko męczą mnie sny że mam zdawać maturę/jakiś egzamin a ja nic się nie uczyłam i nie mam notatek.
Może ktoś uporał się z takim problemem?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brak silnej woli - odkładanie wszystkiego na potem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Wróć do ćwiczeń ale z głową, nie przesadzaj z ćwiczeniami, to nie będziesz się zniechęcać. Zacznij odkładać rzeczy na swoje miejsce, zrób porządek w dokumentach. Postaraj się to utrzymać dłużej.
-
- Gość
Tak, ale taki masz po prostu charakter i podejście widocznieBiedroneczka pisze: ↑20 sierpnia 2018, o 12:09Mam problem który miałam chyba od zawsze a mianowicie nie mam silnej woli, coś zaczynam rzadko kończę. Do tematu podchodziłam wielokrotnie bez większych sukcesów. Bo żeby wyrobić sobie silna wole to najpierw trzeba ja mieć i powstaje błędne koło.
Odkładam rzeczy ważne na ostatnia chwilę a potem stres i napięcie i robienie wszystko w stresie. Mam problem z określaniem co ważne a co nie. Jak coś wiem że muszę coś zrobić to czuje opór i zaczynam mieć ochotę na robienie czegoś innego.
Przykład:
Kupuję książki które rzadko czytam.
Ważne dokumenty walają mi się po domu zamiast być gdzieś schowane i poukładane co mnie stresuję.
Od zawsze chciałam ćwiczyć ale mam zryw kilku dniowy, ćwiczę jak maniak a potem wszystko mnie boli, czuje się źle i kończę temat.
Nie odkładam rzeczy na miejsce i potem tracę czas i nerwy aby znaleźć telefon czy zegarek.
Zamiast robić rzeczy ważne zajmuję się pierdołami.
Czekam do ostatniej chwili jak wiem że muszę odwołać jakąś wizytę
itd itd
Ostatnio przez to wszystko męczą mnie sny że mam zdawać maturę/jakiś egzamin a ja nic się nie uczyłam i nie mam notatek.
Może ktoś uporał się z takim problemem?



Tutaj polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=KgzLzbd-zT4