Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Boję się schizofrenii proszę o pomoc
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 stycznia 2022, o 15:41
Przyszłam z taką sprawą. Od ponad roku mam problemy z oddychaniem, nie mogę wziąć głębokiego oddechu, boję się, że się uduszę. Od prawie 6 miesięcy mam derealizację, problemy z oddychaniem się skończyły. Od niedawna jest gorzej, boję się, że stracę kontakt z rzeczywistością i dostanę schizofrenii albo stanę się niepoczytalna. Od jakiegoś miesiąca odczuwam taką „obcość” co do sienie i bliskich. wiem, że to oni ale jak dłużej na nich patrzę to właśnie zaczynam się bać ze przestanę ich poznawać. Mam ataki paniki najczęściej w nocy, robię wszystko automatycznie przez co mam problemy z pamięcią. Błagam pomóżcie, czy to nerwica lekowa (lekarz stwierdził) czy jednak schizofrenia. Naprawdę jestem w rozpaczy mam dopiero 20 lat. Dziękuję
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Powiadasz, ze boisz sie schizofrenii? To wyobraz sobie, ze ja przez zaangazowanie w tematy kryminalne przed pierwszym atakiem paniki tak sie poschizowalem, ze po ataku mozg mi sugerowal zebym widzial agenture i zagrozenie w kazdej podejrzanej furgonetce, czlowieku, w kazdym podejrzanym ruchu na peryferiach wzroku zagrozenie. To wszystko i schizofrenik w mojej rodzinie jak i wkreta pewnego lekarza bez uprawnien (ktory nawet nie znal moich objawow ktore poczatkowo byly tylko lękowe) sprawily, ze uwierz mi - wpadlem w strach przed ta choroba znacznie bardziej niz Ty. W dodatku moj specyficzny umysl zaczal dopatrywac sie znakow z niebios i uratowania mnie z tej fatalnej sytuacji, chyba nie musze mowic co zaczelo wystepowac po tym, wypatrywanie roznego rodzaju znakow.
Takze nie masz co obawiac sie schizofrenii, bo nie masz nawet jej namiastki a mi tez jej nie zdiagnozowano mimo, ze teoretycznie wszystko pasuje oprocz jednego - nie wierze we wkrety mozgu, ktory jest w trybie awaryjnym i jest wyczulony na zagrozenia, a schizofrenik w pelni wierzy w urojenia i mowi o nich z pewnoscia ich prawdy.
Jak bedzies miec schizofrenie, to raczej nie bedziesz pytac czy ja masz. Raczej bedzie to juz na tyle rozwiniety epizod, ze otoczenie bedzie widziec, ze cos jest z Toba nie tak. Schizofrenia to juz bardzo zaawansowana i dluga psychoza i jej objawy sa specyficzne.
Ja mialem nawet tak specyficzne objawy ktore przypisuje sie schizo jak pomniejszanie czy powiekszanie obrazu, lub ekstaze religijna w momencie zalamania psychicznego czyli taka lekka szajbe, czy czucie dziwnych zapachow.
Takze sprobuj przebic to watpie, ze przebijesz. Nie masz sie czego obawiac.
Takze nie masz co obawiac sie schizofrenii, bo nie masz nawet jej namiastki a mi tez jej nie zdiagnozowano mimo, ze teoretycznie wszystko pasuje oprocz jednego - nie wierze we wkrety mozgu, ktory jest w trybie awaryjnym i jest wyczulony na zagrozenia, a schizofrenik w pelni wierzy w urojenia i mowi o nich z pewnoscia ich prawdy.
Jak bedzies miec schizofrenie, to raczej nie bedziesz pytac czy ja masz. Raczej bedzie to juz na tyle rozwiniety epizod, ze otoczenie bedzie widziec, ze cos jest z Toba nie tak. Schizofrenia to juz bardzo zaawansowana i dluga psychoza i jej objawy sa specyficzne.
Ja mialem nawet tak specyficzne objawy ktore przypisuje sie schizo jak pomniejszanie czy powiekszanie obrazu, lub ekstaze religijna w momencie zalamania psychicznego czyli taka lekka szajbe, czy czucie dziwnych zapachow.
Takze sprobuj przebic to watpie, ze przebijesz. Nie masz sie czego obawiac.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 stycznia 2022, o 15:41
Dziękuję bardzo naprawdę, uspokoiłeś mnie. Boję się ciagle tych stanów derealizacji, depersonalizacji. Boję się, że to nie minie. Myślę „a co jak przestanę poznawać bliskich?”. To okropnie męczące, drażni mnie światło czuję się obco, nieswojo. Jakbym ja sprzed roku była innym człowiekiem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Najgorszy jest wlasnie strach i banie sie, bo to napędza te nieracjonalne lęki podtrzymujace stan odrealnienia. Ja w 2013 nabawilem sie derealizacji i depersonalizacji po zażyciu substancji psychodelicznej, trwalo pol roku, zajalem sie sportem nie myslac w ogole o odrealnieniu i minelo calkowicie.sziz.a pisze: ↑26 stycznia 2022, o 16:34Dziękuję bardzo naprawdę, uspokoiłeś mnie. Boję się ciagle tych stanów derealizacji, depersonalizacji. Boję się, że to nie minie. Myślę „a co jak przestanę poznawać bliskich?”. To okropnie męczące, drażni mnie światło czuję się obco, nieswojo. Jakbym ja sprzed roku była innym człowiekiem.
Choc teraz mam cos znacznie mocniejszego i mam ogromne obawy, musimy starać sie zaakceptowac stan rzeczy i nie przejmowac sie nim, to chyba jedyne wyjscie z tego.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 20:33
Choć nie będę się tu licytował to ta nakrętka na schizofrenię jest mi bardzo dobrze znana, do tej pory mnie to uwielbia wracać i przyklejać się po raz kolejny.
Oczywiście nie masz schizy ani nie będziesz jej mieć, zaburzenia lękowe w nic się nie przeradzają, przekroczyłaś już swoją odporność na stres, przeciążyłaś układ nerwowy i doprowadziło Cię to prościutko do zaburzenia lękowego. - Twój post idealnie pasuje do wątku (który polecam poczytać): strach-przed-zwariowaniem-strach-przed- ... -t376.html - czasem dobrze jest skonfrontować się ze spektrum wkręt innych zaburzonych (mi to pomogło) w pokrewnej tematyce lękowej.
Obowiązkowo nagranie ze strony Victora: https://www.emocjobranie.pl/lek-przed-s ... a-nerwica/ , jeśli jesteś od niedawna na forum to ten spis treści ułatwi Ci nieco życie: spis-tresci-autorami-t4728.html
Jeśli nie kojarzysz też kanału na YT stowarzyszenia z nagraniami chłopaków to proszsz: https://www.youtube.com/channel/UCiWlDE ... GFA/videos
Przy takiej nadkontroli jaką utrzymujemy w nerwicy o stanach psychotycznych można na prawdę jedynie pomarzyć, ponieważ jest to najzwyczajniej w świecie niemożliwe.
Może przeczytaj też sobie ten post Divina: roznice-pomiedzy-zaburzeniem-a-choroba- ... t3459.html oraz strach-przed-schizofreni-psychoz-wyja-nienia-t4051.html - z resztą umieściłaś swojego posta między innymi w tym dziale.
Trzymaj się ciepło!
Oczywiście nie masz schizy ani nie będziesz jej mieć, zaburzenia lękowe w nic się nie przeradzają, przekroczyłaś już swoją odporność na stres, przeciążyłaś układ nerwowy i doprowadziło Cię to prościutko do zaburzenia lękowego. - Twój post idealnie pasuje do wątku (który polecam poczytać): strach-przed-zwariowaniem-strach-przed- ... -t376.html - czasem dobrze jest skonfrontować się ze spektrum wkręt innych zaburzonych (mi to pomogło) w pokrewnej tematyce lękowej.
Obowiązkowo nagranie ze strony Victora: https://www.emocjobranie.pl/lek-przed-s ... a-nerwica/ , jeśli jesteś od niedawna na forum to ten spis treści ułatwi Ci nieco życie: spis-tresci-autorami-t4728.html

Jeśli nie kojarzysz też kanału na YT stowarzyszenia z nagraniami chłopaków to proszsz: https://www.youtube.com/channel/UCiWlDE ... GFA/videos
Przy takiej nadkontroli jaką utrzymujemy w nerwicy o stanach psychotycznych można na prawdę jedynie pomarzyć, ponieważ jest to najzwyczajniej w świecie niemożliwe.

Może przeczytaj też sobie ten post Divina: roznice-pomiedzy-zaburzeniem-a-choroba- ... t3459.html oraz strach-przed-schizofreni-psychoz-wyja-nienia-t4051.html - z resztą umieściłaś swojego posta między innymi w tym dziale.

Trzymaj się ciepło!

Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2022, o 17:16 przez Hrafnir96, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 stycznia 2022, o 20:13
Dodam tez cos ze swojej strony...
Od kilku dni przezywam ogromne ataki paniki (takich jeszcze nie doswiadczylam w swoim zyciu choc mialam przerozne wkrety myslowe) i oto co zaczynam rozumiec z tego stanu zaburzenia:
1. Sila jest w nas, zauwazam,ze gdy pozwalam lekowi wziac nade mna kontrole to mam wrazenie, ze umieram... Ale gdy decyduje sie wyjsc naprzeciw to odczuwam swoja sile...
2. W momencie ataku zaczynam powoli oddychac i skupiac sie na oddechu z zamknietymi oczami siedzac na krzesle (polecam przeczytac : wycisz strach, Pauline McKinnon). Te 5 minut w ciszy na prawde pomaga... Energia wtedy schodzi do ciala.
3. Nikt nie wejdzie do naszej glowy by nam pomoc... Inni moga tylko nas nakierowywac, ale to my musimy stawic czola strachowi
4. Warto poprosic partnera o masaze ciala by przeniesc uwage na cialo... Ja widze, ze nerwica zaczyna sie tam gdzie jest zbyt duze skupienie na glowie, a zbyt male na ciele.. W spietym ciele powstaja spiecia w glowie... Masujcie sie nawet sami...
5. Duzo spacerow.. Robie kilometry ostatnimi dniami by rozchodzic nerwice i rozluznic cialo...
6. Wiara w siebie i w to, ze ten stan minie jak kazdy inny choc moze zajac wiele czasu
7. Gdy juz naprawde nie daje Rady to biore hydroksyzyne, na mnie bardzo dobrze dziala
Voilà
Od kilku dni przezywam ogromne ataki paniki (takich jeszcze nie doswiadczylam w swoim zyciu choc mialam przerozne wkrety myslowe) i oto co zaczynam rozumiec z tego stanu zaburzenia:
1. Sila jest w nas, zauwazam,ze gdy pozwalam lekowi wziac nade mna kontrole to mam wrazenie, ze umieram... Ale gdy decyduje sie wyjsc naprzeciw to odczuwam swoja sile...
2. W momencie ataku zaczynam powoli oddychac i skupiac sie na oddechu z zamknietymi oczami siedzac na krzesle (polecam przeczytac : wycisz strach, Pauline McKinnon). Te 5 minut w ciszy na prawde pomaga... Energia wtedy schodzi do ciala.
3. Nikt nie wejdzie do naszej glowy by nam pomoc... Inni moga tylko nas nakierowywac, ale to my musimy stawic czola strachowi
4. Warto poprosic partnera o masaze ciala by przeniesc uwage na cialo... Ja widze, ze nerwica zaczyna sie tam gdzie jest zbyt duze skupienie na glowie, a zbyt male na ciele.. W spietym ciele powstaja spiecia w glowie... Masujcie sie nawet sami...
5. Duzo spacerow.. Robie kilometry ostatnimi dniami by rozchodzic nerwice i rozluznic cialo...
6. Wiara w siebie i w to, ze ten stan minie jak kazdy inny choc moze zajac wiele czasu
7. Gdy juz naprawde nie daje Rady to biore hydroksyzyne, na mnie bardzo dobrze dziala
Voilà
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 stycznia 2022, o 20:13
Wyjdz na przeciw tej mysli... Ja tez mam takie strachy i wtedy mowie sobie "no to sie udusze, no to umre". To wszystko pokazuje jak silna chcemy miec kontrole...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Ogolnie to badaj sie zeby wykluczyc rozne przyczyny tego stanu zanim beda diagnozowac u Ciebie nerwice. Moja psychiatra zalecila mi sie badac i powiedziala jakie choroby moga imitowac objawy psychiatryczne. Badania i dopiero wtedy pelna diagnoza u psychiatry
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Zbadaj serce, ekg, echo serca. To sa podstawy przy dusznosciach. Dla spokoju moze Ci zleca rezonans i eeg - odrealnienie wystepuje przy padaczce ponoc, ale raczej tego nje masz. Mozesz a nawet powinnas zbadac tez tarczyce, hormony itp + jakies badania z krwii. Ja mam za soba tyle badan, ze szkoda gadac. Ogolnie radze przestac sie badac po tych podstawowych jak serce, bo sie nakrecisz i wpadniesz w spirale lęku, ale sama powinnas znac swoje objawy i wiedziec czy wymagaja konkretniejszych badan.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 stycznia 2022, o 15:41
Czy dam radę sobie z tym poradzić? Chodzę na terapię, miałam 3 spotkania. Od tygodnia biorę preato (pregabalina) i nie jest lepiej. Mam wrażenie ze problemy z oddychaniem zrobiły mi się po wzięciu leków. Czy to możliwe? Czy to tylko moja psychika?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 20:33
Koleżanko droga w moim poście masz linki w których jest wszystko co potrzebne żeby z tego wyjść.
Podobnie z odpowiedziami na pytania.
Jeśli chcemy mówić o jakichś efektach terapii to raczej po 10-15 spotkaniach.
Pregabalina to lek, po którym możesz być dosyć śnięta, ma Cię "wyciszyć". Jak to normotymiki. Leki mają swoje skutki uboczne - te stosowane w psychiatrii mają ich zdecydowanie dużo i występują względnie często - być może od pregabaliny masz trudności z oddychaniem (sprawdź na forum czy ktoś tak miał, albo charakterystykę produktu leczniczego/skonsultuj z lekarzem), choć o takim objawie nerwic czytamy nawet w podręcznikach szkolnych do biologii - i to też bym obstawiał.
Jesteś w stanie sobie z tym poradzić, masz w sobie dużo siły. I przede wszystkim dlatego, że sama sobie poniekąd to robisz. Nerwice to nie choroby ani żaden mistycyzm. Wszystko będzie dobrze, zachęcam do rozpoczęcia lektury materiałów, które podlinkowałem i sumiennego odsłuchiwania nagrań.
Podobnie z odpowiedziami na pytania.
Jeśli chcemy mówić o jakichś efektach terapii to raczej po 10-15 spotkaniach.
Pregabalina to lek, po którym możesz być dosyć śnięta, ma Cię "wyciszyć". Jak to normotymiki. Leki mają swoje skutki uboczne - te stosowane w psychiatrii mają ich zdecydowanie dużo i występują względnie często - być może od pregabaliny masz trudności z oddychaniem (sprawdź na forum czy ktoś tak miał, albo charakterystykę produktu leczniczego/skonsultuj z lekarzem), choć o takim objawie nerwic czytamy nawet w podręcznikach szkolnych do biologii - i to też bym obstawiał.
Jesteś w stanie sobie z tym poradzić, masz w sobie dużo siły. I przede wszystkim dlatego, że sama sobie poniekąd to robisz. Nerwice to nie choroby ani żaden mistycyzm. Wszystko będzie dobrze, zachęcam do rozpoczęcia lektury materiałów, które podlinkowałem i sumiennego odsłuchiwania nagrań.