Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Bezseność
- Karolaaa_
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 50
- Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 21:58
Ja na bezesennosc cierpie juz pare dobrych lat. Nie zazywam zadnych lekow. Pije melise. Jak mam gorszy dzien to pije krople walerianowe albo jakas tabletke ziolowa wezme. Mam tak ze albo zasypiam wczesnieni budze sie o 1-2 w nocy juz wyspana albo zasypiam w ogole nad ranem. Nauczylam sie juz z tym zyc.
- Karolaaa_
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 50
- Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 21:58
Staraj sie wyciszyc przed snem. Nie zajmuj sie zbednym mysleniem albo kieruj swoje mysli tylko w pozytywne strone. Mi to tez pomaga. Mozesz sie wspomoc tak jak mowie jakimis tabletkami ziolowymi badz kroplami walerianowymi.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 33
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 19:43
Nie robie z tego jakiegos dramatu czy cos bo przytrafili mi sie to dwa razy pod rzadu w ciagu dwoch tygodni ale ciekawi mie,skad to sie bierze tak naprawde.Raczej tak jak mowisz musze sie wyciszyc przed snem.
- mika1989
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 17:18
Hej, ja walczyłam z bezsennością kilka lat. Piłam melisę, krople walerianowe, łykam melatoninę i inne suplementy bez recepty. Pomagało bardzo rzadko...
Starałam się przyzwyczaić do tego stanu, najgorzej było z niedzieli na poniedziałek. W pracy ustawiłam sobie zmianę 20-12, żeby mieć komfort lepszego zasypiania. Niestety nerwica wybrnęła z tego w taki sposób, że nie spałam ani minuty do godzin porannych, o 9 już byłam w takim stanie wkur****a na samą siebie, że nawet jeśli próbowałabym się wyciszyć to nic z tego. Śmigałam do pracy po nieprzespanej nocy, uaktywniły się lęki przed wszystkim. Żyłam w taki sposób kilka lat. W pracy cały dzień obiecywałam sobie, że od razu po przyjściu odeśpię i co? Nadal nie mogłam zasnąć mimo tego, że nie kontaktowałam już jak żywy człowiek. Nie pozwałam sobie na branie uż w pracy, za każdym razem kiedy nie spałam szłam do pracy na totalnym zamuleniu. Miesiąc temu po nieprzespanej nocy powiedziałam dość. Poszłam na l4, a później do psychiatry, dostałam trittico cr po którym śpię jak niemowlę. Ustabilizowałam sobie rytm dobowy snu. Ogólnie jestem przeciwniczką leków ale naprawdę dłużej nie mogłam. Życzę każdemu z Was powodzenia w walce z bezsennością, wiem jaki to jest koszmar...
Starałam się przyzwyczaić do tego stanu, najgorzej było z niedzieli na poniedziałek. W pracy ustawiłam sobie zmianę 20-12, żeby mieć komfort lepszego zasypiania. Niestety nerwica wybrnęła z tego w taki sposób, że nie spałam ani minuty do godzin porannych, o 9 już byłam w takim stanie wkur****a na samą siebie, że nawet jeśli próbowałabym się wyciszyć to nic z tego. Śmigałam do pracy po nieprzespanej nocy, uaktywniły się lęki przed wszystkim. Żyłam w taki sposób kilka lat. W pracy cały dzień obiecywałam sobie, że od razu po przyjściu odeśpię i co? Nadal nie mogłam zasnąć mimo tego, że nie kontaktowałam już jak żywy człowiek. Nie pozwałam sobie na branie uż w pracy, za każdym razem kiedy nie spałam szłam do pracy na totalnym zamuleniu. Miesiąc temu po nieprzespanej nocy powiedziałam dość. Poszłam na l4, a później do psychiatry, dostałam trittico cr po którym śpię jak niemowlę. Ustabilizowałam sobie rytm dobowy snu. Ogólnie jestem przeciwniczką leków ale naprawdę dłużej nie mogłam. Życzę każdemu z Was powodzenia w walce z bezsennością, wiem jaki to jest koszmar...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 19 lutego 2017, o 18:23
Jeśli chodzi o zasypianie to praktycznie nie mam problemów. Mam małe dziecko z którym spędzam 4 dni w tygodniu. Reszta dni spędzona w pracy (po 12 godzin i 2 nocki w tygodniu). I często nawet nie wiem kiedy zasypiam wieczorem. Ale.... często po 1-2 godzinach budzę się z uciskiem klatki, albo dusznościami, albo nerwobólami, generalnie z lękiem. Leków nie przyjmuję. Co najwyżej melisa wieczorem, ewentualnie rumianek, mięta. Potrafię po takim przebudzeniu nie spać 1-2 godziny (jak dziś wieczorem
) i potem znów zasypiam jak już się samo uspokoi. Staram się nie panikować, powtarzam sobie że to nerwica i mam nadzieję że przejdzie. Problem jest taki że nie mam za dużo czasu na relaksacje bądź jakąś aktywność (mieszkamy sami w Anglii z żoną i na przemian opiekujemy się córką, do tego praca i naprawdę ciężko znaleźć 20 minut na to - ale kiedyś znajdę
). Kiedyś jako dziecko pamiętam miałem problemy z zasypianiem. Samo pójście do łóżka wiązało się ze stresem. Już 2 godziny przed porą do spania się stresowałem. Oczywiście nie pamiętam tego zbyt dokładnie ale wiem że tak było. Najgorsze to jest chyba nakręcanie się po jednej, dwóch nieprzespanych nocach że to już koniec, że teraz już nie będę spać w ogóle. Takie psychiczne zmęczenie też pewnie nie pomaga. Kolorowych i bajkowych snów życzę 



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
polecam herbate z kwiatow i lisci konopii, koniecznie z zawartoscia CBD. Dostepna przez internet produkcji niemieckiej lub czeskiej. Mnie uratowala : )
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Cześć, bezsenność lub niespokojny sen to częste bolączki nerwicy. Mi pomogło trittico, swietny lek jezeli chodzi o unormowanie snu. Śpisz po nim jak dziecko, wstajesz naprawdę wyspany i uśmiechnięty. Nie ma skutków ubocznych, nie uzaleznia. Mi wystarczyly dwa miesiące żeby nauczyć się znowu dobrze spać
leki ziołowe słaba sprawa, działają na początku tylko, hydroksyzyna tez dzialaslabo i w dodatku muli. Na poważną bezsenność i niespokojny sen śmiało mogę trittico w malej dawce polecić, rodzinny myślę ze bez problemu wypisze

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
a czy po trittico nie bolala Cie glowa? a jesli tak to po jakim czasie objawy zniknely? Ja kiedys troche bralam ale krecilo mi sie w glowie i ogolnie mnie bolala wiec odstawilam, ale fakt, pomagal ten lek
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
jakies dwa tygodnie mialem problem z bólem głowy rano, to dlatego ze trittico obniża cisnieni, kawa rano pomagala
Brałem trittico głównie jako lek ktory miał pomóc w lękach, za wiele nie pomógł, za to małe dawki np 25-50 na sen super
mam jeszcze pół opakowania tak że na gorsze czasy z bezsennoscia zostało 



Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Pamiętam jeszcze że po trittico były niesamowite sny, mogłem w nich zwiedzać cały świat, podróżować
Lekarz mi mówił ze trittico jest lekiem który nie tylko przepisuje się na bezsenność ale też na koszmary i lunatykowanie.. Jedno jest pewne ze pomaga odzyskać rytm dobowy i wrócić do normalnego spania

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 9 grudnia 2016, o 19:19
Ostatnio ze względu na duże leki miałam problem ze spaniem. Przeczytałam gdzies o podejściu intencji paradoksalnej, co ma działać na zasadzie życzenia sobie przeciwieństwa w stosunku do tego ci chcesz osiągnąć. Myśle wiec sobie np." Zobaczymy czy dasz rade nie zasnąć do 5 rano" i próbuje utrzymać otwarte oczy jak najdłużej- od razu robię sie senna. Albo jak wieczorem najdzie mnie lęk, jak będzie dzisiejsza nic, to mówię sobie w myślach " jak zasnę to zasnę jak nie to ... poczytam książkę, itp."
Biorę też ziołowe tabletki na sen. Często problemem jest wybudzający mnie lęk, ale to tez staram sie olewać. Ostatnio usłyszałam w radio, ze nawet zdrowy człowiek moze wybudzac sie co 1,5 h w nocy i 3 takie cykle wystarcza zeby sie zregenerować. To mnie tez trochę uspokaja przed myślami, "a co jak sie nie wyspie?"
Biorę też ziołowe tabletki na sen. Często problemem jest wybudzający mnie lęk, ale to tez staram sie olewać. Ostatnio usłyszałam w radio, ze nawet zdrowy człowiek moze wybudzac sie co 1,5 h w nocy i 3 takie cykle wystarcza zeby sie zregenerować. To mnie tez trochę uspokaja przed myślami, "a co jak sie nie wyspie?"