Słuchajcie wiem, że ataki mogą być różne, ale czy np. ja wychodze z domu i nagle robi mi się słabo, ale tak dosłownie odczuwam słabość w mięśniach jakbym miał wywinąć orła, do tego dochodzą poty i okropne przerażenie to jest to atak paniczny?Victor pisze:Objawy ataków paniki:
Każdy z nas z reguły pamięta swój pierwszy ataki to jak w ciągu sekund, wzrasta w nas poczucie przerażenia, o to co się z nami dzieje.
Z reguły, napad rozpoczyna się nagle, nie musi mieć w danej chwili konkretnej przyczyny, choć to zależy od zaburzenia, bowiem w fobii społecznej np. napady mogą się pojawić na samą myśl, o spotkaniu w sprawie nowej pracy, na myśl o wypowiedzeniu się publicznie w szkole, podczas jakiejś prezentacji, w pracy itp.
W nerwicy natręctw napad może się pojawiać, w chwilach niewykonania jakiejś natrętnej czynności, z chwilą walki z natrętnymi myślami itp.
Panika narasta bardzo szybko, w ciągu kilku minut możemy być krańcowo przerażeni, napad trwa zazwyczaj do około godziny czasu, ale z tego co sam wiem po sobie i po innych osobach z tym problemem, napady takie potrafią trwać nawet parę godzin.
Przyjmuje się, że napad paniki rozpoznajemy, jeżeli spośród niżej wymienionych objawów, występuje u nas przynajmniej kilka z nich.
- mocne bicie serca, kołatanie, przyspieszenie tętna
- wysokie skoki ciśnienia
- ból w klatce piersiowej
- pocenie się całego ciała, rąk, nóg.
- trudności oddechowe, brak tchu, duszność
- wrażenie zatrzymywania się oddechu
- hiperwentylacja, która może być również jako objaw napadu
- uczucie dławienia się, ścisk gardła, drętwienie języka, wrażenie jakiegoś przedmiotu w gardle
- zawroty głowy, pustka w głowie
- uczucie strasznego osłabienia, omdlewanie, wrażenie urywania się kontaktu z rzeczywistością.
- dreszcze lub nagłe uczucie gorąca, palenie w głowie, rozpalone ciało.
- drżenie całego ciała, bądź poszczególnych jego fragmentów.
- nudności lub nieprzyjemne doznania w jamie brzusznej, wzdęcia
- derealizacja poczucie, że wszystko wokoło jest nierealne, poczucie dezorientacji,
- depersonalizacja poczucie oderwania się od ciała, nierealność wobec siebie, obcość głosu kiedy mówimy.
- przerażająca obawa przed utratą kontroli nad sobą, szaleństwem, psychozą
- przerażająca obawa przed śmiercią, zemdleniem.
- drętwienia kończyn, uczucie pieczenia fragmentów skóry bądź całych kończyn
- bladość
- niepewność naszych nóg czyli sławne nerwicowe : "nogi jak z waty"
- ucisk w głowie
- zatykanie w uszach, szczękościsk, a także niewyraźne widzenie, mroczki i plamki przed oczyma.
Dopóki nie wróce do domu to słabosć towarzyszy, nawet czasem jak jestem gdziś u kogoś to myśleć mi trudno ale wszystko jakby kręci się wokoło tej słabości i zimnych potów.
Takie zaciemnienie myśli i obrazu.