Ashwagandha, czyli łagodzenie Nerwicy

xMartin0070 · 6 czerwca 2017, o 17:15

Cześć!
Ashwagandha, poczytajcie sobie na jej temat http://bonavita.pl/ashwagandha-dzialani ... ki-uboczne. W skrócie łagodzi ona nerwice, ja sam biore i polecam.

Nie wiem czy na forum jest zabroniona rekalama ale w sumie to nei ma być reklama. Ja biorę tą https://sklep.kfd.pl/kfd-ashwagandha-90 ... -6549.html

Pozdrawiam.

katarzynka · 6 czerwca 2017, o 17:35

Zajrzałam w podlinkowane artykuły, a możesz powiedzieć w czym w nerwicy Ci szczególnie pomaga? Długo czekałeś na efekty?

hejlifa · 6 czerwca 2017, o 17:39

Też o tym słyszałam. Jest antyoksydantem, ma chronić mózg i układ nerwowy. Działa ponoć silnie anty-lękowo i przeciwdepresyjnie. Wspiera regenerację komórek nerwowych i synaps. Stanowi obronę dla demencji, Alzheimera, zakłóca zdolność komórek nowotworowych do skutecznego rozmnażania. Może pomóc osobom zarówno przy niedoczynności i często towarzyszącej jej hipoglikemii. Pomaga przy Hashimoto. (wszystkie informacje z artykułu: http://www.pepsieliot.com/ashwagandha-t ... adaptogen/)

xMartin0070 · 6 czerwca 2017, o 18:34

katarzynka pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 17:35
Zajrzałam w podlinkowane artykuły, a możesz powiedzieć w czym w nerwicy Ci szczególnie pomaga? Długo czekałeś na efekty?

Hamuje wydzielanie kortyzolu, nie wpadam tak łatwo w panike i ciągi myslowe, mam też mniej obrazów myślowych i o wiele łatwiej jest olewać Nerwice i co ona tam do nas szepcze, jak coś byś chciała jeszcze wiedzieć to pisz

Guett · 6 czerwca 2017, o 18:39

Może mi na dd coś pomoże, skoro zmniejsza kortyzol. Na pewno spróbuje, nie zaszkodzi. Mam nadzieje, że odczuje jakoś różnicę, bo np. obecnie biore żeń szeń i efektów brak

katarzynka · 6 czerwca 2017, o 18:58

Dzięki Martin

A długo już ją zażywasz? Nie orientujesz się czy nie kłóci się z lekami albo omega3?

xMartin0070 · 6 czerwca 2017, o 19:36

katarzynka pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 18:58
Dzięki Martin A długo już ją zażywasz? Nie orientujesz się czy nie kłóci się z lekami albo omega3?
[/qu

Specialista nie jestem wiec pomóc nie moge, bo z nerwica walcze bez lekow więc na prawde nie wiem :/

Myśle że warto spróbować bo to kosz nie wiele wiekszy niż paczki fajek. Biorę od soboty, 2 dnia odczuwalem efekty.

xMartin0070 · 6 czerwca 2017, o 19:39

Guett pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 18:39
Może mi na dd coś pomoże, skoro zmniejsza kortyzol. Na pewno spróbuje, nie zaszkodzi. Mam nadzieje, że odczuje jakoś różnicę, bo np. obecnie biore żeń szeń i efektów brak

Powinno pomóc bo wiadomo im mnie kortyzolu tym dla nas lepiej.

kratka74 · 6 czerwca 2017, o 20:26

Z tego co wiem nie powinno się brac lekow antydepresyjnych zażywając ashwagande.

katarzynka · 6 czerwca 2017, o 20:30

kratka74 pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 20:26
Z tego co wiem nie powinno się brac lekow antydepresyjnych zażywając ashwagande.

Poważnie Kochana? Już chciałam się pokusić skoro zbiera takie dobre opinie, ale wobec tego wstrzymam się, za dużo prochów łykam by ryzykować

Guett · 6 czerwca 2017, o 20:36

omega 3 możesz, leków antydepresyjnych nie.

Zestresowana · 6 czerwca 2017, o 20:58

Oprócz ashwagandhy warto zainteresować się też innymi adaptogenami, jak np. żeń - szeń, różeniec górski, cytryniec chiński. Wszystkie z nich generalnie mają pomagać organizmowi łagodzić stres oksydacyjny i zwiększać zdolności adaptacyjne ustroju.

katarzynka · 6 czerwca 2017, o 21:08

Guett pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 20:36
omega 3 możesz, leków antydepresyjnych nie.

A w zasadzie czemu antydepresanty wykluczają się z tym ziółkiem?

Guett · 6 czerwca 2017, o 21:30

Zestresowana pisze: ↑
6 czerwca 2017, o 20:58
Oprócz ashwagandhy warto zainteresować się też innymi adaptogenami, jak np. żeń - szeń, różeniec górski, cytryniec chiński. Wszystkie z nich generalnie mają pomagać organizmowi łagodzić stres oksydacyjny i zwiększać zdolności adaptacyjne ustroju.

Brałe Rhodiole, czułem po niej efekty gdy patrze na tamten okres gdy brałem z perspektywy czasu.

Obecnie biorę żeń szeń koreański i nic po nim nie czuje, stosuje ponad 3 tydzień. Zastanawiam się czy brać dalej, może się rozkręci jeszcze.

Katarzynka, w sumie to nie wiem, tylko czytałem o tym, a tam była w zasadzie taka mała wzmianka o tym, bez większych szczegółów.

marianna · 7 czerwca 2017, o 01:15

Nie polecam.
Próbowałam Ashwagandhi.
Ona ma działanie bardzo pobudzajace, na opakowaniach sa rózne dawki dzienne, nie ma ustalonej normy.
Może działac jak wypicie na raz paru kaw.
Byłam roztrzesiona, nadpobudliwa, nie moglam usiedziec na miejscu.
Moim zdaniem nie ma ona nic wspólnego z łagodzeniem nerwicy.
na to jak zawsze polecam.... krople walerianowe:)

A jako ciekawostka napiszę że mam znajomych z Indii i oni nigdy nie słyszeli o Ashwagandhi
Mówia że tego sie u nich nie stosuje, także nie polecam testowac na sobie.
Uczcie się na blędach głupszych