Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
xAga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 26 września 2018, o 14:28

24 lutego 2019, o 11:29

Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 11:21
xAga pisze:
24 lutego 2019, o 08:50
Biorę od dwóch tygodni Zoloft, teraz 25mg. Zaczynałam już czuć poprawę, było lepiej, aż zaczął mi się okres 4 dni temu. Całe samopoczucie zjechało w dół, wróciły lęki, czuje się okropnie. Myślicie że to normalne i minie po okresie? Dobija mnie to :(
Sam okres nie działa na Nas dobrze.Mamy zmiany nastroju i ogólnie kiepskie samopoczucie.Lek ten nie musi działać na samopoczucie związane z naszymi zmianami hormonalnymi w tym czasie.

Poza tym masz lek ma jeszcze czas na rozwinięcie się i wchłonięcie do organizmu.

Myślę że po okresie się poprawi.🙂
Mam nadzieję bo jest okropnie. Dostałam napieciowego bólu głowy, zawroty, nudności, ogólne osłabienie i niepokój. Już mam tak strasznie tego dość.
Awatar użytkownika
Violator
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 8 lutego 2015, o 13:25

24 lutego 2019, o 11:34

Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 11:18
Violator pisze:
24 lutego 2019, o 10:51
Może tak być, chociaż ja jestem facetem. Ja biorę zoloft 3 tygodnie i było lepiej parę dni a dzisiaj jest zupełnie do dupy... czuje się sparaliżowany ;/
Jaka bierzesz dawkę ?
2 tygodnie 25mg, teraz tydzień 50mg
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

24 lutego 2019, o 15:23

Violator pisze:
24 lutego 2019, o 11:34
Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 11:18
Violator pisze:
24 lutego 2019, o 10:51
Może tak być, chociaż ja jestem facetem. Ja biorę zoloft 3 tygodnie i było lepiej parę dni a dzisiaj jest zupełnie do dupy... czuje się sparaliżowany ;/
Jaka bierzesz dawkę ?
2 tygodnie 25mg, teraz tydzień 50mg
Wiesz początki są różne.Jest od razu super a potem się pogarsza albo odwrotnie.
A powiedz mi czy to zaczęło się jak wziąłeś ta większą dawkę ?

Może musisz się przyzwyczaić do tej dawki.Lub może okazać się że ten lek w wyższej dawce nie jest dla Ciebie.

Ale narazie bez stresu.Odczekasz jeszcze i zobaczysz jak dalej bedzie....
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
skeight
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 22:24

24 lutego 2019, o 18:05

xAga pisze:
24 lutego 2019, o 08:50
Biorę od dwóch tygodni Zoloft, teraz 25mg. Zaczynałam już czuć poprawę, było lepiej, aż zaczął mi się okres 4 dni temu. Całe samopoczucie zjechało w dół, wróciły lęki, czuje się okropnie. Myślicie że to normalne i minie po okresie? Dobija mnie to :(
Przeciez najniższa dawka lecznicza zoloftu to 50mg. Ja biore sertraline od 5tyg 50mg a od dwoch juz 100 i tez nie ma jeszcze poprawy.. Jedynie troche sennosc minela. Dziś też chcę mi się cały dzień plakac, odstawilam antykoncje i czekam na okres moze to przez to.
Łukasz78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 3 stycznia 2019, o 17:50

24 lutego 2019, o 18:51

Znowu złapało mnie poczucie bezradności że nigdy już nie uda mi się wyjść z zaburzeń lękowych ....
Awatar użytkownika
Violator
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 8 lutego 2015, o 13:25

24 lutego 2019, o 20:23

Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 15:23
Violator pisze:
24 lutego 2019, o 11:34
Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 11:18


Jaka bierzesz dawkę ?
2 tygodnie 25mg, teraz tydzień 50mg
Wiesz początki są różne.Jest od razu super a potem się pogarsza albo odwrotnie.
A powiedz mi czy to zaczęło się jak wziąłeś ta większą dawkę ?

Może musisz się przyzwyczaić do tej dawki.Lub może okazać się że ten lek w wyższej dawce nie jest dla Ciebie.

Ale narazie bez stresu.Odczekasz jeszcze i zobaczysz jak dalej bedzie....
Ja do sertraliny podchodzę już któryś raz więc wiem, że bywa różnie.. Niestety to loteria kiedyś brałem już sertralinę raz rok innym razem z pół roku w dawce 50mg. Jeszcze innym razem podchodziłem do niej ze dwa razy i odpadłem... Raz pomagała raz nie.. Teraz wróciłem do niej po tym jak nerwica także wróciła do mnie po pewnej przerwie i czułem, że jest już źle, ale paradoksalnie po tygodniu brania sertraliny nerwica tak na prawdę dopiero mnie rozłożyła zupełnie.. aż się zastanawiam czy warto było zaczynać, bo mija 3 tygodnie i jest gorzej jak przed braniem sertraliny. Ale być może i tak się już coś tam "psuło" więc to była tylko kwestia czasu.
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

24 lutego 2019, o 20:30

Violator pisze:
24 lutego 2019, o 20:23
Iwona29 pisze:
24 lutego 2019, o 15:23
Violator pisze:
24 lutego 2019, o 11:34


2 tygodnie 25mg, teraz tydzień 50mg
Wiesz początki są różne.Jest od razu super a potem się pogarsza albo odwrotnie.
A powiedz mi czy to zaczęło się jak wziąłeś ta większą dawkę ?

Może musisz się przyzwyczaić do tej dawki.Lub może okazać się że ten lek w wyższej dawce nie jest dla Ciebie.

Ale narazie bez stresu.Odczekasz jeszcze i zobaczysz jak dalej bedzie....
Ja do sertraliny podchodzę już któryś raz więc wiem, że bywa różnie.. Niestety to loteria kiedyś brałem już sertralinę raz rok innym razem z pół roku w dawce 50mg. Jeszcze innym razem podchodziłem do niej ze dwa razy i odpadłem... Raz pomagała raz nie.. Teraz wróciłem do niej po tym jak nerwica także wróciła do mnie po pewnej przerwie i czułem, że jest już źle, ale paradoksalnie po tygodniu brania sertraliny nerwica tak na prawdę dopiero mnie rozłożyła zupełnie.. aż się zastanawiam czy warto było zaczynać, bo mija 3 tygodnie i jest gorzej jak przed braniem sertraliny. Ale być może i tak się już coś tam "psuło" więc to była tylko kwestia czasu.
Rozumie.A z innej grupy próbowałeś ?
Może lepiej bys reagowal.
Moja siostra bierze zoloft 150mg i jest super u niej.Ale początki były ciężkie też

Zależy od organizmu.Wiadomo że na każdego inaczej coś dziala.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Violator
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 8 lutego 2015, o 13:25

24 lutego 2019, o 22:11

Kiedyś byłem przez pewien czas na 150mg i miałem straszne nasilenie natrętnych myśli, nie wytrzymałem za długo i zbiłem ;) Z innych grup jak najbardziej, trójcykliczne tez przerobione, NaSSA, SNRI... leki to loteria, co dzisiaj pomaga, jutro może być ciężkim balastem. Odstawiłem z końcem 2018 roku escitalopram, myślałem, że dam radę bez leków zupełnie - no i powiedzmy, że przez miesiąc mi się udało ;)
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

26 lutego 2019, o 21:29

Tak sobie rozkminiam jak mowicie o tych dawkach, ze raz pomaga a raz nie. Moze za ten "stan braku poprawy" odpowiedzialne sa inne czynniki, bodzce? A ogolnie ma sie takie spojrzenie ze lek nie pomaga. Jesli ktos potrafi moze niech zajrzy wglab siebie i wytropi zbiira :) To taka sugestia ode mnie
Ja mialem dzisiaj troche nerwow jesli chodzi o sprawy administracyjne i zaczalem znow "leciec w dol" Nie chce zeby mi sie znow nerwica rozkrecila i sie o to boje. Postanowilem napisac, zrzucic to z siebie. Pozdrawiam forumowiczow!
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

26 lutego 2019, o 21:52

pitersonic pisze:
26 lutego 2019, o 21:29
Tak sobie rozkminiam jak mowicie o tych dawkach, ze raz pomaga a raz nie. Moze za ten "stan braku poprawy" odpowiedzialne sa inne czynniki, bodzce? A ogolnie ma sie takie spojrzenie ze lek nie pomaga. Jesli ktos potrafi moze niech zajrzy wglab siebie i wytropi zbiira :) To taka sugestia ode mnie
Ja mialem dzisiaj troche nerwow jesli chodzi o sprawy administracyjne i zaczalem znow "leciec w dol" Nie chce zeby mi sie znow nerwica rozkrecila i sie o to boje. Postanowilem napisac, zrzucic to z siebie. Pozdrawiam forumowiczow!
Wiesz duze znaczenie ma tu nasza wiara.Tzn chodzi o sile myśli naszych.Jesli sobie wmowimy też że nie pomaga nam to czy tamto i ciągle jest fatalnie to tak bedzie.Musimy nastawienie zmienić.Uwierzyc że będzie dobrze.Powiedziec sobie że to chwilowe i dać sobie tą chwilę na gorszy dzien.

Ja też mam stresów sporo i nie czuje się super,ale staram zmienić swoje myśli i nastawienie

Pozdrawiam również ciepło :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

27 lutego 2019, o 02:25

Tak, poprostu sie wkrecam czesto w te swoje nerwy ze ciezko mi je opanowac, to mnie martwi, bo pozniej mam do siebie pretensje :/
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

27 lutego 2019, o 05:29

Boże nie wiem co się dzieje,jakoś przed 4 obudziłam się jak poparzona cała się trzęsłam,miałam jakieś takie jak drgawki ,że nawet buzi za bardzo nie mogłam otworzyć tylko czułam się jakby wszystko mi się w ciele zaciskało trwało to z paręnaście minut. Nie mam pojęcia co to było,po tym zajściu rozbolała mnie z tyłu głowa. Nieźle się wystraszyłam 'smuteq :cry: ;brr i siedze jak dupek nie idzie trochę zasnąć z powrotem. Czy ktoś tak z Was miał? Czy to może być wina leków ? Zażywam zoloft 25,pregabaline od zeszłej środy 150mg(2 kapsułki tej dawki 75) Wcześniej brałam pregabaline raz dziennie.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

27 lutego 2019, o 09:18

Moim zdaniem budzi Cię lęk w swej czystej postaci. Też tak mam. Codziennie między 4-5 jakby piorunem razona. Nie wiem jak z lekami, ale powinno być coraz lepiej :). Charakterystyczna godzina pobudki u lekowcow :). Trzymaj sie.
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

27 lutego 2019, o 09:56

Karola94@ pisze:
27 lutego 2019, o 05:29
Boże nie wiem co się dzieje,jakoś przed 4 obudziłam się jak poparzona cała się trzęsłam,miałam jakieś takie jak drgawki ,że nawet buzi za bardzo nie mogłam otworzyć tylko czułam się jakby wszystko mi się w ciele zaciskało trwało to z paręnaście minut. Nie mam pojęcia co to było,po tym zajściu rozbolała mnie z tyłu głowa. Nieźle się wystraszyłam 'smuteq :cry: ;brr i siedze jak dupek nie idzie trochę zasnąć z powrotem. Czy ktoś tak z Was miał? Czy to może być wina leków ? Zażywam zoloft 25,pregabaline od zeszłej środy 150mg(2 kapsułki tej dawki 75) Wcześniej brałam pregabaline raz dziennie.
Też biorę pregabalinę i też miałam największe lęki rano, więc napiszę co ja zrobiłam - brałam, i biorę do tej pory całą dawkę zaraz przed zaśnięciem, i nie mam już lękowych poranków. Ogólnie to dużo kombinowałam z porami brania pregi i dawką, u mnie najlepiej sprawdza się dawka 300 mg.
you infected my blood
Karola94@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21

27 lutego 2019, o 10:27

Dzięki za wsparcie,sorki że takiego zamieszania może narobiłam,ale pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło tym bardziej że te leki biorę około 1,5 miesiąca. Więc mnie to zdziwiło,sądziłam że uboki powinnam mieć już dawno za sobą.

What if I fall?

Oh,my darling,
What if you fly?
ODPOWIEDZ